Nagrody dzienne - czy można je odrzucić?

+
Nagrody dzienne - czy można je odrzucić?

Widzę, że CDPR przy nagrodach dziennych zrobił dokładnie to samo co mnie najbardziej wkurzało w nagrodach dziennych w DoC czyli daje zadania typu "wykraj x gier daną frakcją". Ja gram mało (w tym sezonie niespełna 100 gier i to jest naprawdę dużo jak na mnie, a zachęciły mnie do aktywniejszej gry właśnie nagrody dzienne) i nie bawi mnie kopiowanie decków z gwentdb.com więc mam jedną wychuchaną talię jednej frakcji (oczywiście jak to w karciankach optymalizowaną po każdym patchu). Nie zamierzam też tracić czasu na budowanie i testowanie nowych frakcji bo jeśli chce się grać autorskimi buildami to trzeba na to poświęcić kupę czasu. Dochodzę zatem do wniosku, że przyjdzie taki moment, że w nagrodach dziennych będą miał 3 zadania dotyczące frakcji którymi nie gram. Czy w Gwincie tak jak to było w DoC jest opcja odrzucenia niechcianych zadań i tylko ja jej nie potrafię odnaleźć czy też takiej opcji po prostu nie ma?
 
Z tego co widzę to nie możesz nic zmienić, nowe wyzwania wyskakują co start nowego dnia, czyli o 1 w nocy. Jeśli olewasz stare, to w końcu okno ci się zapełni, i nic nowego ci nie wyskoczy póki nie zrobisz starych.
Mi też to trochę to nie pasuje, bo ciągle wyskakuje "Ukończ lub wygraj ileś rankedów" a ja za rankedami nie przepadam. Mam nadzieję, że rozwiną to bardziej, bo na razie straszna lipa z tym jest.
 
Właśnie odrzucanie jednego zadania i większą różnorodność to cos, co bardzo by się przydało.
 
Ale ja nie chcę kolejnych nagród dziennych, bo to od nich się nie wiele różni (wygraj, zagraj, mecze 1 frakcją itp). To jest strasznie nudne. Gdy ogłaszali wyzwania, to liczyłem na coś w rodzaju wygraj grę bez złotych kart, czy wygraj bez wyrzucenia wszystkich kart albo wygraj talią bez kart neutralnych, czy też wygraj grę bez używania wymiany.
 
@Babazek By cos takiego zrobić to by musieli ograniczyć grę tylko do osób które również grają z takimi ograniczeniami, a to by spowodowało, że długo czekałoby się na przeciwnika. No chyba, że zamiast "wygraj" byłoby "zagraj" bo osobiście obawiam się, że np. wygranie bez złotych kart przeciwko graczowi grającemu z takimi kartami byłoby bardzo mało prawdopodobne. Dla czegoś takiego lepiej gdyby zrobili osobne cotygodniowe wydarzenia dla chętnych do takiego grania tak jak to było w DoC. Mi obecny rodzaj nagród dziennych nie przeszkadza byle była możliwość wywalenia niechcianych tak by w kolejnym dniu był wolny slot na nowe zadanie. Ja na ten moment mam już jeden slot zapchany zadaniem którego nie jestem wstanie zrobić. Zresztą ten problem będzie dotykał najbardziej nowych graczy którzy nie są wstanie na dzień dobry stworzyć 5 mocnych decków.
 

luk757

Forum veteran
Nie za dużo wymagacie? Tych wyzwań równie dobrze mogłoby w ogóle nie być i jeśli ktoś gra 1 frakcją to jego problem (tak samo w pro ladderze). Premiowani są ludzie kreatywni i lubiący różnorodność. Bardzo dobrze bo gdyby nie to, to pewnie nawet na potyczkach byłaby monotonia i ciągle te same decki. Po to są te wyzwania żeby zachęcić do aktywności na nowych polach i ogólnie do aktywności. Takie dopasowywanie wyzwań do siebie to żadne wyzwanie. Tak samo uważam, że zasadne jest nieuznawanie wyników do wyzwań po poddanej 1 rundzie. Wymagania muszą być konkretne a nie na zasadzie żeby było jak najłatwiej. Nikt wam nie każe robić wszystkich wyzwań, sam ich wszystkich nie robię ale nie narzekam bo rozumiem ideę. Zresztą nagrody jakieś powalające nie są, żeby jakoś diametralnie wpływały na szybkość zbierania kart.
 
Last edited:
luk757 Chyba się nie zrozumieliśmy. Mi się obecne nagrody dzienne podobają. Natomiast uważam, że minusem ich jest fakt, że blokują permanentnie sloty na nie przeznaczone. Przecież ja nic nie pisałem by można było sobie zamieniać zadania dzienne, natomiast podaję CDPR do przemyślenia stworzenie mechanizmu umożliwiającego kasowanie niechcianych zadań tak by w kolejnym dniu móc otrzymać nowe zadanie. Mi osobiście ostatecznie nie zrobi większej różnicy czy ta zmiana zostanie wprowadzona. Najwyżej znów będę grał bardzo rzadko tak jak to było przed wprowadzeniem nagród dziennych. Nagrody dziennie mnie zmobilizowały by codziennie się zalogować i te 4-5 gier w rankingu zagrać by wbić beczkę za korony plus nagrodę dzienną, ale ta gra po wyjściu z CB już mnie tak nie angażuje jak dawniej.
 

luk757

Forum veteran
Duckingman;n10167122 said:
luk757 ale ta gra po wyjściu z CB już mnie tak nie angażuje jak dawniej.
Z ciekawości zapytam. Gierka się po prostu znudziła czy zmiany, mechanizmy rozgrywki wg Ciebie poszły w złą stronę?
 
Last edited:
luk757;n10167202 said:
Z ciekawości zapytam. Gierka się po prostu znudziła czy zmiany, mechanizmy rozgrywki wg Ciebie poszły w złą stronę?

Niektóre zmiany moim zdaniem poszły w dobrą inne w złą. Np. pewne mechaniki które były dawniej stawiały na większą odróżnialność frakcji od siebie co mi się bardzo podobało. Teraz się to w dużej mierze zatarło, choć gra nadal jest OK. Po to jest beta by twórcy mogli eksperymentować. Dla mnie największym minusem Gwinta który do dziś nie został rozwiązany i który w dużej mierze sprawił, że przestałem tak dużo w niego grać to fakt, że osoba zaczynająca mecz ma dużo trudniejszą drogę do zwycięstwa. Dawniej można było to niwelować szpiegami (ich pierwotna mechanika była oczywiście zła i dobrze ją poprawiono, ale nie zmienia to tego, że wówczas pozwalali niwelować przewagę drugiego gracza w taliach Skellige oraz Wiewiórek) i kilkoma innymi kartami np. Ciri (co nie oznacza, że ten problem nie był odczuwalny), teraz właściwie nie ma na to zbytnio rady i osoba rozpoczynająca ma mniejsze szanse na wygranie bo w większości przypadków wchodzi do 3 rundy z 1 kartą mniej niż przeciwnik, a aktualnie gdy siła złotych i srebrnych kart została praktycznie zrównana do siły kart brązowych przewaga 1 karty ma dużo większe znaczenie niż dawniej zagranie ostatniej karty w meczu. Przynajmniej ja tak to widzę z perspektywy gracza mało aktywnego, ale obecnego w Gwincie od pierwszego dnia CB. Może aktualni gracze grający po kilka godzin dziennie inaczej na to patrzą. Najważniejsze by gra była na tyle interesująca by przyciągała nowych graczy to i odpływ starych nie będzie problemem. Osobiście mam wrażenie, że jest z tym średnio i Gwint na pewno pogromcą Hearthstone'a nie jest i raczej nie będzie.
 
Last edited:
Duckingman;n10167272 said:
Niektóre zmiany moim zdaniem poszły w dobrą inne w złą. Np. pewne mechaniki które były dawniej stawiały na większą odróżnialność frakcji od siebie co mi się bardzo podobało. Teraz się to w dużej mierze zatarło, choć gra nadal jest OK. Po to jest beta by twórcy mogli eksperymentować. Dla mnie największym minusem Gwinta który do dziś nie został rozwiązany i który w dużej mierze sprawił, że przestałem tak dużo w niego grać to fakt, że osoba zaczynająca mecz ma dużo trudniejszą drogę do zwycięstwa. Dawniej można było to niwelować szpiegami i kilkoma innymi kartami np. Ciri (co nie oznacza, że ten problem nie był odczuwalny), teraz właściwie nie ma na to zbytnio rady i osoba rozpoczynająca ma mniejsze szanse na wygranie bo w większości przypadków wchodzi do 3 rundy z 1 kartą mniej niż przeciwnik, a aktualnie gdy siła złotych i srebrnych kart została praktycznie zrównana do siły kart brązowych przewaga 1 karty ma dużo większe znaczenie niż dawniej zagranie ostatniej karty w meczu. Przynajmniej ja tak to widzę z perspektywy gracza mało aktywnego, ale obecnego w Gwincie od pierwszego dnia CB. Może aktualni gracze grający po kilka godzin dziennie inaczej na to patrzą. Najważniejsze by gra była na tyle interesująca by przyciągała nowych graczy to i odpływ starych nie będzie problemem. Osobiście mam wrażenie, że jest z tym średnio i Gwint na pewno pogromcą Hearthstone'a nie jest i raczej nie będzie.

Chociaż w CB nie grałem to domyślam się o co chodzi bo grałem w Wieśka 3. Coinflip dla mnie nie jest głównym problemem, ale właśnie kwestia szpiegów i równania do siebie kart. No i jakby nie było kwestia mobilności jednostek jest mocno kontrowersyjna bo na rzędach Gwint pierwotnie bazował i w tym elemencie był oryginalny. Cóż, zobaczymy jak to się rozwinie, przydał by się już chociaż jakiś hotfix.
 
luk757;n10167342 said:
Chociaż w CB nie grałem to domyślam się o co chodzi bo grałem w Wieśka 3. Coinflip dla mnie nie jest głównym problemem, ale właśnie kwestia szpiegów i równania do siebie kart. No i jakby nie było kwestia mobilności jednostek jest mocno kontrowersyjna bo na rzędach Gwint pierwotnie bazował i w tym elemencie był oryginalny. Cóż, zobaczymy jak to się rozwinie, przydał by się już chociaż jakiś hotfix.

Może to co powiem będzie dla niektórych zaskoczeniem, ale akurat usunięcie przypisania do rzędów mi się podoba. Powiem szczerze, że liczyłem na taką zmianę już w CB by przetestować jak się sprawdzi bo z tymi na stałe przypisanymi do rzędów kartami moim zdaniem wynikały czasem różne problemy (zwłaszcza wraz ze zmianami w zdolnościach kart jak i wydawaniem nowych). Moim zdaniem obecne testy bez tego ograniczenia pokazały, że Gwint na tym niewiele stracił w swoim taktycznym aspekcie, a moim zdaniem sporo zyskał. Jednak co do wszelkich zmian co patch radziłbym spokojnie do nich podchodzić. To jest tylko beta i dobrze, że nawet bardzo kontrowersyjne zmiany są wprowadzane. Dzięki temu można dokładnie wszystko sprawdzić i wyjść z finalną grą z mechaniką optymalnie skrojoną pod główne założenia (moim zdaniem takim jest granie do 2 wygranych rund i cała otoczka z tym związana). Dopiero jak Gwint zakończy betę będzie można oceniać na ile mechanika jest dla nas przyjemna i przyciągająca nas do tej gry bo wyróżnia się na tle konkurencyjnych produktów (ja akurat mam na swoim koncie kilkadziesiąt różnych karcianek i powiem Ci, że Gwint nie jest żadną rewolucją bo te główne założenia o których pisałem skopiowano z mało znanej, ale wydanej również w Polsce karcianki Condotierre, ale w Gwincie CDPR potrafiło bardzo przyjemnie tą mechanikę rozwinąć).

PS. Rzędy w Gwincie i przypisane do nich na sztywno pewne typy jednostek to żadna oryginalność. Takie występowały już np. w DoC.
 
Last edited:
Te dzienne zadania mają nas zmotywować do budowania też innych talii niż nasza ulubiona. Ok, jest to zrozumiałe, zwłaszcza że przy okazji można też bliżej zapoznać się z taliami z jakimi gramy normalnie jako ich przeciwnicy.
Idea jest ok, tu nie mam przeciwwskazań, jednakże uważam że te zadania powinny co jakiś czas się resetować, np. powiedzmy na koniec danego tygodnia.
W czym leży problem, to podam na swoim przykładzie - grając w zwykłą potyczkę (to tak na logikę - talię którą mamy w powijakach nie ruszymy na rozgrywkę rankingową) i mając 20 level spotykam głównie ludzi z levelami 2x większymi, do tego ze znaczkami 19-20 poziomu rankingowego. Ludzie Ci mają naprawdę solidnie rozwinięte już konto i pobudowane talie, a z taką bazową talią +1, czy 2 srebra które wpadły losowo po drodze, nie mamy większych szans z takimi taliami. Umówmy się - przede wszystkim rozwija się głównie jedną talię, bo i ciągnięcie kilku srok za ogon nie ma większego sensu, przynajmniej na wczesnym etapie przygody. Dlatego te zadania to powinna być sugestia, żeby grać też innymi taliami, ale też nic na siłę i zmiana tych zadań raz na koniec tygodnia, byłaby miłym urozmaiceniem.
 
Bardzo brakuje możliwość wymiany zadań. Zwłaszcza jak ktoś dostaje np. wygraną daną frakcją i to jeszcze na rankingach, a przykładowo jest koniec sezonu i daną frakcją nie gra wcale bo to gwarancja straty mmr.
Ciekawe byłoby też dodanie możliwości wykonywania większości zadań dziennych w grach ze znajomym (tak jak w Hearthstonie).
 
puszatek_kun;n10190682 said:
Zwłaszcza jak ktoś dostaje np. wygraną daną frakcją i to jeszcze na rankingach

Takiego czegoś jeszcze nie miałem, ale wygraj/ukończ 10 rozgrywek w rankedach już tak.
Zaczekam aż zacznie się sezon, wtedy będzie łatwiej to zrobić, niż teraz.

 
5ander5;n10191382 said:
Takiego czegoś jeszcze nie miałem, ale wygraj/ukończ 10 rozgrywek w rankedach już tak.
Zaczekam aż zacznie się sezon, wtedy będzie łatwiej to zrobić, niż teraz.

Masz chyba rację. Na rankingach jest tylko "rozegraj". Ale w rankingu przy braku wymiany zadań i tak bywa irytujące. Mam teraz takie zadania na KP. Nie potrafię obecnie grać KP (gdzieś od 2-3 aktualizacji) i mam slot zajęty zadaniem z oczekiwaniem na nowy sezon by obecnie nie tracić MMR grając frakcją która mi nie leży.
 
puszatek_kun;n10191462 said:
Masz chyba rację. Na rankingach jest tylko "rozegraj". Ale w rankingu przy braku wymiany zadań i tak bywa irytujące. Mam teraz takie zadania na KP. Nie potrafię obecnie grać KP (gdzieś od 2-3 aktualizacji) i mam slot zajęty zadaniem z oczekiwaniem na nowy sezon by obecnie nie tracić MMR grając frakcją która mi nie leży.

Ja tam jakoś daję radę każdymi, ale są takie dni (ostatnio tak miałem) że ani nie mogłem ugrać 5 rund jako Skellige, ani dzisiaj jako Nilfgaard.
 
Straszne utrapienie z wypełnianiem tych zadań.
Jak każdy żuczek, stworzyłem sobie jedną w miarę optymalną talię do grania tych całych rankedów, a reszta to tylko tyle co przyjdzie z tych beczek. Przez te całe zadania musiałem sobie doklepać jakieś brązy, a praktyka pokazała że i jakieś pojedyncze srebra, bo bazową talią + to co samo dojdzie po drodze; nie idzie w ogóle nic wygrać.
Na zwykłych potyczkach ludzie są jacyś nawiedzeni, nie dość że non stop lądujesz z przeciwnikiem 20lvli+ wyżej od Ciebie, to nawet Ci bliżej wszyscy jak jeden mąż wyposażeni są w pełen pakiet metowych sreber i złotek. Jak grać z czymś takim swoimi w dużej mierze startowymi kartami? I tak dostaje łupnia raz za razem.
Najlepsze, że człowiek później idzie na te rankingi i się doładowuje psychicznie po seriach wtop z potyczek, bo się je o niebo łatwiej gra.
Generalnie wychodziłem z założenia, że super talie ludzie tworzą na rankingi, a na potyczki wyciągają karty do testowania, albo takie którymi muszą ugrać właśnie te dzienne nagrody.
Cóż widać byłem w wielkim błędzie, albo mam wyraźnego pecha odnośnie losowań.
Te zadania definitywnie powinny się zmieniać co kilka dni, bo skończy się tak że będą tak leżały odłogiem zanim się nie zbierze odpowiednich kart do danej talii, czyli w praktyce nieprędko.

Generalnie w tym miejscu przyszło mi też się uświadomić jak ciężko mają gracze, którzy dopiero zaczynają przygodę z gwintem.
Mi na 20lvlu+ losuje czasem grajków z levelami 8-10 (i na nich notabene ugrywam najczęściej te zwycięstwa potrzebne do wykonania tych zadań), a co powiedzieć jak taki grajek wylosuje wytrzepa załodowanego metą po czubek talii? Strach się bać.
 
kowan69;n10227502 said:
Generalnie wychodziłem z założenia, że super talie ludzie tworzą na rankingi, a na potyczki wyciągają karty do testowania, albo takie którymi muszą ugrać właśnie te dzienne nagrody.
Cóż widać byłem w wielkim błędzie, albo mam wyraźnego pecha odnośnie losowań.
To są bajki tych co grają tylko na rankedzie ;) Nie wiem na ile to zależy od mojego poziomu ale osobiście niezwykle rzadko spotykam talie, które wyglądają jak złożone na prędce byle tylko jakieś zadanko dzienne zaliczyć. Do tego zdecydowana większość przeciwników powyżej 19 rangi (wygląda na to, że na potyczkach ten dobór przeciwników jest dosyć trafny).

kowan69;n10227502 said:
Generalnie w tym miejscu przyszło mi też się uświadomić jak ciężko mają gracze, którzy dopiero zaczynają przygodę z gwintem.
Mi na 20lvlu+ losuje czasem grajków z levelami 8-10 (i na nich notabene ugrywam najczęściej te zwycięstwa potrzebne do wykonania tych zadań), a co powiedzieć jak taki grajek wylosuje wytrzepa załodowanego metą po czubek talii? Strach się bać.
To jest niestety szara rzeczywistość "nowego" i pozostaje tylko cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość :) W sumie to trochę współczuję tym, którzy teraz zaczynają bo kiedy ja rozpocząłem przygodę z Gwintem to przynajmniej był reset kart więc starzy wyjadacze z Closed bety nie mieli aż takiej przewagi w kartach.
 
Last edited:
luk757;n10227782 said:
To są bajki tych co grają tylko na rankedzie Nie wiem na ile to zależy od mojego poziomu ale osobiście niezwykle rzadko spotykam talie, które wyglądają jak złożone na prędce byle tylko jakieś zadanko dzienne zaliczyć. Do tego zdecydowana większość przeciwników powyżej 19 rangi (wygląda na to, że na potyczkach ten dobór przeciwników jest dosyć trafny).

Wychodzi na to że ludzie zbytnio nie przejmują się tymi nagrodami, skoro i tak grają tym co mają najlepsze.
Generalnie gości z 19-20 rangą spotkałem kilku i najlepsze że mam z nimi chyba nawet dodatni bilans.
Z kolei ludzie od których dostaje wciry, często nie mają w ogóle żadnej rangi, bo nie grają na rankingach.
Generalnie po kilkudziesięciuu rozegranych meczach na potyczkach już po ilości kart w decku znam z grubsza przebieg danej rozgrywki i z kim właściwie przychodzi mi się mierzyć.
 
Ja tam na rankedach potrafię przegrywać z ludźmi o 40 leveli niżej, wszystko przez to że im się lepsze karty wylosowały do ręki.
W Gwincie nie chodzi o jakiegoś skilla, tylko wszystko rozbija się o to ile masz kart, i jakie to są karty. Oczywiście, jakaś tam wiedza odnośnie działania kart jest potrzebna, ale jednak.
Do tego dochodzi jeszcze taki pro gracz, który nieważne co ma w łapie, i tak ci nakopie.
Na tablicy ma o 100 więcej wygranych niż przegranych, u mnie za to jest na odwrót stale.
 
Top Bottom