MINUSY Wiedźmina 3 & niedotrzymane obietnice

+
ale zeugl wymawia się cojkl -
dijkstra - dajkstra
emhyr - emir
skellige - skellig
wyzima - wyzima
de vreis - di vriss
de tancarville - di tansarvill
van emreis - van emrejs
eilhart - ejlart
an creite - en crajt nie an kreite ;)
w w3 redzi pojechali po bandzie i mamy kaer morhen (jak w serialu ;)) zamiast ker moren, emhyr, krach zamiast kracz albo inaczej jak kto woli ;) i inne cuda

posłuchajcie sobie eng W2 jeśli nie wierzycie
większość obcych imion w ksiazkach to wymowa w stylu języków romańskich (angielski,niemiecki,francuski,włoski itd)

Kaer morhen zamiast ker moren czy emhyr zamiast emir wypowiadają w grze nie tylko niedouczone chłopki ale główne postacie, a co najśmieszniejsze niektórzy z nich wymawiają nazwy poprawnie - widać macie slaby słuch i pamięć bo funkcjonują dwie wersje wymowy w grze.
I tak di tansarvil, ale juz wyzima jak zima - pierwsze sprawdźcie w ang wersji (ang to język z rodziny romańskiej więc wszystkie nazwy obce dla nas wymawiają poprawnie), drugie to czysta słowiańszczyzna wiec swojskie zi jak zimorodek

Podpieram się pierwszym audiobookiem Sagi czytanym przez Rocha Siemianowskiego
 
Last edited:
Porównujesz polskie i angielskie czytanie nazw, co zależy tylko i wyłącznie od zaleceń reżysera dubbingu.
 
Nie ale profesjonalny lektor audiobookowy i aktor i o dziwo właśnie większość nazw czyta poprawnie czyli tak jakby czytali je natywni czytelnicy (jeszcze raz, zauważ że w świecie wiedźmina przeważa słowiańszczyzna ale jest bardzo dużo nazw brzmiących jak języki wywodzące się z łaciny m.in. zeugl - niem., crach an creite - skandynawski, leuvarden - holenderski, giambattista - włoski i angielskie przykłady).

Posłuchaj sobie wersji np. niemieckiej albo hiszpańskiej to załapiesz o co mi chodzi ;)
Ale to działa w dwie strony - te języki nie poradzą sobie z polskimi dźwięcznymi nazwami i muszą mieć własne wersje.
 
Last edited:
tak masz racje jednak łacina miała duży wpływ na współczesny kształt jeżyków z rodziny germańskiej - bez porównania większy niż na języki słowiańskie i takie słowa jak: vilgefortz, metz, coehoorn chyba łatwiej wymówić mieszkańcom tych krajów niż nam.
 
Last edited:
A propos de Tancarville. W angielskiej wersji nie ma Sheala de Tancarville, a jest Sile de Tansarville, trudno by była czytana przez "k".
 
Grę w końcu przeszedłem i z minusów:

1. Prawie zerowy wpływ decyzji z poprzednich cześci
2. Błędy fabularne - przykładowo, nie oddaliśmy kryształu Radowidowi a podczas dialogu z nim później w grze i tak wspomina on o nim, podobnie np jak nie wybierzemy yennefer to cały świat gry myśli że z nią jesteśmy itp itd
3. Bugi w zadaniach, pytajnikach - bardzo często albo nie załączał się odpowiedni skrypt albo jeszcze coś innego się działo co albo wymagało wczytywania savea albo glitchowania gry - np w zadaniu z Jontkiem musiałem w niego wjechać koniem żeby wstał.
4. Pod koniec gry znika cała immersja, ogółem endgame wygląda jakby był napisany na szybko i zrobiony, bez ładu i składu, do bitwy od kaer morhen gra była bardzo interesująca i pochłaniająca, potem coraz gorzej.
5. Zarządzanie ekwipunkiem - to mają poprawić w patchach, ale czemu kuźwa po raz 3 nie można było tego wydać od samego początku ? Przecież i I i II miała z tym problemy - powinni się zacząć uczyć na błędach.
6. Poziom trudności - zwłaszcza walk z bossami, szczerze to I boss z Dzikiego Gonu stanowił jakiekolwiek wyzwanie - a miałem wtedy mocno dopakowaną postać - zadanie było na szaro a i tak ledwo co dałem radę, wszyscy następni to był spacerek, mowa oczywiście o trudnym poziomie trudności.
7. Powinno pojawić się zdecydowanie więcej zadań pobocznych na 30+ lvl, z tego co zdążyłem wyczytać są nawet receptury na 40+ lvl, nie wiem niby jak wbić taki lvl nie farmiąc po prostu na jakiś potworach go.
8. Rozwój postaci - nie do końca przemyślany bo przecież w zasadzie po tym 30 poziomie i tego kolejne poziomy w sumie są bez sensu - bo i tak nie wpakujemy więcej perków - a te co wpakowaliśmy do tej pory i tak mam rozwinięte ma maxa.....
 
Nie wiem, gdzie mam to dodac, bo nie chce zakladac nowego tematu i nie bardzo chce te malenstwa dzielic na mniejsze tematy, ale zebralam sobie dzisiaj liste wszystkich bugow, co wystapily u mnie w grze. No i troche sie nazbieralo...

- Łodzie budujace piramidki (nachodzace na siebie) przy uzyciu szybkiej podrozy morskiej (pozniej nie mozna ich uzyc, bo jedna stoi na drugiej, albo i na trzeciej czy czwartej)
- Gra przerywa sie ZAWSZE podczas pierwszej rozmowy z Kiera
- Gra czasami sama przeskakuje do okna (chociaz nie ma takiego prawa), albo z okna na duzy ekran, Albo z ekranu bez ramek do ekranu z ramkami....
- Gra olewa moje ustawienia i odpala sie tak, jak sama chce (np trzy razy mi zmienilo juz jezyk z angielskiego na polski)
- Brak mozliwosci otworzenia pochodni.a kryjowki Juniora. Drugi raz przechodze, dalej nie wiem, co tam jest.
- "Represje w Novigradzie" sa zadaniem swiecacym sie na czerwono, jak tylko sie zacznie
- Płotka czasami nie pokazuje sie w ogóle
- Informacja z ksiazek/map pojawia sie jako przeczytana (dodatkowy wpis, zaczecie zadania) czasem po dwukrotnym, albo trzykrotnym przezytaniu tegoz elementu. Efektem czego wszystko ze soba nosze, bo sie boje sprzedac.
- Przedmioty pokazują sie w ekwipunku po jakims czasie (np klucze do skrzynek, listy do przeczytania itp). Moze i wszystko inne tez sie pokazuje pozniej, ale to jest najbardziej irytujace. Sprawdzajcie sami! Jezeli nie mozecie otworzyc jakiejs klatki z kupcem, odczekajcie, moze sie wam klucz pojawi jeszcze.
- Geralt ma schizofrenie. Czasami mysli dwuglosem ( szczegolnie jak badamy slady i nieopatrznie klikniemy na drugi slad zanim nie skonczyl opowiadac o pierwszym). O dziwo napisy nadazaja. Sciezka dzwiekowa sie sama zamknac nie chce.
- Przy gwincie czasami nie wylacza sie muzyczny podklad eksploracji i zaczyna grac muzyczka gwinta czyli mam dwie sciezki dzwiekowe na raz - jedyne co mozna zrobic to wylaczyc dzwiek
- Dwa razy zdarzylo mi sie, ze nie moglam wylozyc zadnej karty z gwinta. Jedyne co moglam, to spasowac.
- Czasami brak możliwości rzuczenia znaku mimo usilnych próśb i maltretowania klawiatury
- Brak wyciagania mieczy podczas walki albo wyciaganie ich w nieodpowiednim miejscu
- Ostatnio nie moglam zakonczyc jakiejs walki na piesci, bo Geralt tlukl jakiegos pacholka przez dobrych 15 minut. Pacholek mial 0 zycia, ale nie padal na twarz. Zostalo tylko odskoczyc i dac sobie naklepac.
- Lewitujace przedmioty, do których nie da sie podejsc
- Kaganek! NIe zawsze dziala, albo pokazuje cos dziwnego. Do dzisiaj (15 razy juz bylam w tym miejscu przy dwoch przejsciach gry) na poludniu Velen w wejsciu do jaskini. Trzeba go tam niby uzyc, uzywam i nic nie widze. Ile mam tam stac? Czuje sie jak.. ehmm pod latarnia po prostu :)
- Nie odhaczajace sie na szaro znaki zapytania po eksploracji. Jak zniszcze gniazdo potworow i wszystko pozbieram, to dalej mam na biało, a powinnam na szaro. Jest to kompletnie przypadkowe i nie zdarza sie czesto, ale zdarza sie.
- Fantastyczny set Temerski tak mi sie fajnie zeskalowal, ze w Bialym Sadzie moglam go sobie kupic - no problem, ale byl na level... 50!
 
Nie wiem, gdzie mam to dodac, bo nie chce zakladac nowego tematu i nie bardzo chce te malenstwa dzielic na mniejsze tematy, ale zebralam sobie dzisiaj liste wszystkich bugow, co wystapily u mnie w grze. No i troche sie nazbieralo... [...]

Nie wiem czego to wina ale na pewno nie gry bo u mnie ani jeden z wymienionych przez Ciebie problemów nie wystąpił. Może komputer nie ogarnia?
 
- Geralt ma schizofrenie. Czasami mysli dwuglosem ( szczegolnie jak badamy slady i nieopatrznie klikniemy na drugi slad zanim nie skonczyl opowiadac o pierwszym). O dziwo napisy nadazaja. Sciezka dzwiekowa sie sama zamknac nie chce.
- Czasami brak możliwości rzuczenia znaku mimo usilnych próśb i maltretowania klawiatury
- Brak wyciagania mieczy podczas walki
Tylko tych bugów doświadczyłam. Najczęściej występuje u mnie ten ostatni - brak animacji wyciągania miecza, a Geralt zachowuje się tak jakby trzymał w dłoni niewidzialny miecz, którym nie można wymachiwać ani blokować. Pozostaje wtedy wyjście z trybu walki przez ucieczkę i powrót.
 
Nie sadze, zeby to byla wina komputera, jest nowy.... Bardzo nowy.
A sporo tych bledow pojawia sie szczegolnie teraz kiedy sie przesiadlam na nowego...
 
Ja mam tylko jedno "ale". Ubolewam, że Redzi nie pokusili się o pewien zabieg fabularny, do którego okazji było kilka, a jedna wręcz idealna! Kto czytał książkę, ten pamięta jak kapitalnie Sapkowski ten motyw wykorzystał.

Gdy przechodziliśmy z Avallach'em przez różne światy, to aż prosiło się, by odwiedzić na ułamek sekundy nasz prawdziwy świat. W W3 Ciri o nim wyłącznie wspomina w dialogu z Geraltem (o pojazdach latających i szklanych domach). Szczerze wierzyłem, że doczekamy się takiej perełki.
 
Last edited:
Top Bottom