Szkoda tylko, że odgrzewają coś, co do dziś wygląda dobrze.
Dużo ciekawiej zapowiadał się nigdy nie zrealizowany pomysł na wydanie gry o The Boss, i jej Cobra Unit, walczącej podczas II Wojny Światowej.
Możliwości mieli świetne, by pogłębić jej relacje z Sorrow, pokazać jakiś tajny plan na Wunderwaffe Niemiec, i walczyć z jakąś ich ekipą super-żołnierzy, jak to w każdej części bywa.
A gdy już się biorą za remake, to lepiej gdyby zrobili pełny dla Metal Gear i Metal Gear 2. Teraz dużo lepiej mogli by to powiązać z pozostałymi częściami, a tak to robiąc tylko nieco podrasowane MGS3 to idą w sumie na łatwizne. A i sam wygląd Big Bossa pokazany na tym trailerze nie do końca do mnie przemawia.