Materiały graficzne z Wiedźmina - opinie i komentarze

+
Nowy said:
Draghmar said:
Po tym filmiku mam jedno pytanie. Zostało tam zaznaczone, że działanie eliksiru ustaje gdy wiedźmin ma źródło światła przy sobie. Ale czy tak samo by się stało gdyby podszedł do tych pochodni co na murach był przyczepione?I
Osobiście przypuszczam, że tak, a jeśli nie to jescze to zrobią
No, a ja mam wątpliwości bo już na poprzednim filmiku, który pokazywał to samo, wiedźmin będąc pod wpływem mocniejszego eliksiru, podszedł do tych ściennych pochodni i nic się nie zmieniło.Poza tym proponował bym aby po zażyciu tego słabszego eliksiru zasięg widzenia był mniejszy - dalszy widok mógłby być "rozmazany", przy czym rozmazanie mogło by rosnąć wraz z odległością.
 
Dwie strony wcześniej ktoś dał łącza do scenów których nie można zobaczyć w galerii na stronie Wiedźmina, bo ich niema już w galerii sceny.Tym kimś był chyba Awallach i dzięki mu za to, bo ich nigdy nie widziałem, są super fajne!Jeszcze raz dzięki, dajcie więcej łączy do takich fajnych scenów i filników.
 
Draghmar said:
Nowy said:
Draghmar said:
Po tym filmiku mam jedno pytanie. Zostało tam zaznaczone, że działanie eliksiru ustaje gdy wiedźmin ma źródło światła przy sobie. Ale czy tak samo by się stało gdyby podszedł do tych pochodni co na murach był przyczepione?I
Osobiście przypuszczam, że tak, a jeśli nie to jescze to zrobią
No, a ja mam wątpliwości bo już na poprzednim filmiku, który pokazywał to samo, wiedźmin będąc pod wpływem mocniejszego eliksiru, podszedł do tych ściennych pochodni i nic się nie zmieniło.
No bo czemu miało by się zmieniać? Przecież widzenie w ciemności "uruchamia "się po wypiciu eliksiru i imo nie powinno mieć przycisku on/off. już samo to że efekt ustaje po wyjęciu pochodni jest dziwny (i imho) zbędny.
Draghmar said:
Poza tym proponował bym aby po zażyciu tego słabszego eliksiru zasięg widzenia był mniejszy - dalszy widok mógłby być "rozmazany", przy czym rozmazanie mogło by rosnąć wraz z odległością.
Dlaczego? Po co robić z wiedźmina krutkowidza
 
Avallach said:
No bo czemu miało by się zmieniać? Przecież widzenie w ciemności "uruchamia "się po wypiciu eliksiru i imo nie powinno mieć przycisku on/off. już samo to że efekt ustaje po wyjęciu pochodni jest dziwny (i imho) zbędny.
Nie jest dziwny po prostu mikstura ta ma działać tylko w ciemnościach i o to chodzi twórcom gry
 
Nowy said:
Avallach said:
No bo czemu miało by się zmieniać? Przecież widzenie w ciemności "uruchamia "się po wypiciu eliksiru i imo nie powinno mieć przycisku on/off. już samo to że efekt ustaje po wyjęciu pochodni jest dziwny (i imho) zbędny.
Nie jest dziwny po prostu mikstura ta ma działać tylko w ciemnościach i o to chodzi twórcom gry
Ach jedna z tych genialnych mikstór które to same wiedzą kiedy jest jasno a kiedy nie? I to po wypiciu. Dziwne że w sadze nie było szeżej napisane o niej, z pewnoscią stanowiła szczyt ówczesnej myśli (al)chemicznej. I z pewnością w niedługim czasie wynaleziona zostaje następna m. automatycznie wyrywająca czy wiedźminowi potrzeba szybkości, termowizji czy też alkoholu. Mikstura działa dopóki odzialuje na organizm, niemożna tak po prostu przerwać jej działania a później wznowić jak gdyby nigdy nic.
 
Zgadzam się z tobą Awallachu w całej rozciągłości.Mikstura nie jest żywa, to i inteligęcji mieć nie może, nie powinna zatem zaprzestawać działania w zasięgu i pod działaniem jakiego kolwiek źródła światła.
 
Eh... co za brak wyobrazni.Po1 to swiat fantazy a mikstury sa magiczne czyli moga wszytsko, nawet zagrac na fortepianie i zaspiewac falsetem.Po2 Jak ty widzisz w ciemnoci po paru minutach? Dobrze? A na samym poczadu? Zle?Czyli mozna zalozyc ze mikstura pozwala na wieksza absorcje swiatla przez oko, ale pamietajmy ze zrenica ma zdolnosc zwerzania sie i powiekszania a jak wiemy wiedzmini dodatkow mieli zmutowane galki oczne. Dlatego po zazyciu mikstury wiedzmin widzi swietnie w mroku a jak podejdzie do swiatla to zrenica sie zwerza i widzi normalnie. Proste?
 
Troche komentarzy nt ostatniego filmiku http://forum.teamxbox.com/showthread.php?t=379869
 
Marcin Skowrońs said:
Zgadzam się z tobą Awallachu w całej rozciągłości.Mikstura nie jest żywa, to i inteligęcji mieć nie może, nie powinna zatem zaprzestawać działania w zasięgu i pod działaniem jakiego kolwiek źródła światła.
A jesli to wiedźmin stłumi jej działanie? przecież jest w końcu trochę odporniejszy niż ludzie.
 
W sadze chyba nigdy nie tłumił działania mikstury... jedynie chyba starał się nie okazywać wszystkich swoich zdolności po jej wypiciu, na przykład nie chciał pokazywać jakie jego ruchy są wtedy szybkie, zwinne. A poza tym, to przeważnie czekał, aż mikstury same przestaną działać.
 
Avallach said:
No bo czemu miało by się zmieniać? Przecież widzenie w ciemności "uruchamia "się po wypiciu eliksiru i imo nie powinno mieć przycisku on/off. już samo to że efekt ustaje po wyjęciu pochodni jest dziwny (i imho) zbędny.
Dlatego, że mikstura przystosowuje oczy do innego widzenia, a oczy mają taką właściwość, że zmieniają ilość docierającego światła w zależności od jego natężenia wokoło.
Avallach said:
Dlaczego? Po co robić z wiedźmina krutkowidza
Nie krótkowidza, bo nie chodzi o to by cały czas tak było. Jak się używa mikstury to w czasie ruchu pozostają "smugi". Wydaje mi się, że fajnie by wyglądało gdyby wielkość/natężenie/długość tych smug zwiększała się z odleścią.
 
Avallach said:
Ach jedna z tych genialnych mikstór które to same wiedzą kiedy jest jasno a kiedy nie? I to po wypiciu. Dziwne że w sadze nie było szeżej napisane o niej, z pewnoscią stanowiła szczyt ówczesnej myśli (al)chemicznej. I z pewnością w niedługim czasie wynaleziona zostaje następna m. automatycznie wyrywająca czy wiedźminowi potrzeba szybkości, termowizji czy też alkoholu. Mikstura działa dopóki odzialuje na organizm, niemożna tak po prostu przerwać jej działania a później wznowić jak gdyby nigdy nic.
Chyba wszystko zostało już wyjaśnione, nawet na biologicznych przykładach. Jak widzisz twoja krytyka była nieco bezpodstawna
 
Miko said:
Eh... co za brak wyobrazni.Po1 to swiat fantazy a mikstury sa magiczne czyli moga wszytsko, nawet zagrac na fortepianie i zaspiewac falsetem.
Tylko czy mówisz o tym samym świecie fantazy? Bo czytając sagę jakoś nie było widać czy też ewentualnie wyczuć w klimacie że grające na fortepianach mikstury są na porządku dziennym albo takie które powodują rozszeżenie źrenic po czym kiedy tylko pacjętowi się uwidzi automatycznie przestaja działac po tem znów zaczynają działać jak gdyby nigdy nic.
Miko said:
Po2 Jak ty widzisz w ciemnoci po paru minutach? Dobrze? A na samym poczadu? Zle?Czyli mozna zalozyc ze mikstura pozwala na wieksza absorcje swiatla przez oko, ale pamietajmy ze zrenica ma zdolnosc zwerzania sie i powiekszania a jak wiemy wiedzmini dodatkow mieli zmutowane galki oczne. Dlatego po zazyciu mikstury wiedzmin widzi swietnie w mroku a jak podejdzie do swiatla to zrenica sie zwerza i widzi normalnie. Proste?
Proste jak drut tylko że mutacja oczu u wiedźminów polegała na zmianie kształtu źrenic na pionowe tzn "kocie oczy",w nocy źrenica rozszerzała się na prawie całą powierzchnię tęczówki co też powodowało zwiększenie absorcji światła (dzięki większej powieszchni źrenicy) widzieli w ciemności, oczywiście nie całkowitej. Jeszcze jedną zaletą takich oczu jest że czas potrzebny na przystosowanie źrenicy do oświetlenia jest znacznie krótszy niż w wypadku oka ludzkiego. Tak więc twoje założenie było błędne bo wiedźmin ma podstawowe widzenie w ciemności w wyposażeniu standardowym i nie potrzebuje do niego mikstur.Które IMO mogą działać na podobnej zasadzie tylko że jak w przypadku pewnych kropli okulistycznych, które roszeżają źrenicę jednak przez ten czas każde światło jest oślepiające po prostu płyn uniemożliwia (przez pewien czas) zwęrzenie źrenicy i dostosowanie jej do światła , mikstury w. imo działają podobnie tylko na trochę większą skalę: OŻ str 27 "Ciemniało szybko, byłoto na tyle korzystne, że nawet półmrok zmierzchu był zbyt jaskrawy dla jego rozszerzonych źrenic." Czemu Geralt zawraca sobie głowę jaskrawym półmrokiem skoro po wypiciu mikstury powinien wg ciebie po prostu zwęzić źrenice i niebyłoby problemu?
 
Ponieważ to nie jest mikstura wyprodukowana przez farmaceutów z Ameryki, tylko przez jakiegoś maga, dysponującego większą wiedzą, innymi środkami, dlatego nierozumiem czemu nie możesz przyjąć czegoś takiego za coś normalnego. To jest magia i mikstura może działać na zasadzie, którą podał Miko
 
Avallach said:
Proste jak drut tylko że mutacja oczu u wiedźminów polegała na zmianie kształtu źrenic na pionowe tzn "kocie oczy",w nocy źrenica rozszerzała się na prawie całą powierzchnię tęczówki co też powodowało zwiększenie absorcji światła (dzięki większej powieszchni źrenicy) widzieli w ciemności, oczywiście nie całkowitej.
Nie tylko na tym polegała. Nie zapominaj, że wiedźmini nie mieli także problemów z patrzeniem pod słońce...a kotki już mają .W grze zrobiono manewr, który ma na celu zwiększenie liczby dostępnych bajerów i dlatego widzenie w ciemności odbywa się za pomocą mikstury. Zażycie jej powoduje "dopasowanie" się oczu do małego natężenia światła (chwilowa mutacja do kocich oczu), ale kiedy tego światła jest więcej oczy się rozszerzają wg ogólnie znanych (także dla kotów ) zasad.
 
Draghmar said:
Avallach said:
Proste jak drut tylko że mutacja oczu u wiedźminów polegała na zmianie kształtu źrenic na pionowe tzn "kocie oczy",w nocy źrenica rozszerzała się na prawie całą powierzchnię tęczówki co też powodowało zwiększenie absorcji światła (dzięki większej powieszchni źrenicy) widzieli w ciemności, oczywiście nie całkowitej.
Nie tylko na tym polegała. Nie zapominaj, że wiedźmini nie mieli także problemów z patrzeniem pod słońce...a kotki już mają .
Nie nie mają, źrenica zwęrza się w takim przypadku do pionowej kreski ograniczając w ten sposób absorbcję światła a co za tym idzie światło nie razi.
Draghmar said:
W grze zrobiono manewr, który ma na celu zwiększenie liczby dostępnych bajerów i dlatego widzenie w ciemności odbywa się za pomocą mikstury.
IMHO większym bajerem byłoby widzenie w ciemnościach bez użycia mikstury (tej słabszej)
Draghmar said:
Zażycie jej powoduje "dopasowanie" się oczu do małego natężenia światła (chwilowa mutacja do kocich oczu), ale kiedy tego światła jest więcej oczy się rozszerzają wg ogólnie znanych (także dla kotów ) zasad.
A niejest przypadkiem tak że na filmiku wyłączanie WwC odbywa się po to by zaprezentować efekt pochodni?
Nowy said:
Ponieważ to nie jest mikstura wyprodukowana przez farmaceutów z Ameryki, tylko przez jakiegoś maga, dysponującego większą wiedzą, innymi środkami, dlatego nierozumiem czemu nie możesz przyjąć czegoś takiego za coś normalnego. To jest magia i mikstura może działać na zasadzie, którą podał Miko
Bo to troszkę kłuci się z moja interpretacją tego co było w książkach, ponadto magia w świecie wiedźmina nie jest czymś co jest bo jest i już, deus ex machina, magia imo mimo że w zasadzie niewytłumaczalna to ma(albo chociaż próbuje mieć) jednak jakieś naukowe podstawy. Dla mnie takie działanie mikstury o którym mówicie "gryzie" jak japoński hełm na Geralcie lub katana jako wieźmiński miecz.A argumenty typu "bo tak ma być bo to świat fantazyi absolutnie wszystko jest w nim możliwe" jakoś do mnie nie przemawiają, może gdyby to był dowolny inny świat fantasy nie miałbym nic przeciwko takim miksturom, ale nie jest.
 
I kolejny raz zgadzam się z Awallachem, ale to że są dwa eliksiry noktowizyjne nie jest złe, bo słapszy działa krócej, a mocniejszy dłużej.Tylko, że ja uważam co następuje: 1. eliksiry noktowizyjne służą do widzenia w całkowitych ciemnościach.2. Można wprowadzić sterowanie źrenic z klawiatury np. numlock 1, 2, i3:1. Zwężanie źrenic,2. źrenice normalne,3. rozszeżanie źrenic.Więcej napiszę dzisiaj wieczorem.
 
Avallac'h-> Pomijając już fakt, że nie wszystkie koty mają pionowe źrenice, to pamiętaj, że widzą one lepiej niż człowiek tylko przy słabym oświetleniu. Przy mocniejszym tracą zdolność rozpoznawania szczegółów.Widzenie bez mikstur nie było by żadnym bajerem. Zmniejszyło by liczbę mikstur, a pewnie też spowodowało problemy związane z przełączeniem się na tryb "nocny".Zwężenie nastąpiło automatycznie po wyjęciu pochodni i powróciło gdy ją schowano.Marcin-> Nie nazywaj tego miksturami noktowizyjnymi bo to nie prawda. Widzenie w podczerwieni ma niewiele wspólnego z tym co zaprezentowano w grze. CDPR wykonał tylko wariacje widzenia ciepła i tyle.Twoja propozycja jest wg mnie zła. Już pominę fakt, że pojęcie całkowitej ciemności, jest względne jeśli chodzi o grę. Ale sterowanie swoimi źrenicami? Chyba jednak lekka przesada.
 
Mnie się wydaje,że obrane rozwiązanie nie jest takie tragiczne jak wyglądało z początku - jest dobre na ile to możliwe. Słąbszy elikksir podoba mi się bardzo a mocniejszy mniej ale skoro nie ma możliwości wprowadzenia mechanizmu "lepszego słyszenia" to może być - na całą grę to nie rzutuje więc dla mnie nie jestto coś złego
 
Top Bottom