Mount & Blade

+
Mount & Blade

Seria nie ma własnego tematu, a myślę, że na niego zasługuje, bo prezentuje świeże podejście do rozgrywki: połączenie trzecioosobowego erpega oraz strategii. Druga część zapowiada się jeszcze lepiej, a oto najnowszy gameplay:

 
Podstawka mnie jakoś nie wciągnęła, odpuściłem po kilku godzinach. Za to z With Fire & Sword zeszło ładne 60. Ale też się w końcu znudziłem, bo jednak przy szczątkowej fabule zaczęło się robić bardzo powtarzalnie.

Ech, żeby tak kiedyś doczekać się porządnego RPG w szlachecko-sienkiewiczowsko-komudowskich klimatach...
 
Last edited:
Sporo godzin spędziłem przy tej serii. Najbardziej podobała mi się naprawdę fajnie zaimplementowana walka konna - jak już udało się wytrenować albo wynająć parunastu ciężkozbrojnych rycerzy, a dla siebie kupić ciężką zbroję i opancerzonego wierzchowca, to przez wrogą piechotę przejeżdżało się niczym jeźdźcy Rohanu przez orków :D Gierka ma w sobie coś, co potrafi niepostrzeżenie przyciągnąć na długie godziny - sam niedawno padłem tego ofiarą: odpaliłem po dłuższej przerwie (mam już dość zaawansowaną postać, która została marszałkiem królestwa - czyli mogę rozkazywać innym lordom żeby ruszali ze mną na podbój), dokończyłem podbijać królestwo Nordów (dość ciężkie oblężenie stolicy przy niekorzystnym dla mnie stosunku sił); chwilę po tym musiałem biec do swoich włości, bo okazało się, że Rhodocy oblegają mi zamek; jak już byłem na miejscu i ich rozbiłem, to stwierdziłem że trzeba im dać lepszą nauczkę i dalej zdobywać najbliższe miasto. I tak od bitwy do bitwy ani się obejrzałem jak była 2 w nocy (a zaczynałem koło 21) :D
 
Ja wiele godzin spędziłem w warbandzie. Założyłem własne królestwo, podbiłem pół mapy i jakoś odechciało mi się grać. W pierwszych godzinach gra wciąga, ale po jakimś czasie bardzo nudzi.
 
A ktoś się w multiplayer bawił :)? Przyznam, że po pewnym czasie to jest to jedyny ciekawy aspekt tej gry. Jeśli w singlu nie ustawi się obrażeń swoich i drużyny na 100%, skali bitwy na maximum, to jest to gra niesamowicie prosta i po paru chwilach zwyczajnie się nudzi.
M&B lubię. Zarówno Warband, Ogniem i Mieczem jak i Napoleonic Wars. Jest to seria zrobiona dobrze, ale na dłuższą metę bardzo powtarzalna i monotonna po prostu. Prawdę mówiąc sam nie wiem na co liczyłem jeśli o walkę idzie, ale z tego co widzę zostaje wszystko po staremu, tylko grafika się zmienia. Mam obawy, że Bannerlord skończy tak jak poprzednicy, jako produkcja, która grywalna będzie tylko w multiplayerze i nie zaskarbi sobie więcej fanów niż ma obecnie. Ale z drugiej strony może to i dobrze, iż twórcy nie próbują iść na łatwiznę i nie wprowadzają zbytnich uproszczeń, żeby tylko jak najwięcej sprzedać.
 
Zgadzam się z poprzednikami. Póki jesteśmy przy początku rozgrywki to gra bardzo mocno wciąga. Lecz już później gdy gra staje się bardzo powtarzalna, po prostu się nudzi. Słaba fabuła, a raczej właściwie jej brak to główny minus - przynajmniej pierwszej wersji w którą miałem przyjemność grać. Z Warbandem jest już nieco lepiej, ale myślę, że da się więcej z tej gry wyciągnąć. Osobiście czekam na dwójeczkę! ;)
 
Od pięciu lat już na to czekam =]. Najlepsze bitwy średniowiecznie jakie kiedykolwiek powstały =]
 
Top Bottom