Mogwai streamuje Gwinta! :o

+

Lexor

Forum veteran
Nie wiem czy jeszcze kogoś innego to zainteresuje, ale ja się bardzo z tego cieszę. Sam gram głównie Nilfgaardem i ostatnio bardzo mi brakowało dobrego, dedykowanego tej frakcji streamera - mam nadzieję, że Mogwai ponownie zagości w Gwincie na dłużej. :)

www.twitch.tv/megam0gwai

Ciekawą ma nazwę swojego "pierwszego streama po powrocie": Traitor Strim - taka "wieloznaczeniowa". ;)

EDIT: Stream się już skończył, więc podaję linka do video - Gwint zaczyna się w okolicach 2h 18m 30s.
 
Last edited:

luk757

Forum veteran
Swim też powrócił podobno. Synowie marnotrawni. :) Kaska z artifacta nie płynie to wracają ;)
 
Swim wrócił i jak coś się pozmienia w Artifact pewnie znowu odejdzie. Już się zresztą tak tłumaczy przed zwolennikami Artifacta: https://www.reddit.com/r/Artifact/comments/anu4xx/_/efw0z4x
Zresztą zapewne i nie on jedyny.

Cieszy natomiast to, że niechęć do Gwinta po HC zdaje się już opadać i zauważalna jest tendencja powrotu do gry starych graczy. To że przy okazji jeden z drugim streamerem odpali Gwinta tylko tej tendencji pomaga.
 

Wikli

Forum regular
Już się zresztą tak tłumaczy przed zwolennikami Artifacta:

Czyli niby przed kim? :D

A tak na serio, to takie tłumaczenie mnie nie dziwi, bo co niby miał napisać :

*artifact jest zbyt mało popularny i hajs się nie zgadza. Jak to się zmieni to wrócę."

Może jeszcze odpali kilka razy stream z artifacta, ale jeżeli ta gra nie stanie się popularna, to wątpię żeby wrócił na stałe.
 
"Full time" streamerzy zazwyczaj pójdą tam, gdzie będą mieć oglądalność => tam się udzielam, gdzie dadzą więcej...
Co do tych gwintowych drama queen's: swim'a i mogwai'a:

Niech sobie stream'uja co tam chcą, bardziej mnie interesuje reakcja CDPR - bo jeśli mieliby teraz nagle wrócić do castowania / oprawy turniejowej, to jak dla mnie byłoby to mega słabe... Ale z drugiej strony, jak porównamy takiego ostatniego ambasadora nilfgaardu [omfg] do tego co ma do zaoferowania wyrazisty Mogwai... no to mamy smutny widok. Smutny szczególnie dla Redów, bo nie mają za bardzo z kogo wybierać. I żeby nie było, nie mówię że w ogóle ludzi nie ma, tylko że pod kątem ewentualnego "profesjonalnego" prowadzenia turniejów, nie ma bogactwa urodzaju.
 

Lexor

Forum veteran
Ale z drugiej strony, jak porównamy takiego ostatniego ambasadora nilfgaardu [omfg] do tego co ma do zaoferowania wyrazisty Mogwai... no to mamy smutny widok.

Niestety podpisuję się pod tym obiema rękami. Wśród ambasadorów zdecydowanie wyrówniają się OceanMud i SirPumpkn, którzy streamują codziennie po nawet 9 godzin! o_O McBeard i Shinmiri może nie mają aż takiego "zacięcia czasowego" ale jak dla mnie to im za wiele nie umniejsza bo też potrafią nieźle przeprowadzać analizy kart i własnych rozgrywek co, moim zdaniem, właśnie jest tym, co powinno wyróżniać oficjalnych ambasadorów.

A co robi w tym czasie ambasador Nilfgaardu? Zamiast doskonalić swój poziom gry (bo tu mu wiele brakuje do innych) to gra sobie w jakieś "battle royale"... Żałosne.
 
No to zaczyna się reddit'owy lincz: link - tu klikamy :) Sama zainteresowana również zabrała głos (+ twitter)

Kurczaczki... z jednej strony rozumiem, że nikomu nie jest miło czytać, że jest się w czymś kiepskim. Niemniej z drugiej strony, jak się zaczyna ktoś bawić w youtuberkę/streamerkę, to sam się wpycha w buty osoby publicznej, podlegającej opinii i ocenom innych widzów/graczy. I o ile nie są to wyzwiska/obelgi, to komentarz w stylu "jesteś słaba/nudna/nieoryginalna" jest jak najbardziej dopuszczalny. Nie musi być nawet merytorycznie poparty jakimś analitycznym przykładem zepsutego zagrania. Po prostu: każdy widz ma pełne prawo do wyrażenia swojego odczucia. I nie, nie kupuję tu "medialnej papki na temat poprawności politycznej" o tym, że tak nie wypada, że ranimy czyjeś uczucia, itd. Od kiedy mówienie prawdy stało się niepoprawne politycznie? Oj, w lekki off topic płynę, zatem tutaj kropka.

Krótko i brutalnie: jak sobie ktoś nie radzi z przykrymi słowami / nie ma grubej skóry, to niech się nie wychyla z papą w internety.

Podsumowując: ktoś podjął głupią decyzję w sprawie tej Koleżanki. Następnie "rynek" zweryfikował ją dość boleśnie. Nauczka dla osób decyzyjnych (jeśli to miała być ta przysłowiowa "pomocna dłoń", by pomóc jej w powrocie do streamowania po walce z depresją, to raczej wyszła niedźwiedzia przysługa).
 
Nie spodziewałbym się szybkiej zmiany ambasadora frakcji, zwłaszcza że po jej wypowiedzi na Twitterze wynika, że raczej nie rozumie sytuacji i bierze to do siebie. Wybór padł na Jaggerous i był to wybór wyłącznie Redów, a nie społeczności. Jasne jest więc, że nie całej społeczności się ten wybór podoba i wolałaby kogoś innego na jej miejscu. Wydaje mi się jednak, że zmiana ambasadora ze strony Redów nastąpi dopiero, w sytuacji w której Jaggerous albo w ogóle porzuci Gwinta, albo sama wyjdzie z propozycją zmiany. Póki nic nadzwyczajnego się nie wydarzy trzeba uzbroić się w cierpliwość, zwłaszcza że minął dopiero miesiąc.
 
Nie musi być nawet merytorycznie poparty jakimś analitycznym przykładem zepsutego zagrania.

Zgodzę się, jednocześnie osobiście uważam, że jeżeli nie tylko wyrażamy opinie, a chcemy coś ocenić (albo nasza wypowiedź przybiera formę oceny), to dobrze jest podać jakiś argument.

Po prostu: każdy widz ma pełne prawo do wyrażenia swojego odczucia

Tu również się zgodzę, jednocześnie hasła:

"jesteś słaba/nudna/nieoryginalna "

nie wyrażają uczuć, a opinię/ocenę.

Odczuciem byłoby np. "twój stream mnie nudzi".

Od kiedy mówienie prawdy stało się niepoprawne politycznie? Oj, w lekki off topic płynę, zatem tutaj kropka.

Dosyć duży off top, bo wyrażanie opinii nie jest jednoznaczne z mówieniem prawdy.

Krótko i brutalnie: jak sobie ktoś nie radzi z przykrymi słowami / nie ma grubej skóry, to niech się nie wychyla z papą w internety.

Z tym się mogę częściowo zgodzić. Tworząc coś publicznie musimy być gotowi na publiczne słowa - zarówno pochwały, jak i krytyki.

Jednocześnie większość osób krytyka w mniejszym lub większym stopniu dotknie. Zwłaszcza jeżeli jest zmasowana.

Fajnie byłoby gdyby po prostu ludzie nauczyli się wyrażać swoje opinie w milszy i bardziej kulturalny sposób. I nie chodzi tu o jakąś "poprawność polityczną", a po prostu sprawienie "żeby żyło się lepiej".
 
Top Bottom