Moje wrażenia / przemyślenia / sugestie

+
2jacks Jasne, że tak się dzieje, ale zauważ, że Clippersi przegrywali a nie wygrywali. Bardziej chodziło mi jeśli występuje to w drugą stronę, jak tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=pKC9YGtBHd4
Jasne, że nie poszli na noże, ale mała porutka jednak była. Niepisane prawo to dżentelmeńska umowa, kwestia kultury i szacunku do pokonanego. Tylko proszę nie argumentować, że przejawem szacunku jest także możliwość wyłożenia się z kart wygranemu, zgięci się wpół i oczekiwanie na wyrok.

Przy porażkach mam utartą rutynę: -przesyłam "pochwałę", -pasuję, -czekam na pas przeciwnika, -jeśli zaczyna wykładać kartę a nie pasować, poddaję grę.
Kopanie leżącego to zwykły brak kultury.
 
buenokid;n9205061 said:
Są sporty w których uzyskiwanie jak najwyższych wyników jest oczywiste, gdyż przynosi wymierne korzyści (ww. snooker) i nikt nie ma za złe takiemu O’Sullivanowi czy Selbyiemu, że trzepie wynik ile wlezie, bo ma z tego profit, zyskuje w oczach kibiców, przeciwników oraz pokaźną sumę pieniędzy. Są też sporty jak ww. koszykówka, gdzie w końcowej fazie gry wynik nie ma szans się zmienić, pokonany odpuszcza obronę a przeciwnik nie punktuje, gdyż byłaby to potwarz dla zawodnika oddającego rzut, pohańbione dobre imię klubu i skaza na całej organizacji. Przeciwnik się poddał, zrezygnował, wywiesił biała flagę. W boksie nikt nie bije po knockdownie tylko dlatego, że ma jeszcze siłę i nie użył wszystkich technik w pojedynku, które chciałby zaprezentować. Wyobrażacie sobie sytuacje, gdzie zawodnik leży na deskach albo z narożnika rzucony został ręcznik, a przeciwnik dalej bije w imię pokazaniu światu jak mocny jest, jak mało swoich umiejętności musiał użyć żeby pokonać przeciwnika? Wyszedłby na totalne prymitywne bydle bez ogłady, okropnego aroganta i obelżywego kloszarda, człowieka bez honoru. Jeśli CDPR w jakiś sposób punktuje ilość zdobytych punktów, w rankingu MMR to mamy przykład snookera i nikczemnym jest wychodzenie z pojedynku. Jeżeli zaś jest inaczej, to każde posunięcie, gdy przeciwnik spasował, my mamy przewagę punktową i nie jesteśmy w stanie przegrać, stawia nas na równi z nieokiełznanym abderytą, który z pianą na ustach i niepohamowaną euforią trzepie kartami niczym ekshibicjonista połami od prochowca.

P.S Aby ukrócić wszelkie tego typu dyskusje, rozsądnym byłaby postawa, w której CDPR w jednoznaczny sposób określiłby swoje stanowisko. Całkiem racjonalnym byłoby, aby to ilość pozostałych kart w ręku wygranego była dodatkowo punktowana. W takiej sytuacji każde niepotrzebne przeciąganie meczu i pokazywanie swojego ego, działałoby na niekorzyść.

Przyznawane punkty rankingowe zależą tylko od tego czy wygraliśmy, przegraliśmy czy zremisowaliśmy. Wyniki punktowe w poszczególnych rundach nie mają znaczenia.

Jeżeli mamy przewagę punktową, przeciwnik się poddał, a sytuacja na stole się nie zmieni z powodu aktywacji umiejętności którejś z kart i i tak wygramy mecz, to nie ma znaczenia, czy dołożymy kolejne karty czy nie.

Natomiast w mojej osobistej opinii, abstrahując od mechaniki, nagród i tego, że ja sam bym w takiej sytuacji spasował - uważam, że nie należy piętnować graczy którzy decydują się wyłożyć wszystkie swoje karty. Być może taka osoba testuje jakąś kombinację kart, pokazuje zagranie znajomemu lub po prostu stara się pobić własny rekord wyniku.
 
Vattier;n9206251 said:
Być może taka osoba testuje jakąś kombinację kart, pokazuje zagranie znajomemu lub po prostu stara się pobić własny rekord wyniku.

Testowanie kombinacji na "poddanym"? Rekord wyniku? Bez jaj. Popisówka dla znajomego? Hmmm :D Nie są to dobre argumenty :)

buenokid Ja bym nie rozpatrywał podkręcania wyniku na koniec gry w koszykówce jako powód do wstydu dla kogokolwiek. To jest sport - gra się do końca i tyle, a w przykładzie który podałeś wynik nie był taki druzgocący dla przegranych, żeby nie można było sobie slumdunka "zapodać" w toku walki na parkiecie, która była praktycznie do samego końca ;) Osobiście widziałem conajmniej kilkanaście dunków na parkietach NBA w momencie kiedy spotkanie było już rozstrzygnięte, nie wiem o co ta spinka.

Przykład 1 z brzegu https://www.youtube.com/watch?v=r8bq22MwaqA i nikt do nikogo pretensji nie miał.

 
Last edited:
luk757 zostawmy już kwestię NBA, bo tam co sytuacja to inna interpretacja. Pamiętałem dunk Lillarda, jako sytuację w której był lekki smród w mediach, że nie było tzw. sportsmanship. Ogólnie jest jednak przyjęta zasada, że jednak nie powinno się tak robić. Kwestia umowy :) Zawodnikom Chicago skoczyło lekko gula, bo przeważnie zawodnicy wygrywający zachowują się tak jak Wade
https://www.youtube.com/watch?v=WGVbk3fB-Aw
a rzadziej tak jak ww. Butler czy Lillard.

Nie wiem czy ktokolwiek ma jeszcze ochotę ciągnąć ten wątek w wątku o sugestiach :) Może jeśli komuś nie odpowiada, że przeciwnik poddał się, powinna być mechanika w której poddający może wyjść z gry i rozpocząć nowy pojedynek, a wygrywający może sobie poużywać na bocie który został w grze ;)

Vattier Dziękuję za przyjęte stanowisko i szybką odpowiedź.

 
Ja bym po prostu nie porównywał gry pvp do profesjonalnego sportu. Trzeba przyjąć inne normy. Co innego profesjonalny turniej.
 
Odkąd zacząłem grać w gwinta rzuciło mi jedna podstawowa rzecz. Gracz, który zaczyna ma gorszą sytuację. Oczywiście nie zawsze, zależy jakie talie stają na przeciwko siebie i co mają gracze na ręce, ale mimo wszystko zazwyczaj ten co jest drugi ma przewagę, to on kontroluje przebieg spotkania...

Jest to element rng, który wydaje mi się w największym stopniu wpływa na rozgrywkę.

zastanawiając się jak to ewentualnie zmienić i wpadłem na pomysł.

przy wymianie kart:
1. Zaczyna ten, który wymienił ich więcej,
jeśli oboje wymienili po tyle samo:
2. Zaczyna ten, który w trakcie wymiany dostał więcej kart złotych, a w następnej kolejności srebrnych.
3. Jeśli nadal mamy remis lub żaden z graczy nie wymienił kart i kolejności może decydować ilość złotych i srebrnych kart na ręce tzn. Ktoś z większą ilością jest pierwszy.
rzut monetą byłby brany pod uwagę w ostateczności
 
banan0700;n9422241 said:
przy wymianie kart: 1. Zaczyna ten, który wymienił ich więcej, jeśli oboje wymienili po tyle samo: 2. Zaczyna ten, który w trakcie wymiany dostał więcej kart złotych, a w następnej kolejności srebrnych. 3. Jeśli nadal mamy remis lub żaden z graczy nie wymienił kart i kolejności może decydować ilość złotych i srebrnych kart na ręce tzn. Ktoś z większą ilością jest pierwszy. rzut monetą byłby brany pod uwagę w ostateczności

Wszystkie propozycje i tak opierają się na losowości, więc jaki ich sens w zastępowaniu losowego rzutu monetą?
 
Gra super wciaga brakuje linii fabularnej z filmikami więcej seksistowskich kart. 18+ karty specjalne transmogi. I muzyka z karczmy do wyboru nawet kupie taki pakiet jakby byl dostepny
 
Keymaker7

Zacznę od tego że w wersji mobilnej forum nie da się wiele z tekstem zrobić tzn nie mogę cytować, kopiować, edytować itp.

na to co mamy teraz nie mamy żadnego wpływu, moje propozycje dają pewne pole manewru. Chyba najlepiej wytłumaczę to na kilku przykładach.

1. Gramy skelige i mamy misie na ręce. Chcemy np w tym wypadku zaczynać. Wymieniamy 3 karty i do tego zostawiamy złote, mamy duże prawdopodobieństwo że zaczniemy... chcieć zacząć możemy również przy KP grając na maszynach. W przyszłości może pojawić się więcej decków, w których chcemy zacząć.

2. Gramy talią kontrolną. Staramy się więc nie wymieniać kart lub wymienić ich jak najmniej.

3. Gramy na franczeske, prawdopodobnie wymieni 3 karty więc my możemy wymienić 2...

4. Ta sama franczeska stwierdza że ma fajną rękę albo nie gra pod wymianę. Przeciwnik prawdopodobnie myśląc jak wyżej wymieni 2 a wtedy my go możemy zaskoczyć. ...

5. I po prostu każdy gracz może się zastanawiać czy ma wystarczająco dobrą rękę a może brakująca karta dojdzie mu już po wymianie 1 lub 2 kart i liczy, że przeciwnik wymieni ich więcej.

6. Mogły by się pojawić talie składane tak abyśmy byli nie byli zmuszeni do wymiany kart lub jak najmniejszej ich ilości.


Wiadomo, nadal będzie sporo losowości, ale już nie typowego rng, na które nie mamy żadnego wpływu...

w tej chwili mamy po prostu 50/50

 
banan0700 ja tylko powiem, że nie ma praktycznie nigdy sensownego powodu, aby chciało się zaczynać. A przy obecnym bugu Moren (lub nie bugu, któż zna intencje Redów) to gotów jestem stwierdzić, iż nie ma absolutnie żadnego sensownego powodu, aby chcieć zaczynać. Ani miśki, ani maszyny również nie są takim powodem. Strata/niezadanie jednego pkt obrażeń jest niczym w porównaniu do przewagi kart.

Uzależnianie zaczynania od szczęścia w dolosowanych kartach również jest złym pomysłem. Będzie tylko powodowało wymuszenie wymieniania kart lub też nie, a wszystko to i tak się sprowadza do tego co się dostanie na ręce a więc RNG. Coin flip to problem, ale przedstawionych propozycji nie uważam za właściwe jego rozwiązanie.
 
Może nie na sensu skupiać się na zmianie systemu coin-flip - bo zawsze bedzie to jakaś forma RNG, ale bardziej dać jakaś rekompensatę?

Np. coin-flip przed wymianą kart, a ten co zaczyna może wymienic dodatkowo kartę czyli w sumie 4. Ew. wymienia 2 karty w rundzie 2. Niby nic ale zawsze coś. To tylko ogolnikowy przykład, bez spiny ;)
​​
 

Gość

Guest
Alternatywne słowo dla kart ze zdolnością "Stwórz".

W wersji angielskiej bardzo odpowiada mi 'fetch', a w naszej wersji 'zawołaj' albo 'wezwij'.
 
Po co się bawić w jakieś cuda. Po polsku stwórz jest jak najbardziej sensowne a po angielsku powinno być create. Proste słowa oddające sens dobrania karty z d :p
 
Witam, bylbym niezmiernie wdzieczny za wprowadzenie dodatkowego filtra w kolekcji kart.
Chodzi mi o to aby 1 filtr byl wstanie pokazać czy mam maksymalna liczbe kart dla danego typu karty.
np
1. mam 3 elfich straznikow ale bez karty premium, niech w tym filtrze nie pojawia mi sie premium straznik.
2. mam 1 normalnego elfiego straznika i 1 premium, niech w filtrze pokazuje mi ,ze brak mi 1 straznika.

Ogolnie chodzi mi o to ,ze chcialbym aby byla mozliwosc sprawdzenia posiadania maksymalniej dozwolonej liczby danej karty w talii.

Obecnie z niektorymi kartami mam taka sytuacje, ze posiadam np:3 karty premium elfiego straznika,a w filtrze w ktorym sprawdzam czy posiadam dana karte ,wyskakuje mi brak normalnego elfiego straznika...... co z tego skoro specjalnie zniszczylem te karty, po co mi one jak mam premium?;p

Pozdrawiam,
Sadzitsu
 
Last edited:
Sadzitsu;n10040141 said:
Witam, bylbym niezmiernie wdzieczny za wprowadzenie dodatkowego filtra w kolekcji kart.


Ogolnie chodzi mi o to ,ze chcialbym aby byla mozliwosc sprawdzenia posiadania maksymalniej dozwolonej liczby danej karty w talii.


Pozdrawiam,
Sadzitsu

Zgadzam się z przedmówcą opcja filtru posiadach kart w sumie premium + zwykłe bardzo by się przydała
 
Top Bottom