List Otwarty od Marcina Iwińskiego

+

Burza46

CD PROJEKT RED
List Otwarty od Marcina Iwińskiego



Hej!

Podczas ostatnich targów E3 zapowiedzieliśmy GWINTA, wiedźmińską karciankę, którą tak wiele osób chciało zobaczyć jako osobną grę. Setki maili, telefonów, postów na forach i ponad 40 różnych wersji gry stworzonych przez fanów – nie było innego wyjścia, GWINT musiał powstać i daliście nam to jasno do zrozumienia. Chciałbym podziękować Wam za to wsparcie i za naładowanie nas gigantyczną dawką energii. Chciałbym też bardzo głośno powiedzieć jedno: GWINT nie powstał by bez Waszego zaangażowania.

Przez ostatni rok pracowaliśmy w tajemnicy, czytaliśmy fora i patrzyliśmy czego gracze oczekują. Nowy GWINT to zdecydowanie inna gra niż ta, którą znacie z Dzikiego Gonu. Jest dostosowana do rozgrywek w sieci, ale też niesamowicie dopracowana i zmieniona graficznie. Na playgwent.com można się w tej chwili zapisać na darmową betę na PC i Xbox One (PlayStation 4 dołączy trochę później), którą odpalimy już we wrześniu. Jeśli graliście wcześniej w GWINTA to chyba nie muszę Was przekonywać. Jeśli nie graliście, chyba nie ma lepszego momentu, aby zacząć.

Liczę, że powiecie nam co się Wam podoba, a co nie i dacie nam znać, co powinniśmy zmienić i ulepszyć. Robimy tę grę dla Was, więc twórzmy ją wspólnie!

Jeszcze raz wielkie dzięki!

Marcin Iwiński,
Współzałożyciel CD PROJEKT
 
Ogłoście, czy zrobicie wersję na urządzenia przenośne (iOS, Android). Nie musi wyjsć teraz zaraz, ale niech przynajmniej będzie wiadomo.
 
Super, że reagujecie na prośby i oczekiwania fanów.

Czekam z niecierpliwością, zwłaszcza na tryb fabularny. :)
 
Ogłoście, czy zrobicie wersję na urządzenia przenośne (iOS, Android). Nie musi wyjsć teraz zaraz, ale niech przynajmniej będzie wiadomo.

To ja Ci już mogę ogłosić, że wyjdzie - CDPR to jest firma z głową na karku. Pecetowcy (i konsolowcy) będą królikami doświadczalnymi, a dopieszczony produkt pójdzie na mobile. Tak, jak to zrobił Blizzard. :) Także - spoko loko ;)
 
Gwint- historia powstania tej karcianki nadaje się na scenariusz filmu. Nie mogę się doczekać aż zagram przeciwko żywym przeciwnikom. Chyba nie odkryję ameryki podejrzewając że powstanie co najmniej jeden oficjalny turniej gwinta na gogu. ;)
 
Zauważyłem parę głosów mówiących o tym iż gwint mógłby być wizualnie bardziej zbliżony do pierwowzoru. Chodzi głównie o wygląd stołu, chociaż i karty też przyjemniejsze wydają się w oryginale. Też jestem za tym. Chodzi jedynie o sprawę wizualną. Naprawdę pierwowzór prezentuje się lepiej. Podpisuję się pod tym. Proszę, weźcie to pod uwagę :)
 
Top Bottom