Lifecoach mial taki moment w zeszlym sezonie, gdy chcial popchnac nieco (i tak juz bardzo wysokie) MMRy i zaczal zbierac ostre baty. Gdy zobaczyl, ze niezbyt przepchnie punkty na pozostalych frakcjach niz jego najwyzsze KP, to wrocil wlasnie do KP, aby na swoim pasy-foltest-siedge decku popchnac dalej 2615mmr. Gra po grze zbieral baty, bo byl to juz koniec sezonu i kazdy wiedzial jak na to grac...i...coz, obrazil sie nieco na gre, mozna to tak ujac, stwierdzajac ze zarzuca gwinta do odwolania, czy do zmian w grze. Od tamtego dnia konsekwentnie w gwincie nie bylo go ani na chwile.