A ja się tam cieszę. Ściągnę sobie to, do czego mam prawo. Byłbym gotowy dokupić dodatki, ale skoro nie muszę, tant mieux.Pierwszy post, topik może trochę stary, ale co mi tam. Dodam argument.Shamus Young kiedyś żartował w swoim blogu (obecnie większość polskich IP ma zablokowany dostęp po atakach, niestety), komentując Oblivion, że przed laty sprzedawano gotowy i dopracowany produkt, później zaczęto sprzedawać wersję, która jeszcze nie była całkiem gotowa, ale już nadawała się do grania, a teraz coraz częściej wydaje się produkt zwyczajnie niekompletny i pozwala klientom go dokończyć. Wiedźmin został wydany tak jak inne produkty na świecie, niczym nie odstaje. Edytor ma pomóc wzbogacić grę o nowe przygody, a modowanie nie jest konieczne, żeby np. ograniczyć to, jak bardzo gra karze gracza za rozwój postaci (tak, miałem Oblivion w rękach przez tydzień i nawet po założeniu moda ograniczającego nieco poziomy przeciwników, zwyczajne zwiedzanie świata prowadziło do niemal wykładniczego wzrostu poziomu trudności).