Mieszkańcy Night City – Bartolomeo Mordellini

+
1920x1080_COVER.jpg


Wybrałem dłuższą drogę, żeby się tu dostać – przeleciałem nad Pacificą i Santo Domingo. To, jak ludzie tam żyją… Jakieś 5 minut jazdy AV-ką i aż serce pęka. Mówi się, że moje bale charytatywne to chwyt PR-owy, że to wszystko na pokaz. Nic nie jest dalsze od prawdy. To moja powinność, mój moralny obowiązek – jako dobrze usytuowany mieszkaniec Night City muszę odwdzięczyć się tym, którzy nie mieli tyle szczęścia co ja. Na zbiórki przychodzą bogacze i proponują rozwiązania, które mają sprawić, że świat stanie się lepszym miejscem dla wszystkich. Tak – bilet kosztuje 50 000 edków, i tak – wstęp jest tylko na zaproszenie, ale jak inaczej zebrać pieniądze? Gdyby nie było ekskluzywnie, nikt by się nie pojawił. Jasne, czasami robi się dzicz, ale w końcu to wszystko w dobrej sprawie. Słuchaj, ludzie lubią marnować czas na zazdrość i obrzucanie mnie błotem, ale co robią, żeby pomóc innym? No właśnie.
 
Jeżeli nie pomyliłem osób, to ten Pan siedzi sobie z "przyjaciółmi" w barze, na parterze Konpeki Plaza. A czy spotykamy go jeszcze gdzieś później - nie przypominam sobie takiej sytuacji.
 
Hm, kiedy spotykamy tę postać w fabule? Ktoś go pamięta?
Możemy spotkać go w Konpeki Plaza. Potem nie pojawia się już w fizycznej postaci ale kilka aktywności pobocznych w Centrum Miasta kręci się wokół niego, takie jak kontrakt w restauracji El Marina, gdzie mamy wykraść dowody obciążające radną, która często gości na jego imprezach (w tym miejscu znajdziemy także jego prywatny jacht, na którego pokładzie Johnny ma ukryty dialog) czy pomniejsze zadanie poboczne, gdzie przy ciele jednej z jego ofiar znajdujemy klucz do bagażnika samochodu na strzeżonym parkingu Zetatechu. Być może w jednym z Kontraktów dodanych w ramach darmowych DLC będziemy mieli szansę rozliczenia się z nim osobiście.
 
Top Bottom