Krwawa Klątwa: Prezentacje Dowódców

+
Kwestia jest taka, że, jak napisałeś, "trzeba szybko reagować". "Tydzień" to nie jest szybko.

Tym bardziej, że "widać po statystykach".
Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia ze szczególną sytuacją gdzie dopiero co wyszedł dodatek Imho tydzień na weryfikację statystyk to nie jest duzo.
 
Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia ze szczególną sytuacją gdzie dopiero co wyszedł dodatek Imho tydzień na weryfikację statystyk to nie jest duzo.

Nie w przypadku, gdy statystki aż tak wyraźnie to pokazują.

"Fun fact, Dettlaff play rate and win rate has left acceptable parameter levels."

Co do "specjalnej sytuacji premiery dodatku" również się nie zgodzę, bo CDPR powinien być szczególnie czuły na tego typu rzeczy. Jest to po prostu kolejny przypadek, kiedy CDPR nie zauważa, że Gwint jest grą online, w której gracze rywalizują ze sobą cały czas i nie ma dla nich "dni wolnych od pracy". Ja rozumiem prawo pracowników do wypoczynku, ale uważam też, że wprowadzanie istotnych aktualizacji pod koniec tygodnia jest znaczącym błędem, który jak najszybciej powinien zostać "naprawiony" (w sensie np. przesunięcia terminów takich aktualizacji na poniedziałek).
 
@luk757 o ile zgodzę się z tym, że dettlaf (zarówno jeden jak i drugi) potrzebuje nerfa, to jednocześnie obawiam się, że hotfix wprowadzi duże zmiany. Zwłaszcza biorąc pod uwagę co się stało z wiedźminami oraz artefaktami.

Plus biorąc pod uwagę nową politykę redów dotyczącą zwrotów nie należy się spodziewać tego, że karty będzie można zmielić za full value. A jednak część graczy mogła specjalnie stworzyć tę talię.
 
Szczerze? Wolę poczekać do końca sezonu, pokombinować z kontrowanie i dostać po tym miesiącu przemyslane zmiany, które zwyczajnie zbalansują kartę. Zdecydowanie wolę takie rozwiązanie niż hotfix, który wysoce prawdopodobnie pozbędzie się problemu pozbywając się danych kart(nerfiąc przesadnie, by do końca sezonu mieć z nimi spokój).
 
Plus biorąc pod uwagę nową politykę redów dotyczącą zwrotów nie należy się spodziewać tego, że karty będzie można zmielić za full value. A jednak część graczy mogła specjalnie stworzyć tę talię.

No to niestety będzie bolało najbardziej. Rozumiem w przypadku brązów, ale koszt tworzenia goldów jest dość spory (i piszę o tym z mojego punktu widzenia, czyli gracza który zaczął przygodę z Gwintem od HC i nie ma dostępu do dużej ilości surowców).
 
Nie w przypadku, gdy statystki aż tak wyraźnie to pokazują.
A wiesz jak te dane się kształtowały w trakcie tygodnia? Może rosły z dnia na dzień? Szczerze ja jestem pozytywnie zaskoczony tak szybką reakcją Redów. Za czasów bety trzeba było się męczyć miesiąc lub dłużej bo nie było praktycznie w ogóle czegoś takiego jak balans przez hotfixy albo bardzo rzadko w połowie sezonu. Tylko jakieś poprawki.
W ogóle wydawanie wyroków na podstawie 2-3 dni jak dla mnie jest bez sensu i właśnie dobrze, że poczekali trochę dłuzej bo teraz mają pewność, że coś jest nie tak.
Szczerze? Wolę poczekać do końca sezonu, pokombinować z kontrowanie i dostać po tym miesiącu przemyslane zmiany, które zwyczajnie zbalansują kartę. Zdecydowanie wolę takie rozwiązanie niż hotfix, który wysoce prawdopodobnie pozbędzie się problemu pozbywając się danych kart(nerfiąc przesadnie, by do końca sezonu mieć z nimi spokój).
No to ja jestem odmiennego zdania. Jeśli jest coś co mocno negatywnie wpływa na gameplay to należy fixa wprowadzać szybko i bez zwłoki bo żadne rangi i mmry nie są ważniejsze od ogólnego balansu. A co do Detlaffa to sądzę, że (lidera) hotfix nie uwali. Co do karty Wampira Wyższego to wszystkiego się można spodziewać.
 
Last edited:
Co do hotfixa, mam nadzieję że zniknie bug z automatycznym poddaniem gry gdy karta z rozkazem lub rozmieszczeniem nie skończy wykonywać działania przed upływem limitu czasu. Mi dziś poddało w ten sposób w trybie sezonowym, z tego co widzę po streamerach to Swim też to ma (choć jemu się należy, te wieże oblężnicze po kilkaset punktów to abominacja xD)
 
Naprawdę są tutaj ludzie, którzy uważają, że lepiej męczyć się cały sezon - a mamy dopiero początek - niż wprowadzić zmiany już teraz? Do czego to doprowadzi? Obecnie sytuacja w grze wygląda tak (dla niedoinformowanych), że mam swoistego rodzaju kamień-papier-nożyce. Mamy Dettlaffa, mamy kontrę na Dettlaffa i mamy normalne decki, które są kontrą na kontrę na Dettlaffa (nie zamierzoną, ale jednak). Tak ma to wyglądać do końca sezonu? W becie trzeba było się męczyć czasem kilka miesięcy zanim jakieś zmiany nastąpiły, na końcu było tylko NG Alchemia vs SK Łódki - ileż to trwało. Reagują szybko i bardzo dobrze. Tydzień w zupełności wystarczy aby ocenić co jest przesadzone i co należy zmienić. Inaczej będziemy mogli grę sprowadzić do prostej zabawy. 1) Dettlaff spotyka swoją kontrę to automatycznie się poddaje bo i tak nie wygra. 2) Kontra na Dettlaffa spotyka normalną talię to również od razu się poddaje bo wygrać nie ma możliwości. 3) Normalna talia spotyka Dettlaffa to także się automatycznie poddaje bo po co tracić czas. Jedynie gra może się toczyć pomiędzy dwiema taliami nie związanymi z Dettlaffem. Wiadomo, że tak nie będzie bo Punkty Nagród trzeba zdobywać a zadania wykonywać, ale co to za przyjemność z grania, kiedy praktycznie wynik znany jest od początku rozgrywki. Właściwie cała gra kręci się wokół Dettlaffa. Zdaje sobie sprawę, że jest "twarzą" dodatku, ale co za dużo to nie zdrowo.
Najlepsza sytuacja jest taka, kiedy oczywiście, że mamy lepsze lub gorsze mecze, ale zawsze szansa na zwycięstwo większa lub mniejsza jest.
 
Naprawdę są tutaj ludzie, którzy uważają, że lepiej męczyć się cały sezon - a mamy dopiero początek - niż wprowadzić zmiany już teraz? Do czego to doprowadzi? Obecnie sytuacja w grze wygląda tak (dla niedoinformowanych), że mam swoistego rodzaju kamień-papier-nożyce. Mamy Dettlaffa, mamy kontrę na Dettlaffa i mamy normalne decki, które są kontrą na kontrę na Dettlaffa (nie zamierzoną, ale jednak). Tak ma to wyglądać do końca sezonu? W becie trzeba było się męczyć czasem kilka miesięcy zanim jakieś zmiany nastąpiły, na końcu było tylko NG Alchemia vs SK Łódki - ileż to trwało. Reagują szybko i bardzo dobrze. Tydzień w zupełności wystarczy aby ocenić co jest przesadzone i co należy zmienić. Inaczej będziemy mogli grę sprowadzić do prostej zabawy. 1) Dettlaff spotyka swoją kontrę to automatycznie się poddaje bo i tak nie wygra. 2) Kontra na Dettlaffa spotyka normalną talię to również od razu się poddaje bo wygrać nie ma możliwości. 3) Normalna talia spotyka Dettlaffa to także się automatycznie poddaje bo po co tracić czas. Jedynie gra może się toczyć pomiędzy dwiema taliami nie związanymi z Dettlaffem. Wiadomo, że tak nie będzie bo Punkty Nagród trzeba zdobywać a zadania wykonywać, ale co to za przyjemność z grania, kiedy praktycznie wynik znany jest od początku rozgrywki. Właściwie cała gra kręci się wokół Dettlaffa. Zdaje sobie sprawę, że jest "twarzą" dodatku, ale co za dużo to nie zdrowo.
Najlepsza sytuacja jest taka, kiedy oczywiście, że mamy lepsze lub gorsze mecze, ale zawsze szansa na zwycięstwo większa lub mniejsza jest.

Dziwna sprawa, bo Dettlaff jeden czy drugi dla mnie nie jest problemem. Ot, widzisz lidera, to wiesz czego się spodziewać. A jak Wyższa forma dostanie od Szuszy, Kagańca czy innego bloka, to taki ruch za pieć, poprawiony Kejranem za 4 raczej szału nie robi.
 
Dziwna sprawa, bo Dettlaff jeden czy drugi dla mnie nie jest problemem. Ot, widzisz lidera, to wiesz czego się spodziewać. A jak Wyższa forma dostanie od Szuszy, Kagańca czy innego bloka, to taki ruch za pieć, poprawiony Kejranem za 4 raczej szału nie robi.

już któryś raz czytam, że "przecież można Detlaffa WF zablokować".... otóż nie można bo locki teraz są zdejmowane po przejściu na cmentarz i ta karta wraca na stół... ale jak dla mnie to bardziej do zmiany jest Kejran (czyli odebranie mu zapału) bo tylko ta karta sprawia, że Detlaff WF jest OP
 
Ja jestem zawiedziony postawą CDPR podobnie jak @Seavro . To że tak wielu ludzi teraz gra Detlaffem to głównie wynik nowości tej karty oraz budowania od kilku dni szumu wokół niego. Ludzie słyszą, że jest mocny, a w dodatku to nowa karta w grze to nim grają. Prawdą jest, że w miarę łatwo wyciąga się z niego pełne value 12 punktów bez większej ingerencji ze strony kart w decku, ale z kolei niektórzy dowódcy przy wsparciu kart z decku potrafią generować większe punkty.

Ktoś napisał, że pod Dana Meadbh trzeba cały build tworzyć więc jest słabszym dowódcą. Większej bzdury dawno na tym forum nie czytałem. Po pierwsze spokojnie można zbudować bardzo mocny build pod 8-11 unikatowych kategorii, a to powoduje, że w kluczowym momencie meczu zagrasz konkretną kartę ze swojego decku która wygeneruje (a przynajmniej powinna jeśli dobrze zbudowałeś deck) co najmniej kilkanaście punktów. W dodatku użyta w 1 rundzie skróci talię o 1 kartę co ułatwi dobranie kluczowej karty przygotowanej na 3 rundę.

Wśród nowych dowódców mamy też Svabolda który zawsze zrobi 10 punktów i ma synergię z masą kart więc ostatecznie wyciągnięte z niego value może przekroczyć nawet 20 punktów. Też słabszy od Detlaffa?
 
Ja jestem zawiedziony postawą CDPR podobnie jak @Seavro . To że tak wielu ludzi teraz gra Detlaffem to głównie wynik nowości tej karty oraz budowania od kilku dni szumu wokół niego. Ludzie słyszą, że jest mocny, a w dodatku to nowa karta w grze to nim grają. Prawdą jest, że w miarę łatwo wyciąga się z niego pełne value 12 punktów bez większej ingerencji ze strony kart w decku, ale z kolei niektórzy dowódcy przy wsparciu kart z decku potrafią generować większe punkty.

Ktoś napisał, że pod Dana Meadbh trzeba cały build tworzyć więc jest słabszym dowódcą. Większej bzdury dawno na tym forum nie czytałem. Po pierwsze spokojnie można zbudować bardzo mocny build pod 8-11 unikatowych kategorii, a to powoduje, że w kluczowym momencie meczu zagrasz konkretną kartę ze swojego decku która wygeneruje (a przynajmniej powinna jeśli dobrze zbudowałeś deck) co najmniej kilkanaście punktów. W dodatku użyta w 1 rundzie skróci talię o 1 kartę co ułatwi dobranie kluczowej karty przygotowanej na 3 rundę.

Wśród nowych dowódców mamy też Svabolda który zawsze zrobi 10 punktów i ma synergię z masą kart więc ostatecznie wyciągnięte z niego value może przekroczyć nawet 20 punktów. Też słabszy od Detlaffa?

to nie ilość generowanych punktów przez Detlaffa jest problemem ale jego zdolność do czyszczenia stołu w połączeniu z innymi kartami kontrolnymi. takie Królestwa Północy nie mają ŻADNYCH SZANS bo każdy silnik natychmiast znika, a do tego ma piekielnie mocnego finiszera w postaci Kejrana z Detlaffem WF, którego nie ma jak zablokować
SVABOLD też jest mocny ale nie ingeruje tak mocno jak Detlaff w naszą stronę stołu
dlatego Detlaff przy całej swojej mocy jest tak irytujący i bardzo dobrze że zostanie zmieniony (to jest podobny przypadek jak z buildem na Artefaktach)

moja propozycja co do zmiany była by taka:
LIDER - 3 ładunki po 1 dmg, śmiertleny cios: Ekima o sile 3 lub 3 ładunki po 1 dmg i Ekima o sile 2 (bez śmiertlenego ciosu) + jakieś ruchy z bonusme do werbunku
DETLAFF: WF - zdolności bym nie ruszał, ewentuanie wzrost prowizji o 1 ale za to zmienił bym Kejrana tak aby odebrać mu zapał
 
Last edited:
@Duckingman Z tym Svalblodem to nawet nie żartuj :) Kilka mocniejszych removali i po zawodach i nagle nie zrobisz nim 20 pkt tylko poniżej 8 np. przy marnej ręce. Jeden ze słabszych dowódców... Nie chodzi o samą ilość pkt (choć to ważne) ale o jakość tych pkt i możliwości jakie ze sobą niosą. Svalblod ma gówniane możliwości.
 
No to niestety będzie bolało najbardziej. Rozumiem w przypadku brązów, ale koszt tworzenia goldów jest dość spory (i piszę o tym z mojego punktu widzenia, czyli gracza który zaczął przygodę z Gwintem od HC i nie ma dostępu do dużej ilości surowców).

Już nie przesadzaj. Po pierwsze nie jesteś taki nowy. Po drugie poświęcając ok. 4 godzin dziennie na Gwinta spokojnie idzie uzbierać 200 fragmentów kart czyli tyle ile potrzeba na kartę epicką. Uzbieranie na kartę legendarną zajmie 4 dni. W 2-3 tygodnie idzie zbudować praktycznie każdy build (nie wiem jak teraz wygląda meta, ale jeszcze do niedawna uznawany za najmocniejszy build Big Monsters zawierał w sobie tylko 1 kartę legendarną).
 
W 2-3 tygodnie idzie zbudować praktycznie każdy build

I po kolejnym tygodniu będzie akurat "cały miesiąc" po którym wyjdą nerfy i "kasa" pójdzie w błoto.

Poza tym, ja nie lubię netdeckować, chciałbym móc tworzyć własne buildy. Dla nowych graczy netdeckowanie jest w zasadzie jedyną formą gry żeby "nie wpaść na minę" bo Gwint nie oferuje żadnych możliwości tymczasowego spróbowania działania jakiejś karty zanim się ją stworzy.

Co do 200 kawałków na kartę epicką - sęk w tym, że z mojego doświadczenia tych kart nie opłaca się robić, bo zbyt często wypadają z beczek w porównaniu do kart legendarnych. Po tym jak zacząłem miewać w kolekcji po 3 takie same epiki podjąłem decyzję o tworzeniu tylko kart legendarnych.
 
to nie ilość generowanych punktów przez Detlaffa jest problemem ale jego zdolność do czyszczenia stołu w połączeniu z innymi kartami kontrolnymi. takie Królestwa Północy nie mają ŻADNYCH SZANS bo każdy silnik natychmiast znika, a do tego ma piekielnie mocnego finiszera w postaci Kejrana z Detlaffem WF, którego nie ma jak zablokować

I to własnie WF jest problemem, a nie dowódca. Dowódca jest po prostu bodaj pierwszym kontrolnym dowódcą w historii Gwinta we frakcji potworów, ale nie pierwszym w HC. KP na rozkazach ma problem z każdą kontrolną talią. Dla mnie akurat jego obecność to super sprawa bo daje możliwość budowania kontrolnych buildow we frakcji potworów czego zdecydowanie zawsze brakowało. WF z kolei zdecydowanie powinien iść do zmiany. Powinien mieć zdolność podobną do Jennika czyli odrodzenie na koniec tury (albo by było inaczej na początku). Kejrana bym nie ruszał bo to nadal nie jest zbyt mocna karta jeśli nie wygra się 1 rundy. Przy posiadaniu ostatniego zagrania kontr na niego jest masa.

SVABOLD też jest mocny ale nie ingeruje tak mocno jak Detlaff w naszą stronę stołu
dlatego Detlaff przy całej swojej mocy jest tak irytujący i bardzo dobrze że zostanie zmieniony (to jest podobny przypadek jak z buildem na Artefaktach)

Jest irytujący bo jest dowódcą kontrolnym. Podobnie jak Ardal aep Dahy, Crach an Craite, Eithné czy dawny Radowid. Nie jest jednak tak, że sam potrafi zatrzymać jakikolwiek silnik bez angażowania przynajmniej 2 swoich uderzeń. Nawet w KP większość silnikowych kart ma siłę większą od 2. Ale zgadzam się, że obecnie jego zdolność wypada na mocniejszą od innych kontrolnych dowódców. Tylko to jest problem całej czwórki nowych dowódców którzy moim zdaniem są średnio zbalansowani w stosunku do starych dowódców. Choćby porównując go do Eithne która ma jedynie 4 strzały po 1.
Post automatically merged:

@luk757 Jak grasz przeciw kontroli to jest trudniej, ale nadal pozostaje:
- walnięcie w czaszkę gdy zabraknie Haralda da +1
- walnięcie 3 razy w Vildkaarla da +7
- walnięcie w Tarczowniczka Drummond da +3
W sumie 16 punktów i skrócenie decku o 1 kartę. I to tak z głowy bo nie chce mi się zastanawiać jakie lepsze opcje można obrać.

A gdy nie grasz przeciw kontroli to się zaczyna ładne kręcenie punktów.
Post automatically merged:

@Lexor Nie bardzo rozumiem w czym utrudnia budowanie własnych decków szybkie zdobywanie kart epickich i legendarnych. No chyba, że ty musisz mieć najpierw pełen set kart by budować własny deck. A jak tobie nie opłaca się robić epików bo je zdobywasz z beczek to tym krócej farmić będziesz na swój nowy deck. Ok 10 dni i masz gotowy nowy wymyślony przez siebie build.
 
Last edited:
@luk757 Jak grasz przeciw kontroli to jest trudniej, ale nadal pozostaje:
Trochę za dużo jest tej kontroli i dlatego m.in. uważam, ze nerf Detlffa jest tak bardzo potrzebny. wystarczy, że będzie grany w połowie tego co teraz. Podejrzewam, że jak to w Hotfixie wszystko zostanie załatwione poprzez prowizję a nie jakieś zmiany umiejętności.
- walnięcie w czaszkę gdy zabraknie Haralda da +1
- walnięcie 3 razy w Vildkaarla da +7
- walnięcie w Tarczowniczka Drummond da +3
W sumie 16 punktów i skrócenie decku o 1 kartę. I to tak z głowy bo nie chce mi się zastanawiać jakie lepsze opcje można obrać.
Tylko wiesz te pkt, o których teraz piszesz są sporne bo równie dobrze aktywatorami mogą być inne karty. Najbardziej sprawiedliwe jest dzielenie tych pkt pomiędzy jednostkę zadającą obrażenia a kartę, która je dostaje i dzięki temu się przemienia.
 
A jak tobie nie opłaca się robić epików bo je zdobywasz z beczek to tym krócej farmić będziesz na swój nowy deck. Ok 10 dni i masz gotowy nowy wymyślony przez siebie build.

10 dni? Jak? Bo moje "nie opłaca się robić" to wcale nie równa się temu że danego epika bedę miał np. w tydzień. Niektórych epików wciąż nie mam po paru miesiącach grania a innych, jak napisałem, miewałem już po 3 sztuki. W przypadku legendarek sytuacja jest zdecydowanie bardziej "zero-jedynkowa", i to pomimo mojego tworzenia ich ze skrawków.

Jak wszedł dodatek CC miałem zapas około 100 punktów nagród i około 300 skrawków. Obecnie mam około 10 punktów nagród i około 2000 skrawków które "boję się" póki co wydać na cokolwiek, bo nie lubię zostawać "z niczym".
 
@luk757 Czy kontroli jest za dużo? Możliwe. Raz jest jej za dużo, raz za dużo jest pasjansów, a innym razem jakaś frakcja zdominuje metę. Tak to już jest jak jakaś gra żyje i ma regularnie wydawane dodatki (czyli mniej więcej raz na 3 miesiące). Typowa sytuacja dla gier CCG. Największym problemem wysypu kontrolnych potworów jest źle zaprojektowany WF (znów kłaniają się mierne testy wewnątrz studia).

Co do Skellige. Sęk w tym, że wracam do gry, a aktywatorów sporo mniej. Crash i Włócznia już po swoich jednostkach nie walą. Trudniej zatem odpalić takiego Vildkaarla nim go przeciwnik nie zablokuje lub zniszczy. Nowy dowódca ma z nim świetną synergię.

@SMiki55 To porównaj to z innymi kanciarkami. Ile w inych potrzeba poświęcić godzin gier by za darmo zdobyć dowolną z najrzadszych kart. Gwint jest naprawdę bardzo hojną grą F2P (poza przykrym incydentem z pierwszym dodatkiem). Nie może być jednak tak, że bez poświęcenia czasu będziesz miał dokładnie to samo co gracze płacący.

@Lexor 10 dni to czas potrzebny na zdobycie 2 legend i 2 epików. Jeśli masz już jakieś złote karty z beczek pasujące do Twojej nowej koncepcji na deck (a im dłużej gracz tym o to łatwiej) to spokojnie złożysz dowolny deck. W 10 dni spokojnie złożysz wymyślony przez Ciebie build na duże stwory nawet gdyby to było twoje pierwsze 10 dni w grze bo tam jest tylko 1 legendarna karta potrzebna (a i bez niej idzie złożyć w miarę skuteczny deck, a na pewno skuteczny w starciach z graczami z najniższych rang).

jak wyszedł CC to miałem zapas prawie 100 punktów nagród. Nadal tyle mam choć wydałem już ponad 30 punktów. Lekko ponad 170 tysięcy fragmentów. Mam teraz blisko 169 tysięcy (choć wydałem już około 2 tysięce). Udało mi się złożyć przez te kilka dni grania i otwarciu około 40 beczek trzy bardzo fajne buildy uwzględniające nowe karty (jeden oparty prawie w całości o nowe karty).
 
Top Bottom