Mocarny damski wokal i świetna ekipa.
Nieskromnie- Kobieta ma wszystko aby zaistnieć w tym biznesie.
A propos coverów, jakie macie zdanie na ten temat? Ostatnio na pewnym "buntowniczym" kanale radiowym usłyszałem cover "We will rock you" i stwierdziłem, iż jest to świętokradztwo, aby choć próbować podrobić głos Freddie'go.. Aczkolwiek, znam kilka świetnych coverów:
Chuck był raczej jednym z nielicznych, który potrafił rzeźbić w tym mięsie zwanym death metalem.
A jak gramy death metal to ostatnio powróciłem do korzeni- najlepsi z najlepszych. Ktoś zgadnie? Rok 1991, album zakazany w Niemczech, pierwsze wydanie owinięte w rzeźnicki papier. ^_^