Ostatnio, grając sobie już któryś tam raz w Wiedźminka, doszedlem do królowej kikimor. Myślę- spróbować zabić ją mieczem? Niechciało mi się więc uciekam przed nią. Nawet nie związałem się walką z małymi kikimorami, jakoś udało mi się je wyminąć (salta itd), wybiegam z ich gniazda, rzucam aard, i biegne na koniec korytarza. Wszystko standardowo, tak jak robiłem kiedy przechodziłem grę wcześniej. Z małym wyjątkiem. Kiedy ginie królowa kikimor, zaraz potem ginie Geralt. Nie mam pojęcia dlaczego. Sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie. Zawsze stoję na końcu korytarza (kiedyś stałem nawet na jego początku i nic się nie działo) i ginę tak czy owak. Nie potrzebuję może pomocy, co mam robić, bo nie przechodzę pierwszy raz, ale może ktoś wie, dlaczego tak się dzieje???