Wiedźmin zginął? Ale herezja! Czy nikt nie czytał sagi dokładnie?Ciri przeniosła Geralta i Yennefer do jakiegoś cichego, spokojnego miejsca ale o śmierci nie może być mowy gdyż:a) Geralt ma na sobie bandaże i żebra bolą go jak cholerab) Ciri przeniosła ich tam i ma podobno odwiedzać, a w zaświaty to ona podróżować nie potrafiłac) jest tam Yennefer, która nie zginęła, jednynie zemdlała z wyczerpaniaCo do nazywania tego miejsca Avalonem - to jest nadinterpretacja. Fakt - Sapek wzorował się na arturiańskiej legendzie (mgła, barka itp), ale nie możemy powiedzieć, że to na pewno Avalon (chociaż gościnny występ Galahada może to tym bardziej sugerować).Dlaczego gra nie może być na podstawie sagi? Tam przecież znamy już całą historię, wiemy co i jak, i raczej nie ma możliwości logicznego wplecenia gry w historię. Moim zdanie jedyne możliwości to przed sagą (byłoby dobre, jednak ogranicza takie sprawy jak zakończenie czy bohaterowie - nie spotkalibysmy prawie nikogo z sagi) i po sadze (w jakiś sposób Geralt wraca, a cała historia jest pisana na nowo, praktycznie bez ograniczeń z sagi).