5ander5;n10228852 said:Ja tam na rankedach potrafię przegrywać z ludźmi o 40 leveli niżej, wszystko przez to że im się lepsze karty wylosowały do ręki.
W Gwincie nie chodzi o jakiegoś skilla, tylko wszystko rozbija się o to ile masz kart, i jakie to są karty. Oczywiście, jakaś tam wiedza odnośnie działania kart jest potrzebna, ale jednak.
Do tego dochodzi jeszcze taki pro gracz, który nieważne co ma w łapie, i tak ci nakopie.
Na tablicy ma o 100 więcej wygranych niż przegranych, u mnie za to jest na odwrót stale.
No to chodzi o skilla, czy jednak nie? Skoro progracz zawsze nakopie?
Na pewnym poziomie skill jest najważniejszy ( co nie znaczy, że inne rzeczy nie wpływają na wynik ), tylko możliwe jest, że słabsi gracze nawet nie dostrzegają błędów przez które przegrali.
Ja osobiście grindując po starcie sezonu do purpurowych rang, w co drugiej grze jestem świadkiem - często gęsto - podstawowych błędów i wr jest wtedy rzędu 80%.
Potem dochodzę do 20 rangi i zaczynają się schody i to ja zamieniam się w zwierzynę łatwą do ogrania.
Także wbrew temu co wielu ludzi wypisuje, skill w tej grze ciągle ma znaczenie.
A wracając do samego tematu. Pamiętajmy zawsze, że te nagrody to ma być tylko dodatek i nikt nie karze ich wbijać. Jednocześnie rozumiem, że ktoś kto ma mało kart chciałby je wbić wszystkie.
Oczywiście jestem za tym, żeby można było zmienić powiedzmy jedno zadanie na tydzień ( choć tu do ustalenia ).
A z drugiej strony, chyba wolałbym zadania które mają pomagać bezpośrednio graczom nowym, a były bezużyteczne dla doświadczonych ( bo my mamy karty, a nawet jak ktos ma mniej, to zazwyczaj i tak jest w stanie zbudować kompetetywne decki z chociaż trzech frakcji ).
Last edited: