Losowanie przeciwnka

+
Losowanie przeciwnka

Witam
- Przydałoby się bardziej zbalansowane losowanie przeciwnika, mniejsza rozpiętość lvli, ciężko wygrać na 10 lvlu z przeciwnikiem 16lvl
- Ciekawa byłaby dodatkowa opcja w rozgrywce żeby talia wybierać losowo
 
ja na 16 lvl miałem już ze 3 razy przeciwnika z 48.
Totalna porażka. dobrze ze nie zainwestowałem w tę grę bo nie wiem czy będzie ochota na dalsze granie...
 
ja na 16 lvl miałem już ze 3 razy przeciwnika z 48.
Totalna porażka. dobrze ze nie zainwestowałem w tę grę bo nie wiem czy będzie ochota na dalsze granie...
Gra dobiera przeciwnikow według poziomu drabinki, a jak chciałeś zarobić inwestując w Gwinta ?
 
ja na 16 lvl miałem już ze 3 razy przeciwnika z 48.
Totalna porażka. dobrze ze nie zainwestowałem w tę grę bo nie wiem czy będzie ochota na dalsze granie...

Oglądaj popisy "Kiszonek" na YT. Pro-Rank a Reputacja jakby grał tyle co my nowi przez co gra w trybie Potyczka losuje takich do nas...
Może jeden z takich na stu gdy zobaczy że gra z nowym to podda grę, reszta z radością rzuci się na łatwiznę.
W sumie nie do końca to ich wina, większa wina po stronie twórców którzy tego nie przemyśleli (delikatnie mówiąc by nie obrazić).
Postęp Reputacji to stała część gry i to jest/powinien być główny wyznacznik gracza a nie sezonowe rankingi.
No ale postanowiono zrobić to tak, by skutecznie zniechęcać nowych do gry przez konieczność gry z "Kiszonkami".
"Kiszonki" to określenie z innej gry, ale dotyczące podobnego problemu który ostatecznie tam rozwiązano 3 lata temu. Byli to gracze celowo pozostający na niskim poziomie jednego z systemu lvl-owania (jak tu Reputacja) by pozyskiwać w grze przewagę w niektórych jej trybach gry jednocześnie znakomicie sobie radząc w pozostałych.
 
Nie sądzę, żeby Gwint miał problem z "kiszonkami", jak nazywasz graczy, którzy pozostają specjalnie na niższych poziomach.

Przy obecnym systemie nie spadania z rankingiem w dół w trakcie sezonu w ogóle sądzę, że sygnalizowany przez Was problem stanie się marginesem. Choć zawsze może się trafić taki gracz jak ja - poziom zbierany od zamkniętej bety z brakiem obecnie czasu na grę, cały czas lawiruję na niższych rankingach. W tym momencie natomiast wielu graczy z bety powraca do gry, a tacy gracze raz zaczynają od najniższego rankingu, dwa mają wyższy poziom konta. Fakt, faktem może to być uciążliwe dla nowego gracza z uwagi na to, że tacy gracze mają zazwyczaj wszystkie karty potrzebne do topowej talii.

Poza tym, wydaje mi się jednak, że 16 poziom rankingu to już nie taki znowu niski, a podane przez Was różnice w poziomie (16-48, 10-16) wcale nie są duże.
 
Nie sądzę, żeby Gwint miał problem z "kiszonkami", jak nazywasz graczy, którzy pozostają specjalnie na niższych poziomach.

Przy obecnym systemie nie spadania z rankingiem w dół w trakcie sezonu w ogóle sądzę, że sygnalizowany przez Was problem stanie się marginesem. Choć zawsze może się trafić taki gracz jak ja - poziom zbierany od zamkniętej bety z brakiem obecnie czasu na grę, cały czas lawiruję na niższych rankingach. W tym momencie natomiast wielu graczy z bety powraca do gry, a tacy gracze raz zaczynają od najniższego rankingu, dwa mają wyższy poziom konta. Fakt, faktem może to być uciążliwe dla nowego gracza z uwagi na to, że tacy gracze mają zazwyczaj wszystkie karty potrzebne do topowej talii.

Poza tym, wydaje mi się jednak, że 16 poziom rankingu to już nie taki znowu niski, a podane przez Was różnice w poziomie (16-48, 10-16) wcale nie są duże.

Mam wrażenie że "Uciążliwe" to zbyt słabe określenie, użyłbym innego, ale jest niecenzuralne.
Jak często trafia się na "Kiszonki" to już nowi wiedzą najlepiej, niestety...
Tak czy owak jak wielu nowych zastanawiam się nad całkowitym porzuceniem gry. Większość już to zrobiła, trudno im się dziwić. Gra mocno wspiera graczy z Bety a nowych wręcz zmusza do odejścia. Rozgrywka jest ciekawa, gra niby bardzo by mi się podobała ale rozwiązania twórców zmuszające nowych do rywalizacji z starymi wyjadaczami z kompletami kart i doświadczeniem z Bety to raczej temat do opowieści w stylu "Ty, ale widziałem głupią grę".
Są miliony gier do wyboru a ja nie jestem masochistą. Poczekam do Marca, może wraz z nowościami w grze ktoś tam ruszy mózgiem i jakoś rozwiąże problem. Nie, to będę kolejnym który po tej grze zapamięta tylko to by odradzić ją każdemu kto jej nie zna.
 
@SzulerPL spoko, jak uważasz. Pozwolę sobie jednak wtrącić jeszcze dwie uwagi.

Pierwsza. Każda gra promuje graczy, którzy poświęcają jej więcej czasu. Jest to naturalne, skoro ci gracze więcej w niej osiągnęli i mają w niej większe doświadczenie. Równie dobrze taki gracz może założyć nowe konto i wygrać z Tobą startowym deckiem, a Ciebie to nie zezłości tylko dlatego, że nie będziesz wiedział, że grasz na taką osobę. Gra jednak nikogo nie zmusza do rywalizacji z lepszymi od Ciebie. Lepsi gracze z założenia siedzą na wyższych rankingach i Gwint pod tym względem nie ma żadnych innych rozwiązań, które sugerujesz "promowaniem graczy z bety". To że obsesyjnie widzisz jakieś "kiszonki" w grze, to nie jest problem gry. Problem jest natomiast w powrocie starych graczy do Gwinta, co siłą rzeczy musi się wiązać z ich przejściem przez wszystkie szczeble rankingu po kolei. Ale na ten moment możemy z czystym sumieniem założyć, że jest to przejściowe.

Zresztą sugerowanie, że Gwint - który jest jedną z najbardziej hojnych dla graczy, jak nie najhojniejszą karcianką CCG na rynku - promuje tylko starych graczy, jest jakimś nieporozumieniem.

A tak trochę z innej strony zobacz sobie w temat poniżej. Wyobraź sobie, że ktoś po 10 dniach (!) gry w Gwinta doszedł do pro rank:
https://www.reddit.com/r/gwent/comments/arng92
Druga. Jak poczekasz do marca nie polepszysz swojej pozycji. Lepiej jest działać samemu, niż czekać na działanie innych.

No nic.

Tymczasem, do zobaczenia po dodatku na dnie rankingu! :howdy:
 

Lexor

Forum veteran
Gra mocno wspiera graczy z Bety a nowych wręcz zmusza do odejścia. Rozgrywka jest ciekawa, gra niby bardzo by mi się podobała ale rozwiązania twórców zmuszające nowych do rywalizacji z starymi wyjadaczami z kompletami kart i doświadczeniem z Bety to raczej temat do opowieści w stylu "Ty, ale widziałem głupią grę".

W/g Twojej definicji jestem "nowym graczem" (zupełnie nie grałem w Betę) i uważam, że mocno przesadzasz. Owszem, na samym początku miałem pewne kłopoty, nawet pewnie gorsze niż Ty teraz bo kiedyś wszyscy (czyli gracze z Bety i nowi) mieli zbliżone poziomy i nie było tak łatwo poznać z kim się będzie grało. Dodatkowo do lutego nie było zupełnie żadnych ograniczeń ani poziomowych ani prestiżowych w trybie potyczki.

Od lutego się te ograniczenia w potyczkach pojawiły i zupełnie przestałem tam grać (gram w zasadzie tylko rankingi) bo stałe granie potyczek (poza wyjątkami kiedy chcę przetestować nowo złożoną talię) jest obecnie dla mnie stratą czasu.

Tak jak napisał @Grenshinimo: "Każda gra promuje graczy, którzy poświęcają jej więcej czasu." więc Twoje "czekanie do marca" nie sądzę aby coś zmieniło. Jak widać też po zalinkowanym przykładzie nowi gracze są w stanie osiągnąć "wyżyny gry" nawet w ciągu 10 dni. Wystarczy chcieć.
 
A jaką macie pewność, że ten gość wyżej nie założył sobie nowego konta jako weteran żeby się pochwalić? Poza tym jakie ograniczenia ma potyczka teraz @Lexor ?
 
@luk757: Może nie dosłownie "ograniczenia", ale pod koniec stycznia (chyba na streamie?) zostało wspomniane o poprawieniu algorytmu doboru graczy w trybie potyczki i dokładnie od okolic tamtego czasu ja osobiście przestałem już trafiać na takich początkujących graczy na potyczkach.

Ponieważ zwykle wtedy potyczki traktowałem głównie jako "szybkie robienie dziennych zadań", więc po paru dniach moich testów uznałem, że skoro będzie mi schodziło tyle samo czasu w meczach rankingowych co przy nowych algorytmach potyczek to się na mecze rankingowe już zupełnie przerzucę.
 
@luk757: Może nie dosłownie "ograniczenia", ale pod koniec stycznia (chyba na streamie?) było wspomniane o poprawieniu algorytmu doboru graczy w trybie potyczki i dokładnie od okolic tamtego czasu ja osobiście przestałem już trafiać na początkujących graczy na potyczkach.

Ponieważ w tamtym okresie potyczki traktowałem głównie jako "szybkie robienie dziennych zadań", więc po paru dniach moich testów uznałem, że skoro będzie mi schodziło tyle samo czasu w meczach rankingowych co przy nowych algorytmach potyczek to się na mecze rankingowe już zupełnie przerzucę.
Może i coś zmienili ale szczerze mówiąc tego nie widzę... Losuje mi graczy z pro rank jak i względnie nowych (poniżej 300 wygranych meczów).
 
@luk757: Ja testowałem "nowy algorytm" przez prawie tydzień i osobiście zauważyłem zmiany. Dziennie gram dość sporo, dobijam minimum do "drugiego poziomu wygranych tur" (18/18).
 
Ja testuje cały czas :) Może na zbyt małej próbie twoje testy?:) BTW szkoda, że nie podali na czym te zmiany polegają dokładnie.
 
Jak możesz łatwo policzyć, z tego co napisałem wyżej wynika, że moja próba została dokonana na minimum 60 pojedynkach.
 
Last edited:
Top Bottom