Krakowska inicjatywa

+
Nie widziałem na półce i aktualnie raczej ciężko będzie to zorganizować. Planszowy WoW jednak nie był zbyt dobry z tego co pamiętam więc mała strata, jest dużo lepszych gier ;)

Możecie liczyć na mój kilt :p

Tylko nie zdejmuj XD

PS. Nie wiedziałem że Internet jest blisko Krakowa, człowiek uczy się całe życie :p
 
Nie widziałem na półce i aktualnie raczej ciężko będzie to zorganizować. Planszowy WoW jednak nie był zbyt dobry z tego co pamiętam więc mała strata, jest dużo lepszych gier ;)

Jestem tego świadom, ale i tak wolę przetestować sam (Talisman też zbiera mieszane recenzje). Znaczną część gier planszowych zdążyłem już ograć, więc szukam czegoś nowego, a WoW raz, że jest strasznie drogi, a dwa - niedostępny :p
 
Ten tekst zawsze działa :D

 
Edytowałem pierwszego posta dodając listę zainteresowanych. Jeśli kogoś pominąłem (albo dodałem choć nie chciał/a :p ) to piszcie w tym temacie. Oczywiście taki sam apel do pozostałych, którzy jeszcze się nie wypowiadali ;)
 
Mnie też tam proszę zakreślić i podkreślić jako "może". Tak jak pisałem z Huntem od początku nie deklarowałem się, że pewnikiem będę, raczej wręcz przeciwnie.
 
Zasadniczo wygląda na to, że przyszły tydzień na uczelni będzie dla mnie jednym z najbardziej katorżniczych w historii licencjatu, ale bez obaw, nie porzucam planów spotkania. Konkretna pora akurat w sobotę jest mi obojętna, mogą to być godziny ściśle wieczorne, jak i przeciągnięte bardziej na popołudnie - dajcie znać do piątku, a dostosuję się.
 
Lepiej byłoby chyba popołudniu żeby się nie musieć szukać później w tłumie :p Może o 16? To oczywiście godzina umowna, jakby już ktoś był to można posiedzieć i poczekać na resztę.

@nickstone, jesteś zainteresowany, bo w sumie nie wiem czy dopisywać do listy ;)
 
W sumie to Wam zazdroszczę, że możecie się spotkać, ale najbardziej, że w Krakowie.
Jak zepsujecie i się nie spotkacie, to będę warnowała, bo naprawdę, no - być w Krakowie i się nie spotkać. W Krakowie. Pff.
 
Słyszeliście panią? Teraz już nie macie wyboru :D Ja się wykręcać nie zamierzam, bo raz że to był mój pomysł, a dwa mieszkam tu od urodzenia więc argument 'muszę niestety jechać do domu na weekend' odpada gdybym jednak zmienił zdanie z niewiadomych przyczyn :p
 
W sumie to Wam zazdroszczę, że możecie się spotkać, ale najbardziej, że w Krakowie.
Jak zepsujecie i się nie spotkacie, to będę warnowała, bo naprawdę, no - być w Krakowie i się nie spotkać. W Krakowie. Pff.
No, spotkać się w stolicy to naprawdę coś:)
 
Top Bottom