MINUSY Wiedźmina 3 & niedotrzymane obietnice

+
A na Skelige Nekkery wyglądją inaczej jak te z Velen
Bardzo mi sie to podobało.
Mają inne ubarwienie i jakieś drewienka i liście na głowach.

P.s Teoria I_w_a_N-a jak zwykle jest słaba i naciągana.
 
System walki ma podobne bolączki co W2 - bardzo często zdarza się, że Geralt macha mieczem pół metra przed stojącym nieruchomo przeciwnikiem ponieważ animacja ataku a odległość postaci od celu nie są ze sobą zgrane!!!

A teraz nie jest to przypadkiem połączone z jakimś klawiszem? Wydaje mi się że przytrzymanie klawisza szybkiego ataku powoduje doskok do przeciwnika...
 
A teraz nie jest to przypadkiem połączone z jakimś klawiszem? Wydaje mi się że przytrzymanie klawisza szybkiego ataku powoduje doskok do przeciwnika...

Nie powoduje. Przytrzymanie klawisza szybkiego ataku powoduje odpalenie umiejętności 'Młynek'.
Doskok w takim układzie działałby tylko wtedy, kiedy tej umiejętności nie posiadasz. Bez sensu.
 
A teraz nie jest to przypadkiem połączone z jakimś klawiszem? Wydaje mi się że przytrzymanie klawisza szybkiego ataku powoduje doskok do przeciwnika...

Wystarczy jedno kliknięcie, tylko że geralt nie przeskakuje połowy mapy jak to było w W2. Teraz robi przewrót/piruet + młynek 3/4 metry od przeciwnika który jest podświetlony
 
Doskok w takim układzie działałby tylko wtedy, kiedy tej umiejętności nie posiadasz. Bez sensu.

Prawda. Doskok (i w ogóle ruch Geralta) powinien być połączony z wciskaniem WSAD/wychyleniami gałki. Nie ruszasz się z miejsca to Geralt wykonuje atak z minimalną pracą nóg. Dałoby to szansę na niespadanie w przepaść ilekroć walka odbywa się na półce skalnej.
 
@crass2012 nie rozumiem Twoich zastrzeżeń co do machania mieczem przed przeciwnikiem. Przyznam szczerze, że zdarza mi się coś takiego, ale nie winie za to gry, tylko sam siebie, że źle wymierzyłem odległość między Geraltem a przeciwnikiem i zamiast zrobić krok i dopiero wtedy zaatakować, zrobiłem wymach mieczem zbyt wcześnie.
Uważasz, że Geralt w jakiś sposób powinien "doskakiwać" do przeciwnika? Bo ja uważam to za średni pomysł, który właśnie, poprzez auto korygowanie błędów, odbiera graczowi kontrole nad walką
 
Nie jest to kwestia zależna od gracza ale w głównej mierze od auto celowania i po części w losowym wybieraniu animacji. Prawda, że czasami podczas naciśnięcia lpm Geralt zrobi przewrót i atak z większej odległości ale jest to losowe. Najczęściej kończy się to tak jak na filmiku, nawet jeśli chcesz ciąć wroga z bliska (który stoi przez moment w miejscu) to go i tak nie zawsze dosięgniesz bo długości animacji są losowe - tak jak w W2 ale tutaj jest jeszcze trudniej przez gorszy system wybierania celów.
 
@crass2012
Nie wiem za bardzo jak mam się ustosunkować do systemu celowania, ja nie narzekałem, nie miałem jakiś większych problemów z tym, może dlatego, że przez 3/4 gry grałem w konfiguracji myszka + klawiatura, dopiero po dłuższym czasie przelaczylem się na pada.
Celowanie z większej odległości niż zasięg miecza ma wg mnie sens, biorąc pod uwagę, że nie używasz tylko ostrza, ale także petard i kuszą, a gdyby namierzanie włączało się przy przeciwnika, używanie dwóch powyższych wiele by straciło. I tak wiem, że zawsze możesz korzystać z celowania ręcznego, ale jakoś nigdy nie byłem do niego przekonany, gdyż wg mnie walka wtedy wiele traci na płynności i tępie.

Podsumując, mi system walki się podobał, ale jest to moja prywatna opinia jedynie, dla tych których jednak on nie satysfakcjonował, pozostaje niestety jedynie czekanie na mody, gdyż w tym momencie jest raczej mało prawdopodobne, żeby redzi przebudowywali tak istotny element gry.
 
Last edited:
W3 to naprawdę świetna gra, jedna z najlepszych, w jakie grałem. Ale, chyba ze względu na rozmach tej produkcji, jest w niej też wiele rzeczy zrobionych po prostu źle (co ciekawe, te źle zrobione trafiają się obok wykonanych ponadprzeciętnie dobrze), dużo niepotrzebnych uproszczeń. Jeśli chodzi o grafikę, to gra potrafi wyglądać naprawdę pięknie, ale czasem trafiają się np. tekstury w niskiej rozdzielczości, czy zbyt uproszczone modele obiektów - ale to akurat stosunkowo łatwo poprawić. Tak samo jak różne bugi, z jednej strony trochę szkoda, że w ogóle są, ale z drugiej - każdy patch sporo poprawia.
Niestety, pewnych rzeczy tak prosto poprawić się nie da - choćby alchemii, ale w tym temacie chyba wszystko zostało już napisane, najlepsza była ta w jedynce. Druga taka rzecz, chyba nawet jeszcze gorsza, to system rozwoju postaci, tak bardzo "growy", że trudno bardziej. Geralt to przecież doświadczony wiedźmin, odzyskał już pamięć, zna wszystkie sztuczki i już naprawdę niewiele może się nauczyć. A tu pod koniec gry mamy postać kilka razy silniejszą, bardziej wytrzymałą i umiejącą dużo więcej niż na początku. Fajnie by było, gdyby można było zagrać takim "wypasionym" Geraltem całą grę, bez dalszego rozwoju postaci (oczywiście z całym światem dopasowanym do tego faktu, czyli odpowiednio trudniejszymi przeciwnikami itp.)
Tak samo jest z wyposażeniem - minimalny wymagany poziom jest czymś tak oderwanym od świata przedstawionego, że strasznie psuje zabawę. Miecz to miecz, czemu jeden z najlepszych szermierzy nie może go użyć? Bo numerki? Naprawdę bez sensu. W ogóle to nawet nieco zabawne, że wszystkie graty znajdowane w skrzyniach i trupach przeciwników "lewelują" razem z Geraltem, ale sami przeciwnicy już nie.
Pozostaje czekać na REDKit.
Z takich drobnych rzeczy, które mnie wkurzają, a o których chyba nie było tu mowy - czemu, do jasnej cholery, wszyscy wymawiają imię cesarza tak, jak jest napisane? Na moje to 'h' jest nieme. Co ciekawe, w "dwójce" Roche na początku przedstawił się jako kupiec korzenny Emhyr var Emreis i wymawiał to "Emyr". A w trójce mówi "Emhyr". Dalej - Wyzima (przez 'ź'), czy Wyz-ima (przez zet - i)? Nawet Geraltowi zdarza się mówić na oba sposoby. Zeugl - w wcześniej było to wymawiane chyba tak z niemiecka (cojgl), teraz jest tak, jak napisane (zeugl). No i Zirael. Naprawdę nikt nie załapał, że Cirilla właśnie od tego Zirael się wzięła i że powinno to się raczej wymawiać C-irael? W angielskiej wersji zresztą tak to wymawiają.
 
Cirael? Nigdy nie słyszałem, nie wyobrażałem tego tak i nie pomyślałbym, że można to tak czytać. Brzmi tragicznie. To jakby wymawiać Ciri przez K.
 
Też mnie ta "Wyzima" w stylu słuchowisk denerwowała. Chociaż mam wrażenie, że raz czy dwa ktoś wymówił nazwę miasta tak jak w jedynce. "Emhyr" jeszcze ujdzie, ale faktycznie lepiej byłoby z niemym "h".

BTW. A gdy Geralt wzywa Lożę na bibę, wymawia "Dhoine" tak jak się pisze. Nie ogarniam, serio.
 
Na moje Zireael byłoby jednak przez 'C'.
A w ogóle z językiem elfów jest też śmiesznie w drugą stronę - w Velen (chyba) można znaleźć obóz bandytów przetrzymujących elfiego kupca, który gada i śpiewa po swojemu. Bandziory myślą, że śpiewa o kwiatkach i motylkach, jak to elfy, bo go nie rozumieją. Ale w zapiskach przywódcy bandytów to, co elf śpiewa jest zapisane poprawnie, np "Bloede Dh'oine" - skąd gość, który nie rozumie tego języka miałby wiedzieć, jak to zapisać? Raczej napisałby to tak, jak słyszy - blede dłan, czy jakoś.
 
ale zeugl wymawia się cojkl -
dijkstra - dajkstra
emhyr - emir
skellige - skellig
wyzima - wyzima
de vreis - di vriss
de tancarville - di tansarvill
van emreis - van emrejs
eilhart - ejlart
an creite - en crajt nie an kreite ;)
w w3 redzi pojechali po bandzie i mamy kaer morhen (jak w serialu ;)) zamiast ker moren, emhyr, krach zamiast kracz albo inaczej jak kto woli ;) i inne cuda

posłuchajcie sobie eng W2 jeśli nie wierzycie
większość obcych imion w ksiazkach to wymowa w stylu języków romańskich (angielski,niemiecki,francuski,włoski itd)
 
Last edited:
Cirael? Nigdy nie słyszałem, nie wyobrażałem tego tak i nie pomyślałbym, że można to tak czytać. Brzmi tragicznie. To jakby wymawiać Ciri przez K.



W grze byla wymowa Kaer Morhen ? (serialowa) W ktorym miejscu?
Dijkstra mi sie zle kojarzy (algorytm Dijkstry Cpp) wiec wole obecna wymowe :p
Co do ogółu, moja naciągana teoria jest taka, że po prostu w Niflgardzie jest inna wymowa i sie wszyscy powoli do niej przyzwyczajaja. (Ale Wy-zima i Wyzima wypowiadana przez Geralta i Barona bola najbardziej).
 
Nie przypominam sobie żadnego "Kaer" (zamiast "ker"). A imię Dijkstra wymawiane było chyba dość poprawnie.

Skellige ze słyszalnym "e" na końcu też dla mnie spoko. "Skellig" to jest w An Skellig :p
 
ale zeugl wymawia się cojkl
Brzmi jak gówno... co do potwora może i by pasowało, ale wolę jak jest. [Zeugl] ma ten swój urok, brzmi brzydko, kojarzy się z glutami.
dijkstra - dajkstra
Żartujesz? To najlepiej brzmi, gdy się próbuje wyraźnie odznaczyć różnicę między "i", a "j". Diiij. Diii, Djii... tfu.
emhyr - emir
Emyr było najlepsze. Nacisk na h w III części wychodzi paskudnie i kojarzy mi się z polskim dubbingiem do "Naruto" gdzie imię drugiego protagonisty zamiast [saske] było czytane jako [sa'suke]. Tfu.
de tancarville - di tansarvill
WTF

Na moje Zireael byłoby jednak przez 'C'.

Już prędzej IZRAEL.
 
ale zeugl wymawia się cojkl -
dijkstra - dajkstra
emhyr - emir
skellige - skellig
wyzima - wyzima
de vreis - di vriss
de tancarville - di tansarvill
van emreis - van emrejs
eilhart - ejlart
an creite - en crajt nie an kreite ;)
w w3 redzi pojechali po bandzie i mamy kaer morhen (jak w serialu ;)) zamiast ker moren, emhyr, krach zamiast kracz albo inaczej jak kto woli ;) i inne cuda

posłuchajcie sobie eng W2 jeśli nie wierzycie
większość obcych imion w ksiazkach to wymowa w stylu języków romańskich (angielski,niemiecki,francuski,włoski itd)

Żadna twoja nazwa mi się nie podoba :D

I nie było nigdzie Kaer Morhen, nawet Kaer Trolde jest wymawiane Ker Trolde.

@adventus.991 ze dwa razy to jest właśnie Wyzima po słuchowiskowemu, Geralt ją tak wymawia w prologu i podczas questu "Pokój Ciri". Każda inna postać, oraz Geralt w innych okolicznościach wymawiają jedynkowo.
 
Nie wiem, jak to jest "po słuchowiskowemu" ale Wyzima przez "ź" (a raczej rymująca się z "zima") to dla mnie szczyt przaśności i wiochy.
 
Top Bottom