Meta decks patch 0.8.33

+
Savro528 Zakładam, że nieuleczalną Shani można wskrzesić Uzdrowieniem? Podejrzewam, że pewnie tak. Nie spotkałem jeszcze takiego przeciwnika, ale być może miałem farta w doborze. Z resztą, to niewiele zmienia. Przy takim combie Shani ma sens w 2 rundzie tylko (mając uzdrowienie), a wtedy mamy jeszcze zazwyczaj tyle kart, że spokojnie zdołamy to przebić, a KP nie ma poza tą BPP żadnej rozsądnej siły, bo cały zestaw brązowych kart zbudowany jest wokół wyciągania i buffowania Piechoty. No i przechodząc do mielenia decku- nie da się zmieścić na startowej ręce tylu kart, żeby móc jednocześnie
-wystawić bpp (co najmniej 1 karta)
-zbuffować bpp (2 żeby to miało sens)
-wskrzesić kilkukrotnie bpp (ze 2-3 karty co najmniej)
-zmielić deck tak, żeby zostało bardzo mało lub zero kart w talii (z tych co wymieniłeś to jest 5-8 kart, które jako tako nam ten deck mielą)
A nawet jak dałoby się z tego złożyć jako taki startowy zestaw, to jaka jest szansa, że akurat taki dobierzemy?
 
No widzisz. Nie ma szans mieć takiej ręki startowej. Tak samo nie ma szans mieć ręki idealniej przeciw takiemu Foltestowi. Jasne, możesz budować deck wokół tego, ale potem cierpisz, trafiając na coś innego.Zagraj na Brutal Force mając radowidem same rozdarcia/jady mantikory, karty niemal bezużyteczne w tym pojedynku, ale skoro je masz na piechotę, to i na takie brutal force możesz je dobrać i nie mieć co z nich zrobić. Ja trzymam się swojego zdania. Buffowania siły bazowej powinno zostać domeną skeliige, które sobie nic nie ozłoci, które da się dobić pogodą, paleniem, kradzieżą jednostek z cmentarza. Już było w KP buffowanie na wszelkie sposoby, adrenalina i ozłacanie, które zmieniało siłę na bazową. Jak widać Redzi na tym jednym się nie nauczyli. Siła bazowa i KP nie działa, prowadzi do nadużyć od samego początku bety. I to wszystko przez ozłacanie.
 
Co do rozdarcia to ja trzymam 1-2 sztuki w prawie każdej talii, karta sama w sobie jest dość przydatna, nie tylko na BPP.

Savro528;n7338640 said:
Buffowania siły bazowej powinno zostać domeną skeliige, które sobie nic nie ozłoci, które da się dobić pogodą, paleniem, kradzieżą jednostek z cmentarza. Już było w KP buffowanie na wszelkie sposoby, adrenalina i ozłacanie, które zmieniało siłę na bazową. Jak widać Redzi na tym jednym się nie nauczyli. Siła bazowa i KP nie działa, prowadzi do nadużyć od samego początku bety. I to wszystko przez ozłacanie.

Tu akurat się zgadzam, zatoczono trochę takie błędne koło- zabrano zwiększanie siły bazowej przez ozłacanie silnych jednostek (słusznie), a następnie dodano podobną możliwość, tylko w innej formie. W grzybkach zmiany są jakieś potrzebne, ale nie uważam, że sama talia na BPP jest jakaś op. Jest odrobinę za mocna, i o czym już wcześniej wspomniałem nudna i niewymagająca specjalnego myślenia i planowania. Z tym, że wciąż priorytetem powinny być zmiany w pułapkach.
 
TraN999 Uzdrowienie dotyczy każdej złotej karty. Bez niego deck pod BPP nie ma sensu. Dziwne wiec, że jeszcze na nie trafiłeś, ale może sa gracze próbujący tym deckiem grac bez niego, bo to bardzo popularny obecnie deck.
Jeśli Uzdrowienie jest na ręku z Shani, to Shani się pojawi w drugiej i trzeciej rundzie. Jak nie ona to Baron. Chyba że ma się pecha i nie ma się tych kart.
Do tego zwykle jest w decku Borch lub Igni, bo jakiś removal trzeba mieć.
 
Last edited:
TraN999;n7338190 said:
usuwam wszystkie jednostki BPP nie szczędząc rozdarć, czy nawet umiejętności Radowida przy buffie do 7.

Odradzam takie coś. Usunięcie ze stołu buffniętej BPP przysporzy nam więcej problemu niż przeciwnikowi, Baron i Naneke tylko na to czekają, a jeśli cmentarz nie jest zaśmiecony to wystarczy zwykła medyczka. Usuwanie buffnietego BPP ma sens w dwóch przypadk:

1. Gramy ST i mamy dostateczną moc w pułapkach by powstrzymać wszelakie Medyczki, Naneke i Barona.
2. Gramy Potworami, przeciwnik spasował i ma na stole jedną buffniętą BPP, a my mamy na ręce Klucznika lub Gryfa. Wtedy opłaca nam się przebić punkty, bo w następnej rundzie będziemy pierwsi zagrywać kartę i ukradniemy to cholerstwo z cmentarza.

Radowid takiej możliwości nie ma, co zaowocuje szybkim rozmnożeniem buffnietej BPP.
 
Last edited:
poYar;n7339850 said:
2. Gramy Potworami, przeciwnik spasował i ma na stole jedną buffniętą BPP

To niestety zdarza się rzadko. Nawet ci mniej kumaci gracze, którzy skopiowali deck z BPP i próbują sobie w łatwy sposób wywalczyć miejsce w rankingu szybko pomnażają nawet 7pkt piechotę Foltestem.
 
Większość graczy którzy szybko wbili się do top 50 serwera używa tego ****** bo inaczej nie można tego nazwać. Jest to większy rak, niż stare ozłacanie w KP. Talia dla ludzi nie lubiących wytężać szarych komórek, do tego została udostępniona przez pseudo top 1 serwera na DB i pnie się w górę w skali popularności, więc szykujcie counter playe, bo wysyp dziadostwa się zbliża.
 
Last edited by a moderator:
Również zmieniam zdanie odnośnie tej taktyki. Początkowo nie była, aż tak irytująca, bo skupiałem się raczej na testowaniu decków i też jakoś notorycznie na to nie grałem. Teraz chciałem podbić trochę ranking i w średnio co drugiej gierce jakiś cwaniaczek tym gra. Potwory i Skelige ma naprawdę spore problemy żeby to skontrować. Co tu dużo mówić, Redzi dali dupy i na Święta zgotowali nam taki los :p
 
Last edited:
Osobiście dla mnie większość taktyk na bufowanie i wskrzeszanie była dość prostacka. Rzuć jednostki > jeśli przeciwnik zabija to wskrześ > jeśli przeciwnik nie zabija to bufuj > rób to sukcesywnie > jeśli przeciwnik nie ma jak odpowiedzieć wygrana, jeśli ma idziemy do następnego meczu i robimy to samo.
 
Taktyka pewnie zostanie ucięta, ale ja się nie dziwię, że gracze tym grają. Gra się tym, co jest skuteczne, szczególnie jeśli ma się ranking. To nie cwaniactwo poYar , ale niestety na dziś racjonalny wybór.
 
Ja tam uważam, to za cwaniactwo, bo 90% albo i więcej(właściwie to na pewno więcej) gra tym, bo ktoś wbił top 1. Wymyślenie tego nie kosztowało ich wysiłku, o graniu deckiem nie wspominając. Jeśli to nie jest cwaniactwo, to nie wiem już co. Mimo wszystko zdzierżę ten ranking, bardziej mnie martwi zbliżający się turniej. Na poprzednim patchu grało mi się doskonale, a teraz nie wróżę sobie wiele, bo pewnie się zwyczajnie ztiltuję przez wszechobecną BPP, której stara nazwa była bardziej adekwatna do tego, co się teraz dzieje.
 
Last edited:
Dla mnie to też cwaniactwo, bo każdy kto tym gra doskonale zdaje sobie sprawę, że ten deck jest OP i przy najbliższym patchu zostanie ukrócony.

Savro528 dlatego nie gram turniejów, dopóki CDP nie wypuści pierwszej, zbalansowanej wersji gry, w której każda frakcja będzie miała przynajmniej 1 równorzędny do innych archetyp.

Patrząc na to co się działo dotychczas, niestety coraz bardziej zaczynam w to wątpić. Praktycznie po każdym patchu jakiś deck staje się OP. Były nieśmiertelne trebusze, była nieśmiertelna płotka, teraz mamy nieśmiertelnego grzybiarza.

Sposób w jaki CDP patchuje Gwinta przypomina mi polską, dziurawą drogę - co jedne dziury zostaną załatane, natychmiast wyłazi w innym miejscu. Może brakuje jakiejś wewnętrznej grupy testerów, może tych zmian na patch jest za dużo, a może gra ma po prostu braki w mechanice.
 
Co do decku na BPP - jest różnica pomiędzy OP (nigdy nie powinno być), a Tier 1 deckem w meta (zawsze jakiś się wyłoni). Czy BPP tę granicę przekroczyło - nie wiem, ale fakt faktem jest tego pełno.

Jak dla mnie pierwsze co powinno zostać natychmiast ukrócone to wskrzeszanie wskrzeszaczy. Po to został wprowadzony tag "permadeth" żeby z niego korzystać i nie wykręcać OP łańcuszków. Ewentualnie Sigdrifa powinna mieć włączoną tę umiejętność, choć pewnie i tak z czasem wyjdą jakieś karty że też trzeba będzie to ukrócić.. A Nenneke wkrzeszającą odzłoconego Barona, wskrzeszającego odzłoconą Shani, przywołującą 2x13siły złote BPP jest z pewnością OP.
 
Shani odzłoconej nie da się wskrzesić. A co do Skellige i ich łańczuszka, to tak ma być. Może to wynagrodzenie tego, że nie ozłacają jak Shani. Poza tym ludzie jęczą na łańcuszki jakby dawały 50 dodatkowych oczek. W zdecydowanej większości gry dobre skellige i bez łańcuszka by wygrało. Po prostu z łańcuszkiem zamiast 20 punktów przewagi mieliby jakieś 25 przewagi nad przeciwnikiem.
 
Ze wskrzeszaniem dobrze jest jak jest. Niedawno narzekałem trochę, że niesprawiedliwym jest, żeby KP nie mogło wskrzeszać nieuleczalnych, a Skellige może, ale w sumie doszedłem do wniosku, że teraz punkty rozkładają się mniej więcej równo.

Combo Odnowa -> Sigrdrifa -> kapłanka -> dopakowany harcownik to jakieś 20-30 punktów, tyle samo mniej więcej daje Shani -> Baron -> Roche/ Triss (jednostki, które odzłocone wyciągają najwięcej punktów, nie licząc dopakowych siłą bazową innych jednostek jak bpp, ale o tym już dyskusja była).

Problem jest taki, że Potwory (poza losowym klucznikiem) oraz Scoia'tael nie mają porównywalnej siły z ostatniej karty. Teraz, jeżeli dodamy do Barona status nieuleczalny, jednocześnie zabierając Odnowie i Sigrdrifie możliwość wskrzeszania nieuleczalnych, to zrobi się dziura pomiędzy Skellige (gdzie ukrócenie łańcuszka nie będzie dla nich tak bolesne), a resztą frakcji. Potwory mają o tyle lepiej, że zawsze zostaje im jedna jednostka, a czasem nawet 2, licząc dociąg nekkerów. Najgorzej mają Scoia'tael, którzy po nerfach na pułapki (zakładam że takowe muszą być) zostaną z samymi średnimi i średnio- dobrymi buildami.
 
Nie lubie chodzić na łatwiznę i bawie się teraz skellige, ponoć na tę chwile najsłabszą frakcją. Powiem że octvist + grzybki + wskrzeszanie + harald robi robotę praktycznie na każdą talie. I sama w sobie jest to świetna kontra na biedne zagranie noobskiej piechoty. Wiele już testowałem i chyba tylko grzybkami można na to sensownie odpowiadać bo reszta to półśrodki, a jak wjedzie shani to wgl.
 
Najlepszą kontrą na BPP jest również używanie w talii Mandroeme. Gdy widzisz Foltesta, czyli średni co drugą gre, zawsze na ręce trzeba mieć przynajmniej dwie kopie, przeciwnik buffuje ty mu zbijasz, maksymalnie będzie miał 7 pkt na jednym z nich co jest już łatwiejsze do ogranie, chociaż często widzę rage quit, po tym jak zdają sobie sprawę, że ich zaawansowana taktyka nie pyknie. Mandroeme ma zastosowanie w każdej talii więc raczej nie zmarnujecie slotów.
 
TraN999 Nie raz i nie dwa wyciągałem w drugiej rundzie ponad 100 siły BPP w złocie grając przeciw Skellige czy Brutal Force Potworów. Pamiętaj, że zagranie Foltesta nawet na nie w pełni wzmocnioną BPP (zazwyczaj zagrywam tylko 2 grzybki z 3) sprawia, że wśród kart odrzuconych trafiają 3 jednostki o sile 11. Jeśli nie grasz przeciw potworom jesteś wstanie wyciągnąć wszystkie 3 jednostki co daje 66 punktów. Bardzo często ja ich nawet od razu nie ozłacam bo w momencie gdy przeciwnik zagra Pożogę lub Igni, ja znów odpalam wskrzeszania (w sumie 8 razy mogę je zrobić) i na stole robi się tej siły jeszcze więcej (czasem nawet wspomniane na wstępie pond 100) by na koniec na całą nieozłoconą BPP zagrać nobilitację (w międzyczasie idzie trzeci grzybek na jedną z BPP by się nie nadziać na drugą kartę z duetu Igni/Pozoga). A na trzecią rundę już czeka w najgorszym razie samo Uzdrowienie by wyciągnąć Shani i dać mi 39 punktów w złocie nie przejmując się zbytnio jaka karta mi dojdzie w 3 rundzie. Co zaś się tyczy gry przeciw Radowidowi i Pułapką to wystarczy wykorzystać fakt, że przeciwnicy liczą na wzmacnianie BPP więc walą po niej jak tylko się pojawia. To sprawia, że na koniec grzybki wkładam w np. takiego Talara który potem w 2 i 3 turze daje mi przy zagranych 2 grzybkach 21 złotych punktów (dwa razy wyciągany przez Shani) co zazwyczaj w zupełności starcza przeciwko obu buildom bo one nie mają siły (pułapki to jeszcze mają 18 punktów z Iorvetha więc trzeba trochę bardziej pokombinować, ale Radowid już nie bardzo).
 
Last edited:
TraN999;n7343910 said:
Problem jest taki, że Potwory (poza losowym klucznikiem) oraz Scoia'tael nie mają porównywalnej siły z ostatniej karty

A Klucznik? Jeśli przeciwnik wzmacniał BPP lub Harcowników to Klucznikiem możesz ich wyciągnąć i tobie da te budowane od 1 rudny punkty siły, a nie przeciwnikowi (plus dodatkowa jednostka która przeszła z poprzedniej rundy). Natomiast Wiewiórki mają Iorvetha który daje 18 punktów (z Eithne). Nie jest to może, aż tak imponujące, ale wygrać 3 rundę potrafi. W dodatku mają imponujące możliwości przenoszenia jednostek do kolejnej rundy porównywalnej ze zdolnością frakcyjną potworów.
 
Last edited:
Co tu dużo mówić. Miałem dobrą talię na Skellige na wskrzeszanie i pakowanie w harcownika, ale faktycznie BPP jest OP. To jakby dać umiejętność BPP Harcownikowi. Dodatkowo widzę, że można zrobić jeszcze bardziej przegięte combo, a mówię tu o Margericie. Poniżej przykład :D
http://imgur.com/a/isnoi
 
Top Bottom