Krwawa Klątwa: zwiastun dodatku i pakiet przedsprzedażowy

+
Cena taka sama jak beczki zestawu podstawowego, czyli 100.

Będę otwierał, oj będę. Trzymałem złoto jeszcze zanim gwint wyszedł z bety, bo wiedziałem że prędzej czy później nowa seria kart wyjdzie.
 
Czy z okazji rozszerzenia otrzymamy też dedykowane Klątwie Krwi drzewko z elementami dostępnymi za Punkty Nagród? Chodzi mi o coś na wzór Roku Dzika.
 


Niestety przy okazji zaczyna wychodzić bokiem hojność Redów, jeżeli chodzi o samą grę i łatwość zdobywania w niej nagród. Ludzie mają za dużo wszystkiego za darmo i narzekają, że muszą w preorderze kupować beczki, ponieważ te beczki nie
Szkoda, że ta hojność, już nie jest taka fajna, jeżeli patrzymy na wbijanie pkt nagród, aby coś odblokować w drzewku. Co do narzekania, to jestem w gronie tych osób, które ucieszyły się na myśl, że jest coś do kupienia, za dobrą cenę, i nie trzeba specjalnie się męczyć z wbijaniem golda, lub co najgorsze, z wbijaniem pkt nagród, aby później wydać je w drzewkach na golda, ale rację przyznaje, że jest masa osób, które lubią ponarzekać, że coś nie jest za darmo, tylko trzeba wydać trochę grosza.
 
Teoria spiskowa:
Przedsprzedaż dodatku trwa do 28 marca. Tymczasem zarząd CD Projektu przesunął opublikowanie rocznego raportu z 21 marca na 27 marca. Padają słowa o dodatkowym audycie w kwestiach rozliczeniowych projektów "Gwint" i "Wojna Krwi". Ciekawe czy wyniki będą na tyle niepomyślne, że mogłyby wpłynąć na przedsprzedaż "Krwawej Klątwy" i czy "przy okazji" nie liczy się na to, by owe informacje nie wypłynęły zbyt wcześnie?
 
Teoria spiskowa:
Przedsprzedaż dodatku trwa do 28 marca. Tymczasem zarząd CD Projektu przesunął opublikowanie rocznego raportu z 21 marca na 27 marca. Padają słowa o dodatkowym audycie w kwestiach rozliczeniowych projektów "Gwint" i "Wojna Krwi". Ciekawe czy wyniki będą na tyle niepomyślne, że mogłyby wpłynąć na przedsprzedaż "Krwawej Klątwy" i czy "przy okazji" nie liczy się na to, by owe informacje nie wypłynęły zbyt wcześnie?
Co ma przedsprzedaż "Krwawej Klątwy" do zeszłorocznych wyników?
 
Teoria spiskowa:
Przedsprzedaż dodatku trwa do 28 marca. Tymczasem zarząd CD Projektu przesunął opublikowanie rocznego raportu z 21 marca na 27 marca. Padają słowa o dodatkowym audycie w kwestiach rozliczeniowych projektów "Gwint" i "Wojna Krwi". Ciekawe czy wyniki będą na tyle niepomyślne, że mogłyby wpłynąć na przedsprzedaż "Krwawej Klątwy" i czy "przy okazji" nie liczy się na to, by owe informacje nie wypłynęły zbyt wcześnie?

Jak wspomniał luk powyżej. A co ma roczny raport do tego, czy ktoś kupi pakiet Krwawej Klątwy czy też nie? Mnie, jako gracza, takie dane zupełnie nie interesują.
 
@luk757 @Reunion33 Daleki jestem od opiniowania, czy @Vhite_Volf ma rację, ale każdy z nas chyba słyszał o czymś takim, jak kretywna księgowość. Myślę, że nie chodziło mu o poprawę / pogorszenie samego raportu per se, ale zawsze jakieś lepsze wyniki sprzedaży dodatku mogą pojawić się przy jakiejś okazji "obok raportu", np. podczas przedstawiania raportu inwestorom (np. coś w stylu: "faktycznie było słabo, ale zobaczcie jak będzie za rok").
 
@Lexor będzie jakaś wzmianka na temat Krwawej Klątwy w stylu: "28 marca będzie miała miejsce premiera dodatku do Gwinta - Krwawa Klątwa, która przyłoży się do wyników i monetyzacji tejże gry karcianej..." Na jakieś konkretne dane sprzedażowe 27.03 na miejscu inwestorów bym nie liczył, za wcześnie. W każdym razie nie widzę za bardzo związku między decyzją gracza o kupnie dodatku a zyskami Redów z tamtego roku...
 
Last edited:
Zwyczajnie: ewentualne wiadomości o finansowych stratach, związanych z "Gwintem" mogą niektórych skłonić do wniosku, że gra upada, czyli szkoda w nią inwestować.
 
Zwyczajnie: ewentualne wiadomości o finansowych stratach, związanych z "Gwintem" mogą niektórych skłonić do wniosku, że gra upada, czyli szkoda w nią inwestować.

To niezłe teorie. Niestety brak w nich jakiejkolwiek logiki. Jakby było tak, jak mówisz Redzi strzeliliby sobie w stopę narażając się na masę zwrotów w dzień poprzedzający premierę. Proponuję Tobie dwukrotnie zastanawiać się nad tym co piszesz, bo bezpodstawnie próbujesz tylko siać ferment.
 
Zwyczajnie: ewentualne wiadomości o finansowych stratach, związanych z "Gwintem" mogą niektórych skłonić do wniosku, że gra upada, czyli szkoda w nią inwestować.
Myślę, że CDRed jednoznacznie się wypowiadało na temat Gwinta - "projekt strategiczny". Zresztą ten dodatek jest tego najlepszym przykładem. Inna sprawa, że slabość wyników Gwinta w tamtym roku, czy nawet w 4 kwartale ze względu na odejście wielu "betowiczów" i mieszane opinie nie powinna nikogo dziwić.
 
Zwyczajnie: ewentualne wiadomości o finansowych stratach, związanych z "Gwintem" mogą niektórych skłonić do wniosku, że gra upada, czyli szkoda w nią inwestować.

Zwyczajnie: ewentualne wiadomości o finansowych stratach, związanych z "Gwintem" mogą niektórych skłonić do wniosku, że gra upada, czyli szkoda w nią inwestować.
Możesz poteakotować jako inwestycje krótkoterminowa =]
 
Dziś zakupiłem xD Powiem szczerze, że dzięki zapowiedziom dodatku jestem tak "podjarany", że aż mam ochote wrócić do Gwinta po dłuższej przerwie ;) Jeszcze Wojnę Krwi zakupić muszę.
 
Przyłączam się do głosów że powinny być alternatywny pakiet z mniejszą ilością beczek. Nie to że mnie nie stać ale pyłu, złota i całej reszty jak ktoś pisał również mam na kilka lat więc za samą skórkę i rewers nie warto. Także ja nie kupuję, pozdrawiam
 
Dziś zakupiłem xD Powiem szczerze, że dzięki zapowiedziom dodatku jestem tak "podjarany", że aż mam ochote wrócić do Gwinta po dłuższej przerwie ;) Jeszcze Wojnę Krwi zakupić muszę.
Wojne krwi polecam =] poczujesz starego Gwinta w dwóch rzędach nawet =] i tylko najtrudniejszy poziom., bo łatwy jest l. Dwie bitwy są wymagające jedynie =]
 
Przygladalem sie gwintowi po wprowadzeniu HC i jako gracz konsolowy stwierdzilem, ze poswiece jednak swoj czas na inne gry niz gwint (pojawil sie assasin i RDR2), gdzie w open becie cisnalem gre obowiazkowo codziennie, niejednokrotnie zarywajac noce w weekendy :oops:Przerzucanie sie artefaktami i okladanie strzalami w dwie strony stolu bylo malo pasjonujace. Jakies 2 miesiace pozniej gralem u kumpla na kompie i nadal nie moglem przemoc sie do powrotu.

Ostatnio sprobowalem ponownie. W moim odczuciu w grze zmienilo sie wiele i znow czuje, ze wrocilem do grania w gwinta, ktory daje kupe frajdy.
Redzi zrobili kawal dobrej roboty, zeby pare spraw poprostowac po wstepnym calkiem mocnym spadku formy.

Pakiet krawej klatwy kupilem, a jako fan komiksow nie moglem oprzec sie, aby rowniez nie kupic Thronebrakera. Te wszystkie arty, sceny + narracja i fabula. Czysty miodzio :love:

Ewidentnie wrocilem do grania i chetnie przyloze jeszcze niejednokrotnie reke do polepszenia wyniku finasowego projektu Gwint, coby gra rozwijala sie dalej po spotkaniach przy prezesowskim stole. ;)

Patrzac jednak na naklad pracy ukierunkowanej na gwinta (krwawa klatwa chocby) nie sadze, aby ktos tam na gorze, na powaznie bral pod uwage nagle i definitywne wygaszenie tej gry.
 
Gram w Gwinta od września 2017 r. i przyznaję się bez bicia, że do chwili zakupu preordera Krwawej Klątwy nie wydałem na niego nawet złotówki (mając na koncie blisko 700 godzin gry). Nie liczę zakupu Wojny Krwi, która jest osobnym projektem.
Również zróbcie sobie taki rachunek sumienia: ile czasu spędziliście przy stole Gwinta i ile dotychczas wydaliście na niego pieniędzy. A teraz zastanówcie się ile godzin poświęcacie bądź poświęcaliście na grę w tytuły AAA kosztujące ok. 150 zł (50? 100 godzin?).

Zbytnia hojność REDów doprowadziła do tego, że wielu z nas ma wszystkie karty jakie potrzebujemy, mnóstwo złota, skrawków i pyłu. W takiej sytuacji nie dziwi to, że większa część społeczności Gwinta nie widzi sensu w wydawaniu PLN -ów na preordera.

Trzeba jednak spojrzeć na Gwinta jak na projekt, którego twórcy założyli uzyskanie wpływów pokrywających koszty produkcji i przyniesienie jakiegoś przyzwoitego zysku. Chciałbym jeszcze trochę pograć w Gwinta, ale zależy to od nas wszystkich. Ja wsparłem ten projekt kupując preorder. Jeśli nie nadszarpnie to waszych budżetów również to zróbcie.

Pamiętajcie, że przyszłość tej gry zależy też od nas i naszego zaangażowania, również finansowego.
 
Top Bottom