Mapa Orteliusa

+
Tzw. mapa Orteliusa nie ma żadnej wartości prawnej. Prawdę mówiąc żadna mapa oprócz stworzonej przez Netflix i tych z CDP nie mają żadnej wartości. A to z tej prostej przyczyny, że żadna z nich nie powstała na konkretne zlecenie i zostały swobodnie udostępnione bez żadnych praw autorskich.
 
No jakby kogoś interesowały z takich plików znalazłem w zasadzie dwa (...)
Czym zajmujesz się jako grafik?

Tzw. mapa Orteliusa nie ma żadnej wartości prawnej. Prawdę mówiąc żadna mapa oprócz stworzonej przez Netflix i tych z CDP nie mają żadnej wartości. A to z tej prostej przyczyny, że żadna z nich nie powstała na konkretne zlecenie i zostały swobodnie udostępnione bez żadnych praw autorskich.
Chyba nieco mylisz pojęcia. To, że coś nie powstało na konkretne zlecenie nie oznacza, że twórca tego czegoś nie ma żadnych praw. To, że coś zostało udostępnione publicznie, nie oznacza, że można z tym zrobić co się chce.

Osoby tak myślące często wychodzą z mylnego założenia (które niegdyś przyświecało komputerowym piratom), że rzeczy niematerialne nie mają żadnej wartości "bo przecież jeśli podzielę się plikami z kolegą, to ich twórca nic na tym nie straci, bo nic fizycznego mu nie zabieram".
 
Tzw. mapa Orteliusa nie ma żadnej wartości prawnej. Prawdę mówiąc żadna mapa oprócz stworzonej przez Netflix i tych z CDP nie mają żadnej wartości. A to z tej prostej przyczyny, że żadna z nich nie powstała na konkretne zlecenie i zostały swobodnie udostępnione bez żadnych praw autorskich.
Wszystko co jest udostępnione w internecie podlega prawu autorskiemu. Z automatu, żadna publikacja nie staje się materiałem do swobodnego użytku, musi to być jasno zaznaczone przez autora.
 
Czym zajmujesz się jako grafik?
Na ogół kiedyś zajmowałem się głównie poprawką grafik, nadmienić warto że jeszcze nie osiągnąłem pełnoletniości więc wyglądało to trochę, hm, specyficznie. No ale poprawiałem jakieś babole, bywało że ludziom dodawałem makijaż czy też rzadko - zarost. Czasem poprawiałem światło, czasem zmieniałem tło. A teraz już przestałem się w to bawić. No ale jak zajmuję się głównie przeróbką grafik. Jeszcze jestem w trakcie realizowania kursów pewnych, ale to już moja prywatna sprawa.
Ps. wyszło trochę jak monolog skryby heh.
 
>zostały swobodnie udostępnione bez żadnych praw autorskich

I tu się mylisz - w Polsce nie możesz się zrzec praw autorskich autorstwa, wiec cokolwiek swobodnie udostępnione jest objęte prawami autorskimi do autorstwa, (czyli jak podpiszesz się pod nie swoim dziełem "udostępnionych beż żadnych praw autorskich" z internetu to w/g polskiego prawa jesteś przestępcą). W Polsce przestępcami są także tak zwani Ghost Writer'rzy i ich zleceniodawcy. Mało tego - to jest ścigane z urzędu (choć czasem profesjonalizm policji może być delikatnie mówiąc dyskusyjny).

Prawa autorskie majątkowe (czerpanie korzyści materialnych z dzieła) są zbywalne i można z nich zrezygnować np. dołączając do dzieła licencję Domeny Publicznej lub innej. Można je na kogoś przenieść itd. Oczywiście wtedy strona korzystąjąca z dzieła powinna mieć umowę z autorem.

Osobiście zawsze byłem po stronie Piratów i jestem za powiększaniem Domeny Publicznej (sam do niej dużo wrzuciłem, jednak nie pytajcie o szczegóły bo to moje konto incognito). Jednak widziałem ludzi, którzy wykorzystują idee Piratów żeby wyciągać dzieła, a następnie je sprzedawać - takich ludzi przynajmniej prawo autorskie ogranicza. Jest jeszcze patologia "kolektorów praw autorskich" ale to inny duży temat, którego nie chciałbym ruszać.
Post automatically merged:

krzychukar - na pierwszej grafice nie widać efektu zaokrąglenia planety przy skraju - tam topografia powinna się jakby "kompresować"

Jak byłem w Twoim wieku to miałem podobne podejście - to się zmienia gdy ktoś bierze Twoje dzieła za darmo i bije na nich kasę.
 
krzychukar - na pierwszej grafice nie widać efektu zaokrąglenia planety przy skraju - tam topografia powinna się jakby "kompresować"

Jak byłem w Twoim wieku to miałem podobne podejście - to się zmienia gdy ktoś bierze Twoje dzieła za darmo i bije na nich kasę.
primo: Zaznaczyłem że grafiki są niedokończone. Przy planetach używa się efektu soczewki lub od razu robi w photoshopie w 3d, czego ja wtedy jeszcze nie dokonałem. A po drugie to ok, może masz rację co do tego wieku.
 
Pomiędzy tym, że ktoś nazywa siebie grafikiem retuszując zdjęcia a tym, że ktoś wykształcił się w tym zawodzie i teraz w nim pracuje (jako rysownik, ilustrator, dtpowiec, architekt, kreślarz, itp., itd.) jest bardzo zasadnicza różnica. Myślę, że temat można uznać za zamknięty, bowiem Twoja świadomość postrzegania tego zawodu nie została jeszcze wykształcona.
 
Last edited:
Pomiędzy tym, że ktoś nazywa siebie grafikiem retuszując zdjęcia a tym, że ktoś wykształcił się w tym zawodzie i teraz w nim pracuje (jako rysownik, ilustrator, dtpowiec, architekt, kreślarz, itp., itd.) jest bardzo zasadnicza różnica. Myślę, że temat można uznać za zamknięty, bowiem Twoja świadomość postrzegania tego zawodu nie została jeszcze wykształcona.
Bruh
 
Nie ma co bruhać, tylko jeśli grafika jest faktycznie Twoją pasją i jeśli np. myślisz na poważnie o zawodzie grafika, to powinieneś diametralnie zmienić swój sposób myślenia. Inaczej ta Twoja pasja Cię nie wyżywi i będziesz w życiu musiał robić coś, co niekoniecznie będziesz lubiał - i to już nie będzie takie fajne.
 
Nie ma co bruhać, tylko jeśli grafika jest faktycznie Twoją pasją i jeśli np. myślisz na poważnie o zawodzie grafika, to powinieneś diametralnie zmienić swój sposób myślenia. Inaczej ta Twoja pasja Cię nie wyżywi i będziesz w życiu musiał robić coś, co niekoniecznie będziesz lubiał - i to już nie będzie takie fajne.
Normalnie zarabiałem na modyfikacji grafik itd. Ale jak robię sobie coś nie dla zarobku tylko bo mogę i lubię to jak ktoś to gdzieś wykorzysta to niezbyt mnie to rusza. A przynajmniej zawsze tak było ._.
 
Wszystko co jest udostępnione w internecie podlega prawu autorskiemu. Z automatu, żadna publikacja nie staje się materiałem do swobodnego użytku, musi to być jasno zaznaczone przez autora.
Muszę odpisać bo widzę, że się nie zrozumieliśmy. Wyraźnie pisałem o "mapie" - nie grafice jako takiej, która podlega ochronie prawnej. Wszelkie kolejne mapy jakie powstały to nie jest kopia konkretnej grafiki, zdjęcia lecz całkiem nowy produkt, który zawiera cechy podobieństwa jak już - a to jest już trudno udowodnić w Sądzie, zwłaszcza że wszystkie mapy tego uniwersum powstałe na przestrzeni ponad 10 lat posiadają dużo cech wspólnych.
 
Muszę odpisać bo widzę, że się nie zrozumieliśmy. Wyraźnie pisałem o "mapie" - nie grafice jako takiej, która podlega ochronie prawnej. Wszelkie kolejne mapy jakie powstały to nie jest kopia konkretnej grafiki, zdjęcia lecz całkiem nowy produkt, który zawiera cechy podobieństwa jak już - a to jest już trudno udowodnić w Sądzie, zwłaszcza że wszystkie mapy tego uniwersum powstałe na przestrzeni ponad 10 lat posiadają dużo cech wspólnych.
No i? Mapa też podlega prawu autorskiemu, nie tylko grafika. Pan Sapkowski nie stworzył żadnej mapy do swoich opowieści z wiedźmińskiego świata więc wszystkie mapy, które powstały opierają się na opisach z książek i wyobraźni twórców map. Z założenia więc mapy nie mogą być identyczne jeśli chodzi o układ miast, przebieg rzek, jeziora, linię brzegową itp. szczegóły. Więc ten układ jest unikatowy, bo jest wymysłem autora mapy.
Ta konkretna mapa została skopiowana 1:1 i została na nią naniesiona inna grafika.
Właściwe powtórzyłem swego poprzedniego posta w tym temacie, którego nie przeczytałeś.
 
No i? Mapa też podlega prawu autorskiemu, nie tylko grafika. Pan Sapkowski nie stworzył żadnej mapy do swoich opowieści z wiedźmińskiego świata więc wszystkie mapy, które powstały opierają się na opisach z książek i wyobraźni twórców map. Z założenia więc mapy nie mogą być identyczne jeśli chodzi o układ miast, przebieg rzek, jeziora, linię brzegową itp. szczegóły. Więc ten układ jest unikatowy, bo jest wymysłem autora mapy.
Ta konkretna mapa została skopiowana 1:1 i została na nią naniesiona inna grafika.
Właściwe powtórzyłem swego poprzedniego posta w tym temacie, którego nie przeczytałeś.
Wydaje mi się, że ta mapa nie spełnia definicji mapy bo jest to model czegoś co nie istnieje więc byłoby to rozpatrywane jako grafika mimo wszystko jakby to było w sądzie czy coś.

Jeśli Twórcy gry ani REDzi nie będą chcieli dobrowolnie w jakiś sposób nagrodzić autora pierwowzoru to wydaje mi się, że sprawa do zamknięcia z ewentualną goryczą i rozczarowaniem autora mapy. Zwłaszcza że nie wiem czy jest w stanie udowodnić, że to jego mapa była pierwowzorem i że to on jest autorem tej mapy.
 
Wydaje mi się, że ta mapa nie spełnia definicji mapy bo jest to model czegoś co nie istnieje więc byłoby to rozpatrywane jako grafika mimo wszystko jakby to było w sądzie czy coś.

Jeśli Twórcy gry ani REDzi nie będą chcieli dobrowolnie w jakiś sposób nagrodzić autora pierwowzoru to wydaje mi się, że sprawa do zamknięcia z ewentualną goryczą i rozczarowaniem autora mapy. Zwłaszcza że nie wiem czy jest w stanie udowodnić, że to jego mapa była pierwowzorem i że to on jest autorem tej mapy.
OK, więc trzeba wymyslić jakieś inne słowo na odwzorowanie graficzne nieistniejącego terenu. Jeśli nikt nie wymyśli nic lepszego, będę coś takiego nazywał mapą.
Sugerujesz, że REDzi mogą korzystać z cudzej pracy bez płacenia? Zresztą REDzi mają swoją mapę dlaczego więc wykorzystali cudzą? Przecież to bez sensu.
 
Last edited:
>Prawnik, porada prawna, koszt jakieś 100-200 zł i wszystko będzie jasne bez gdybania.

Czasem można się zdziwić. Raz rozmawiałem z przedstawicielem ZAiKS'u - okazało się że ma mniejsze pojęcie o prawach autorskich ode mnie. Drugi raz prawniczka - rada: "najlepiej nic nie robić". Więc od razu trzeba szukać prawnika, który się zajmuje akurat prawem autorskim.
 
Fajnie to wygląda. Widać jak ogromny jest ten świat a raczej jego część.
Akcja W3 rozgrywała się tak naprawdę na bardzo małych skrawkach tego świata. Więc jeśli tylko Redzi chcą to pole do popisu w prequelach, sequelach i spin ofach jest ogromne. A gdzie tu jeszcze Ofir, Zerikania i Zangwebar.
 
Nie mam nic przeciwko temu żeby jakiś prequel czy sequel był w Zerikanii lub Ofirze. Z tego co pamiętam nie bardzo były opisywane w Sadze stąd pole do popisu dla Redów ogromne. Poza tym uwielbiam pustynne klimaty w grach.
 
Top Bottom