Najbardziej nie lubiana/denerwująca postać w grze

+
Najbardziej nie lubiana/denerwująca postać w grze

Najbardziej Nielubiana/Wkurzająca postać w grze (2 opcje do wyboru)Więc ja oczywiście wybiorę Azara Javeda i Magistra bo to dwa najczarniejsze według mnie charaktery w grze
 
Najbardziej nie lubiłem Wielebnego, bo denerwowało mnie jego wywyższanie się nad innymi (szczególnie nad Geratem) i jego obrzydliwe knowania. Oraz de Wetta, bo był tchórzem, podłym szczurem i kłamcą (ale zarobiłem na nim mnóstwo pieniędzy ogrywając go w pokera, he.. he.. ]:->)
 
Wielebnego m in. za oddanie salamandrom Alvina, a magistra za (jeśli sekcja wskaże na Kalksteina) pod wieżą maga rzuca nam trującą petardę. ;)
 
De Wetta, bo byl jakis taki... no nie powiem, bo nie wypada ;)i kalksteina, bo wygladal jak malpa i gadal od rzeczy ;D
 
Jaskier, za Kopczyńskiego który z jednego z mych ulubionych bohaterów powieści Sapkowskiego udatnie wykreował namolnie wesołkowatego pajaca .
 
Zdecydowanie Berengar, świetna postać (wq przeciwieństwie do wiedźmina Leo). Berengar mnie denerwował, wkurzał i budził chęć zabicia przez co oddaje głos na niego.
 
mało ja to bym chciał zaznaczyć jeszcze kilka osób np tris i shani jedną albo drugą w zależności której oddaliśmy alwina
 

SaLi

Forum veteran
Kalkstein i Yeavinn..Pierwszy bo caly jakis taki nie do konca normalny.Drugi, bo wynioslosc tego elfa baaaaardzo mnie wkurzala.
 
NAjbardziej wkurzyły mnie Shani i Triss. Spór o Alvina doprowadził mnie do drgawek. :wall:
 
a mnie najbaardziej wkurza(nie ma tego w rankingu) ta babcia od Shani!!!No po prostu cholery można dostać ;]
 
Wybrałem Kalksteina ze względu (jak ktoś już wyżej wspomniał) na wygląd przypominający małpę i jeszcze ten głos... Taki zbyt spokojny i ciekawski.No i ta babcia ze stancji Shani. Upierdliwa jak nic!
 
Jak dla mnie to Kalkstain i Magister.Kalkstain bo "Przepraszam zamyśliłem się" do mnie z nerwów wyprowadza. :mad: Magister, ee..e, ja chyba go nie lubie od tak. A babcia z parteru w domu shani jest bardziej wkurzająca od Kalkstaina. :mad:
 
Mnie najbardziej wkurzał Yeavinn. Niby w opisach postaci w dzienniku jest napisane, ze w pewien sposób szanuje Geralta (czy coś takiego) ale ja jakoś tego nie odczułem :p Wkurzał mnie tym, ze cały czas się wywyższał i "po której jesteś stronie?" a jak mu powiedziałem, że to ewolucja, ze się przystosowałem, to mnie wyśmiał. Dla mnie Yeavinn jest żałosny z tą swoją wyższością i dumą, niewidzący, ze przystosowanie się do otaczaącego otoczenia to jedyna szansa na przetrwanie... Sory, zamyśliłem się, ale to wszystko prawda ^^ ;D Oprócz niego, nie lubiłem jeszcze Wielebnego. A dlaczego? Nie mam pojęcia 8)
 
Najbardziej wkurzali mnie Wielebny i Magister. Wielebny, bo zawsze się wywyższał i opowiadał te swoje bzdety, jak to Geralt jest niegodny obcowania z Wiecznym Ogniem itp. itd.Magister - mówił, że Geralt jest "błędem" i nieustannie uciekał mu sprzed nosa, prawiąc te swoje "komplementy". Ale jaka satysfakcja z zabicia go... :beer: (Ale ze mnie sadysta :D)Pozdrawiam!
 
Magister. Te jego okularki, głosik cwaniaczka i paskudna morda (chociaż w wiedźminie mało jest gładkolicych mężczyzn ;D ). No i ten marny koniec w paszczy Królowej Kikimor...
 
Top Bottom