MINUSY Wiedźmina 3 & niedotrzymane obietnice

+
Beztrosko sobie gawędzicie o zakończeniu podczas gdy właściwy wątek znajduje się tutaj? Nieładnie :p No, chyba że zakończenie jest słabe i podpada pod minusy i niedotrzymane obietnice :hmmm:
 
Mnie irytuje przede wszystkim że w trakcie walki czasami geralt miecza wyjąć nie chce, i okłada przeciwników pięściami. A jak już wyjmie, to od razu chowie , bo gdy nie wyciuągał nacisnąłem więcej niż raz, notorycznie nie reaguje też na użycie znaku. Potrafi stać jak ciele i nic sobie nie robić z tego że wbijam Q.
Ale to taka pierdoła tylko :)
 
Odwary są tak naprawdę głównie dla buildów alchemicznych (chociaż częściowo). Na dobrą sprawę wystarczy "nabyta odporność" i już swobodnie można łyknąć odwar i kilka eliksirów. Ja mam obecnie maksymalną toksyczność niemal 200, każdy odwar to +80. Łyknięcie 1 odwaru i 5-6 eliksirów na jakąś ciężką walkę to norma.


Teoretycznie to wada. Z drugiej strony - wiedzieliśmy o tym. REDzi mówili od początku, że wybory z poprzedniej części nie będą miały znacznego wpływu. W sumie głównym zarzutem jaki mam to to, że powołanie Kapituły wydaje się nie mieć wielkiego wpływu, poza wzmianką, którą czyni Radowid. Przynajmniej na razie. Na pewno nie zmniejsza prześladowań magów, a powinno.

Możesz sprawdzić co z odwarami jest nie tak. - Nabyta odporność sprawia wiele bugów - po 1 nie otrzymujesz obrażę od toksyczności i odwary nie liczą się do toksyczności po 2 nie współpracuje z perkami "Opóźniony rozkład" do tego wyśmienity grom daje 105% szansy na krytyki niezależnie od pogody i perków

apro'po użyteczności odwarów -
używajac odwar z archegryfa w połączeniu z odwarem z echidny sprawia że jesteś maszyna do zabijania wszystkiego co się rusza (użyłem spoileru ponieważ uważam je zbyt potężne chociaż w end game Geralt chyba powinien być "koksem" nie wiem ....
 
Chciałem tu shejtować 1 rzecz. Za zadanie z około 20 poziomu dostałem 300 doświadczenia, a za podobne zadanie z podobnego poziomu dostałem, uwaga: 5 pkt. To ma być żart? Nie wiem kto to wymyślał, ale to nie ma ani krzyny sensu.
 
Jak dla mnie to brakuje przede wszystkim losowo generowanych zleceń wiedźmińskich w wioskach/miastach.
Poprzednik odpowiedział ci w kiepskim stylu (zaraportowane ;)), ale niewątpliwie trudno to byłoby wykonać nie natykając się na problem z bugami, a i skalowanie takich randomów jak i mnogość normalnych zleceń stawia takie życzenie pod znakiem zapytania. Nie dość, że tych zleceń jest chyba nawet za dużo, to najbiedniejsza kraina w świecie gry kipi i bulgocze od pieniędzy i drogich znajdziek walających się gdzie się da.
 
Akurat "ręczne" zlecenia, w przeciwieństwie do generowanych, to znakomite rozwiązanie. Natomiast błędem jest ich wrzucenie "naraz". Lepiej byłoby, gdyby część (tych trudniejszych oczywiście) odblokowywała się dopiero po pewnym czasie (po 2-3 przełomach w głównej linii fabularnej). Spodziewałem się, że w tak dużej grze będą pojawiać się nowe zlecenia - a tutaj gdy "wyczyścisz" tablice za pierwszymi wizytami, to nic nowego na nich się nie pojawi. To się zresztą tyczy również "niezleceniowych" ogłoszeń - aż prosiło się tutaj o nawiązania do wykonanych zadań czy poprzednich części (coś a la np. maile z ME3), a poza wątkiem Odrina, niczego takiego nie ma.
 
I niestety nie ma po co wracać do poprzednich miejsc. Po powrocie coś nowego się dzieje tylko w bardzo nielicznych przypadkach. Rzeczywiście lepiej byłoby, żeby zamiast władować od razu 50 questów o różnych wymaganych poziomach, zrobić tak, by właśnie dopiero po pewnym czasie odblokowywały się kolejne zestawy questów. Tak jak napisał poprzednik - 2-3 przełomy głownej linii fabularnej i z każdym przełomem nowy zestaw questów pobocznych.
 
Last edited:
@Aurelinus

Sztywniak z Ciebie.

Po prostu tworzenie losowych zadań w grze, w której z założenia jak najwięcej treści ma być "hand-crafted" mija się z celem. To właśnie między innymi to odróżnia Wiedźmina od takiego Skyrim.
 
Sztywniak z Ciebie.
Odkryłeś jakąś życiową misję w obrażaniu innych uczestników tego forum?

To właśnie między innymi to odróżnia Wiedźmina od takiego Skyrim.
Porównywanie gier, to kompletnie ślepa uliczka, zwłaszcza porównywanie gier o zupełnie innym profilu. Mogę tylko dodać, że jeszcze bardziej odróżnia go to od Simsów i Sapera ;p.
 
Porównywanie gier, to kompletnie ślepa uliczka, zwłaszcza porównywanie gier o zupełnie innym profilu. Mogę tylko dodać, że jeszcze bardziej odróżnia go to od Simsów i Sapera ;p.
Zarówno Skyrim jak i W3 są grami RPG, więc porównywanie ich jest jak najbardziej na miejscu. No i Skyrim w wielu względach nie dorasta Wiedźminowi 3 to pięt, a już zwłaszcza jeśli chodzi o questy. Tak jak napisał Falandar, własnoręcznie robione questy stanowią dużą różnicę i właśnie tym biją na głowę Skyrima. REDzi wiedzą co dobre i celowo unikają automatycznie generowanych zadań. Tak ma być. Wolę mniej zadań, a porządnie zrobionych niż więcej byle jakich (patrz Skyrim).
 
Odkryłeś jakąś życiową misję w obrażaniu innych uczestników tego forum?

Nie. Odkryłem życiową okazję do użycia adekwatnego mema dla żartów. Jak ktoś nie ma dystansu i się obraża, to przepraszam.

Porównywanie gier, to kompletnie ślepa uliczka, zwłaszcza porównywanie gier o zupełnie innym profilu. Mogę tylko dodać, że jeszcze bardziej odróżnia go to od Simsów i Sapera ;p.

Dwa RPG w settingu high fantasy z otwartym światem... Rzeczywiście ślepa uliczka.
 
Ja akurat porównałbym - dla odmiany - z GoT, i wtedy już tak rewelacyjnie W3 by nie wypadł. Nie widzę żadnego sensu porównywania gier, to prosta droga do brzydkich zabaw robionych kiedyś przez fanklub DA wobec Wiedźmina, jak chcecie się zniżać do takiego poziomu, wasza sprawa. Ale prawda jest taka, że Skyrim to również znakomita gra, doszukiwanie się w niej słabości względem W3 to jakieś nieporozumienie, inny target, inne założenia i cele gry.
 
Ja akurat porównałbym - dla odmiany - z GoT, i wtedy już tak rewelacyjnie W3 by nie wypadł.

Czy ja wiem. Co do zgodności z pierwowzorem Wiedźmin bije GoT na głowę (mimo niektórych niedociągnięć) ;)

Dla mnie akurat gra przebija serial. Zwłaszcza po jego ostatnich odcinkach, gdzie Martin przestał mieć udział, a twórcy poszli swoją drogą.
 
Fabularnie gra jest znakomita, niczym W3 nie ustępuje, a w kwestii prowadzenia narracji to raczej go przewyższa.
 
@Rustine

Ze skrajności w skrajność. Na pewno nie takie "kompletne zignorowanie książek" jak się mówi. Przynajmniej nie na poziomie GoT, gdzie już wszystko zrobiło się zupełnie inne. Tutaj przynajmniej mamy te same postacie.

@Aurelinus

Wynika to z nieco innego podejścia do narracji właśnie. W GoT nie ma głównego bohatera. Serial po prostu przedstawia dzieje konkretnego uniwersum z perspektywy wielu postaci, z których każda może zginąć (IMO bullshit jak ich mało - wszystkie kluczowe postacie żyją sobie w najlepsze, częściej zdarza się, że pojawi się jakaś nowa fajna postać i zostanie równie szybko zabita).

W Wiedźminie mamy osobistą historię Geralta, który jednak polityką gardzi.
 
Top Bottom