A mi to lotto czy czas na zmiany czy nie ;D naprawdę nie moja sprawa jak się ludzie ubierają i jak się zachowują. Ale jak widzę kilkadziesiąt setek ludzi podobnie ubranych i zachowujących się to zaczynam się zastanawiać o co chodzi.
Subkultura zabija indywidualizm. Dla mnie to ironia losu, przecież po to się bawimy w wejście do subkultury, żeby się wybić, nie?Marqson said:A mi to lotto czy czas na zmiany czy nie ;D naprawdę nie moja sprawa jak się ludzie ubierają i jak się zachowują. Ale jak widzę kilkadziesiąt setek ludzi podobnie ubranych i zachowujących się to zaczynam się zastanawiać o co chodzi.
Poczucie stada? Nie wiem, ale lepiej skończmy offtopowaćMarqson said:Chyba nie Chodzi o rozpoznanie się w tłumie i pokazanie światu swojej przynależności.
Jak to o co? jakiś [koncert/festiwal]* [rockowy/metalowy/inny]* się szykuje w okolicy... proste *Niepotrzebne skreślićMarqson said:[..]Ale jak widzę kilkadziesiąt setek ludzi podobnie ubranych i zachowujących się to zaczynam się zastanawiać o co chodzi.
No spoko. Rozumiem. Ale mi chodzi nie tylko o wygląd. A o specyficzne zachowania. Stereotypowe wręcz.Gwindor said:Jak to o co? jakiś [koncert/festiwal]* [rockowy/metalowy/inny]* się szykuje w okolicy... proste *Niepotrzebne skreślićGwindor said:[..]Ale jak widzę kilkadziesiąt setek ludzi podobnie ubranych i zachowujących się to zaczynam się zastanawiać o co chodzi.
Wiem o co Ci chodzi Ale tak to już jest i nic na to nie poradzimyMarqson said:No spoko. Rozumiem. Ale mi chodzi nie tylko o wygląd. A o specyficzne zachowania. Stereotypowe wręcz.
A jeżdżenie piłą mechaniczną po blasze + wydawanie z siebie nieartykułowanych dźwięków aka behemoth już nazwiemy muzyką ? :]Gwindor said:Techno się nie liczy ;p miało być o muzyce o muzyceGwindor said:Noł problem menprosze pokaż mi jedno miejsce, gdzie napisałem, ze ja mam gust znawcy, a ludzie, którzy nie słuchają metalu są gorsi..Gwindor said:IMO tak właśnie jest... zawsze tak mówiłem... nie wiem... mam się powtórzyć, albo coś?Gwindor said:I niech ktoś kiedyś powie że techno to takie łubudubu dla idiotów ;]
no i to mi właśnie chodziło, jak mówiłem, że są gusta i guściki ktoś nie może zrozumieć metalu - spoko, pod warunkiem, że nie będzie mi truł dupy technem.... techno jest akceptowalne tylko w jednym wypadku -> na dyskotekach i pod warunkiem, że jest to coś innego niż zwykłe napierdzielanie basami ;pRurzowaKsienrzniczka said:A jeżdżenie piłą mechaniczną po blasze + wydawanie z siebie nieartykułowanych dźwięków aka behemoth już nazwiemy muzyką ? :]
Ale trzeci raz nie powtórzę.Poważnie mówię.undomiel9 said:Kochani, a ja nie rozumiem ani metalu, ani techno - i wcale się nie chwalę.Wątek jest o muzycznych gustach i póki co dyskusja w temacie. Niech tak zostanie Chętnie sie dowiem, jak Gwindor rozumie metal...tylko ładnie dyskutujcie, bez bycia wrednawym ;>
Ni cholery nie wiem, kto wymyślił growl i szczerze powiedziawszy mnie to nie interesuje.... Ale swoją droga to spróbuj pogrowlować :> ja się za to nawet nie biorę, bo szkoda czyichś uszu i mojego gardłaMarqson said:A Ty oczywiście rozumiesz metal Gwindor. Rad byłbym posłuchać ideologicznego wytłumaczenia i genezy powstania "śpiewu" Nergala w Behemocie. Jak również całego zjawiska growlowania. Albowiem zastanawiam się nad tym i za nic nie mogę tego zrozumieć.
Ja? wredny? nigdy! :> przecież mnie znasz a jeśli przez "rozumienie metalu" chodzi wam o rozumienie tekstu, to sprawa jest prosta jak drut jak się przed przesłuchaniem utworu przeczyta tekst, to da się go później usłyszećMarqson said:Chętnie sie dowiem, jak Gwindor rozumie metal...tylko ładnie dyskutujcie, bez bycia wrednawym ;>
Lubie posłuchać, czy nie lubię.... kogo po za mną to obchodzi? tak samo jak to czy coś z tego rozumiem... jeśli ktoś słucha, a nie tylko bezmyślnie macha głową to przy większości zespołów bez problemu da się zrozumieć tekst (nie mówie tu o super-zajebistym-tr00-mrocznym black satan metalu granego przez tr00 kapele, w których gitarzysta zna jeden riff, perkusista wali w gary byle szybciej, wokalista myśli że potrafi growlować a basisty nawet nie mają bo po co )... powiedziałem... ja nikogo nie zmuszam do słuchania.... róbta co chceta i słuchajta czego chceta.... szczerze powiedziawszy mam to gdzieś.Marqson said:Ależ Gwindor to jeden z chłopaków którzy lubią posłuchać porządnego darcia nawet jeżeli niewiele rozumieją przy czym wyznają filozofię "Ja rozumiem metal , jeżeli inni nie rozumieją to chyba świadczy tylko o tym że są głupsi nie?"
a kto powiedział, że to, czy ktoś jest idiotą mi przeszkadza? ja nie widzę związku między tym, że mi nie przeszkadza a tym, że jest idiotą (napisałem tak gdzieś w ogóle? )... i przepraszam... skąd opinia, że nie wiem czym jest techno i co leci na dyskotekach?Marqson said:i miesza się w swoich wyznaniach pisząc że nie przeszkadza mu jak ktoś słucha tiesto po czym pisze że ludzie słuchający tiesto są idiotami nie mając przy tym najmniejszego pojęcia czym jest techno i co leci na dyskotekach.
ncMarqson said:To dodaj do regulaminu "Zakaz bycia wrednym" lol
Z gardłem nic Ci nie będzie. Growluje się przeponą a nie strunami głosowymi.Ale swoją droga to spróbuj pogrowlować :> ja się za to nawet nie biorę, bo szkoda czyichś uszu i mojego gardła
Ale jak nie przeczytasz tekstu to za c***a nie zaczaisz o czym "śpiewają"ak się przed przesłuchaniem utworu przeczyta tekst, to da się go później usłyszeć
taaak... tylko najpierw trzeba to potrafić zrobić moja kariera piosenkarza została na etapie śpiewania pod prysznicemMarqson said:Z gardłem nic Ci nie będzie. Growluje się przeponą a nie strunami głosowymi.Ale swoją droga to spróbuj pogrowlować :> ja się za to nawet nie biorę, bo szkoda czyichś uszu i mojego gardła
w niektórych wypadkach racja ale to z reguły w black metalu, za którym średnio przepadamMarqson said:Ale jak nie przeczytasz tekstu to za c***a nie zaczaisz o czym "śpiewają"ak się przed przesłuchaniem utworu przeczyta tekst, to da się go później usłyszeć
Pozwolę sobie odpowiedzieć czymś takim:http://pl.youtube.com/watch?v=9TznBgoUFeY&feature=relatedPoza tym jestem abstynentem. Znam też wiele osób słuchających metalu, które zupełnie nie pasują do wizji metalowca przedstawionej przez Ciebie, więc to wcale nie są nieliczne wyjątki. Może po prostu nie rzucają się tak bardzo w oczy.Marqson said:Przeraziłeś mnie.Zasadniczo zupełnie nie rozumiem metalu. Nie czaję gości którzy wkładają 5 kilo czarnej skóry i 2 kilo srebra, a ich gitary wyglądają jak wrota piekieł, nie rozumiem czemu growl ktoś określa formą śpiewu. Nie wiem dlaczego 80% wszystkich utworów jest takie same. To samo napier*****ie na dwie stopki, to samo napier*****ie na tych samych mrocznych efektach, te same solówki które różnią się tylko nikłymi promilowymi częściami.Ale to nic. Najbardziej śmieszą mnie fani tej muzy. Jadąc na woodstock w przedziale miałem osobników którzy mieli na oko lat 16-17. Można to było stwierdzić po kilku włoskach które nędznie imitują szatańską brodę. Owi osobnicy pili na potęgę Komandosa i Wino Wino, co chwila wrzeszczeli Koński c**j, co według nich było wyjątkowo dowcipne i zabawne. Potem wydobyli z odmętów pokrowca oblepionego milionami naszywek mrocznych zespołów gitarę która o dziwo miała więcej naklejek na sobie niż pokrowiec naszywek i zaczynają grać Master of Puppets. Ale tyko 3 pierwsze takty bo reszty nie umieją. Więc grają Whisky bo to grać umie każdy.I dodać muszę ,że na woodstocku takich ludzi widziałem setki.IMO Behemot lepszy jest od Vadera.