Motoryzacja

+
N to może zamiast polemizować o samochodach typu Tesla na które większości z nas nigdy stać nie będzie pogadamy o na przykład swoich samochodach? Może można się będzie pochwalić kto co tam ma ;).

Trochę blachy, plastiku, gumy i sam byś taki zmajstrował if you know what i mean :D
Pochwal się pierwszy. Bestie masz fajną chociaż nie w moim guście ;) Twoja jest w 1.8 turbo benzynie?
 
Pochwale się jak będę miał jakaś fote a jak na razie na kompie nie posiadam a i pogoda nie sprzyja żeby cyknąć bo jest na niej kilo błota hehe. Tak 1.8T :)
 
@the_tApion zmień dilera, serio, kompromitujesz się. To tak, jakby powiedzieć, że laptop nie jest komputerem bo ma baterie :p

Tesla to samochód elektryczny i możesz sobie gadać co chcesz i wciskać te swoje przekonania ale i tak nie możesz dyskutować z faktem, Tesla to jest i będzie samochód :)
 
Jeśli chodzi o Tesle to nie widzę powodu aby nie klasyfikować go jako samochód bo bez wątpienia nim jest. Jest specyficzny posiana całkowicie inny układ napędowy inny silnik ma inne podejście do wielu spraw niż "zwykły" samochód ale jest to samochód tak czy owak :D

https://www.youtube.com/watch?v=Bxm13JibD7w

Tyle w temacie.
 
Obejrzałem wiele recenzji polskich i zagranicznych, Tesla mi się podoba bardzo. Na razie to jedyny tak dobrze zrobiony samochód elektryczny. Nawet BMW i8 to tylko spalinówka z baterią (o zasięgu 30km). Zdecydowanie gdybym mieszkał w Norwegii i by mnie było stać to miałbym Tesle S. Dzisiaj to samochód dla osób, które chcą się pokazać, czymś nietypowym, wzbudzić zazdrość, za 10 lat będzie inaczej.
 
wiecie co? prawdziwy samochod to taki ktory robi glosno jak sie depnie gaz i ktory caly czas pierdzi na caly kraj i po ktorym jest czarno, a nie jakis cichy bezplciowy elektryczny. mnie sie to nie podoba, co sie dzieje z motoryzacja
 
wiecie co? prawdziwy samochod to taki ktory robi glosno jak sie depnie gaz i ktory caly czas pierdzi na caly kraj i po ktorym jest czarno
Przesada. To świadczy na pewno o jedynym - ów delikwent jeździ nie sprawnym niesprawnym wozem.
 
Last edited:
1. niesprawnym
2. chodzi o to, ze wg mnie samochod powinien byc rasowy tzn ostrzegac ze jedzie halasem i dawac znaki ze jedzie czyli spalinami pierdziec, bo teraz to takie mamy ze nawet nie slychac jak jedzie. James Dean bylby zalamany
 
To patrz jak przechodzisz przez przejście, a nie wtedy klepiesz smsa :) masz oczy, będziesz widzieć, że coś*jedzie. Nie trafiają do mnie te argumenty, że musi być ryk. Nie musi, to nie wyznacznik samochodu
 
To twoje zdanie. W pewnym stopniu je podzielam bo również jestem raczej zwolennikiem rasowych dźwięków wydawanych przez auta ale zostawianiu przez nie chmur spalin już nie koniecznie :). No i w przeciwieństwie do ciebie jestem zdania że również samochody elektryczne które są cichutkie jak bezwietrzna noc w lesie zasługują na miano samochodów właśnie bo według mnie spełniają wszystkie kryteria aby nimi właśnie być.
 
A ja rozumiem @the_tApion 'a. Obserwując swój własny organizm i jego reakcję na otoczenie nie zauważyłem podwyższonego tętna i gęsiej skórki po zauważeniu jakiegoś elektryka, co dzieje się automatycznie w przypadku usłyszenia cichutko pomrukującego V8 lub dostrzeżenia klasycznych linii Mustanga, Camaro lub Vipera, punkowego Wranglera, klasycznie offroadowego Cheerokee, lub rodzinnego do bólu w kościach Town & Country, czy salonki Chevy G25.
Tak, mam fioła na punkcie klasycznej amerykańskiej motoryzacji i dlatego też meham na wszystkie wynalazki typu silniki CRD, manualne skrzynie, napęd elektryczny czy hybrydowy. Za to bardzo dobrze czuję się w wypasionym fotelu amerykańskiego "kanapowca", w każdym szczególe którego widać głęboką troskę o komfort podróżujących. Prywatnie przemieszczam się niespełna dwudziestoletnim Voyagerem 3,3 V6, którego wszyscy w domu traktują jak następnego członka rodziny. Jest duży, wygodny, miękki i bardzo nieekonomiczny - dokładnie taki, jaki w moim mniemaniu powinien być prawdziwy klasyczny amerykański samochód. Ponieważ wyrosłem już z młodzieńczej fantazji ułańskiej, a ponad palenie gum i driftowanie stawiam komfort i wygodę, więc jakoś nie wyobrażam się z żoną i trójką dzieci w europejskim kompakcie pokroju Opla, czy Hyundaia (choć szanują wybór dokonany przez ich właścicieli).

Mój różni się tym, że ma z tyłu ciemne szyby:


A o takim marzę (oczywiście 4.0 benzyna :)):
 
Last edited:


Ale mi też*się*podoba, jak "warczy" spod maski :D tylko, powtarzam, to, że nie warczy, nie jest wyznacznikiem tego, że to nie jest samochód.

Słowo samochód utrwaliło się w języku polskim jeszcze w czasach II Rzeczypospolitej, kiedy to zostało wybrane, w drodze konkursu, na słowo określające automobil. Termin samochód pochodzi od słów sam i chód, a więc określa pojazd samodzielnie się poruszający, czyli z własnym napędem.
[…]
Napęd samochodu stanowi silnik. Najczęściej wykorzystywanym w samochodach typem silnika jest silnik spalinowy tłokowy. Produkowane są również samochody wyposażone jedynie w silnik elektryczny, czyli samochody elektryczne. Innym rodzajem napędu stosowanym w samochodzie jest napęd hybrydowy, będący połączeniem silnika spalinowego i silnika elektrycznego.
 
Wroobelek, ładna kanapa. Też pamiętam jak ładnych kilkanaście lat temu wertowałem katalog samochody świata 1996 bodajże. To Voyager strasznie przykuwał uwagę. I oczywiście Viper. Dzisiaj Vipera bym oczywiście nie kupił. Zresztą są sposoby na to by nudna limuzyna kręciła karki na ulicach.

Również jak the_tApion uważam, bo mogę, samochody elektryczne za substytut samochodu, ktoś kto nie kocha samochodów tego nie zrozumie. I mówi to osoba która jeździ "dieslem", wbrew pozorom nie jest taki nudny jak się wydaje. Kilka(dziesiąt) fot leży na dysku.
 
jasne, to twoje zdanie. moim zdaniem rasowy samochód musi odpowiednio brzmieć i wyglądać. Tak samo, jak teraz jest pełno ciot na ulicach, ale oni są formalnie cały czas mężczyznami...
 
jasne, to twoje zdanie. moim zdaniem rasowy samochód musi odpowiednio brzmieć i wyglądać. Tak samo, jak teraz jest pełno ciot na ulicach, ale oni są formalnie cały czas mężczyznami...
Sugeruję na przyszłość zastanowić się drugi raz, zanim coś napiszesz. Twoja wypowiedź nie była ani mądra, ani sensowna, ani kulturalna. Do tego nosiła oznaki dyskryminacji na tle orientacji seksualnej. A takich wypowiedzi - zgodnie z Regulaminem, który zaakceptowałeś przy rejestracji na forum - tutaj nie tolerujemy.

Otrzymujesz bana, zapraszam za 30 dni.
 
To i ja coś może napiszę od siebie
Jako że prawko robiłem dawno temu i pierwszy mój samochód a raczej ciężko to nazwać samochodem to był fiat 126p
Skakałem tym jakieś 3 lata po czym jako młody gniewny postanowiłem kupić coś lepszego
I wybór padł na:

Kto wie co to jest to wie jak to jeździ ;) Bardzo fajny mały samochodzik :victory:

p,s nie mam zdjecia swojego (zdj wkleiłem z netu) ale to ta sama wersja jedna z lepszych moim zdaniem
 
Nie boisz się, że ktoś po numerach rejestracyjnych rozszyfruje Twoją tożsamość i adres zamieszkania? ;>
 
Top Bottom