Najlepszy cRPG wszechczasów

+
Najlepszy cRPG wszechczasów

Wydaje mi się, że to większość znaczących pozycji. Jak komuś zabraknie gry zawsze można ją dodać.
 
A np: Final Fantasy VII nie podchodzi pod cRPG ?Bo w ankiecie nie ma ! Jak można robic taką ankietę a nie opczajac Finala ?
 
A ja dalem Diablo ( część pierwsza ), bo to nieśmiertelna gra :p. Może z RPG ma mało wspólnego, ale do żadnej gry tak czesto nie powracałem :) ( średnio raz na miesiać odpalam od nowa ). Odprężająco na mnie działa zmasakrowanie hordy potworów, a dodatkowo zadziwia grywalność i do dziś dość ładna ( nie śmiejscie się, mnie się podoba! ) grafika :).
 
Nie widzę Tormenta, za to widzę Diablo, Obliviona, Final Fantasy i Dark Messiaha.Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.
 
Co do tego Fiala VII to w sumie nie dziwię się że go nie ma w ankicie bo to gra z konsoli.Ale grałem w to jeszcze przed rokiem 2000 i uważam to za 2-ugą najlepszą grę tego gatunku ! No cóż zapewne oprócz mnie nikt by nie zagłosował :-\ ;)Edit Nie wiem czy napisałem tego posta słusznie ,ale Final już jest :) Spoko
 
O tak, Torment był fajny, ale przeszedłem go raz i na więcej się nie porwałem. Wolę zachować wspaniałe wspomnienia, niż dostrzec w tej grze jakieś błedy.
 
Nie widzę Tormenta, za to widzę Diablo, Obliviona, Final Fantasy i Dark Messiaha.Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.
Dokładnie.Nie ma też Arcanum, Bloodlines... co to ma być?IMHO najlepiej wypieprzyć po prostu sondę i niech userzy wypowiadają się sami podając tytuły, bo ile by się nie dało gier do wyboru, to i tak czegoś braknie ;)
 
Wiem że Torment, dużo sie nasluchalem o tej grze i mimo że w nią nie grałem to czuje ogromny szacunek :)A zagłosowałem na Wiedźmina - pochłonął mnie bez reszty :) Kiedyś mi sie wydawało że Gothic I i II ale trzecia cześć jakoś zniesmaczyła...
 
Dorwall said:
O tak, Torment był fajny, ale przeszedłem go raz i na więcej się nie porwałem. Wolę zachować wspaniałe wspomnienia, niż dostrzec w tej grze jakieś błedy.
ta gra nie ma błędów
 
Nie grałem we wszystko, ale Torment był dla mnie dziełem sztuki. Hmm... no cóż Wiedźmin, jednak Wiedźmin:)
 
Arczi, każda gra ma błedy i trzeźwo myślacy człowiek znajdzie je bez problemu. Dobrze, że nie myślałem trzeźwo, kiedy grałem w Tormenta :).
 
zależy jakie błędy masz na myśli. Błędy techniczne-owszem. nie zarzucisz tormentowi nic opierając się na definicji role playing game. jest tam wszystko.
 
Ot, własnie o technikaliach myślałem :). Nieprecyzyjnie się wyraźiłem. Pomijam grafikę, ta nie ma dla mnie znaczenia. Chodzi mi o jakieś bugi, czy inne upierdliwości. Chociaż jedną bolączkę pamietam: lustrzane odbicia. Tak samo, jak w serii Icewind Dale i Baldur's Gate, ruch postaci zbudowany był na zasadzie odbić lustrzanych. Ot, kiedy postać poruszała się po ekranie z prawa na lewo, broń dzierżyła w dłoni "od strony dołu ekranu" - kiedy poruszała się z lewa na prawo, także. Analogicznie sprawa się miałą w innych płszaczyznach. Nie chciałbym znaleźć więcej takich rzeczy...Co nie zmienia faktu, że historia mnie urzekła i do dzisiaj bardzo miło wspominam atmosferę tamtego świata.
 
Torment! Wiedźmin jest świetny, ale....jednak Torment. Jakby szło oddać dwa głosy to bym je oddała obu tym grom. Porównywać ich nie ma sensu mimo wszystko, ale obie są niezwykłe. Jednak w Tormencie było trzeba trochę pomyśleć. Markerów to tam jak na lekarstwo (i właśnie o to chodzi).
 
TESIII..Wiem,zostanę zjedzony ale cóż ::)Grając dawno temu w" papierowe" RPG ,będąc przy początkach przygody z komputerami,marzyła mi się gra dająca praktycznie nieograniczona swobodę.Morrowind właśnie taki był (wiem bugi,nie każdemu przypadająca do gustu linia fabularna),a po zassaniu odpowiednich modów i wyprodukowaniu paru swoich stał sie grą która ma na zawsze miejsce na moim twardzielu.Gdyby sie dało to dałbym tez punkty Wiedźminowi,Tormentowi, Arcanum (kolejna gra która mam cały czas na dysku) Baldurowi i bezsprzecznie Fallautom. Co do japońskich RPG,cóż muszę powiedzieć ze muzykę mają świetną i do telewizora potrafią przykuć ciekawą fabułą,aczkolwiek nie są to typowe RPG,je można albo lubić/kochać albo nienawidzić.
 
Ot, można tak powiedzieć :). Ja uważam, że nie byłoby dzisiejszych cRPG bez takich systemów jak D&D ( w tym także BG ) oraz Warhammer, a także ( chociaz w mniejszym stopniu ) Dragon Lance. A to wszystko nie powstałoby, gdyby Tolkien nie zainteresował się swego czasu mitologią nordycką i Kalewalą ^^.
 
Hm, każda wymieniona gra jest wyjątkowa, chociaż mnie chyba najmocniej utkwiła w pamięci saga o Bezimiennym. Zagłosowałem na "3" bo jest ukoronowaniem historii, ale dla mnie najbardziej magiczna była druga część, nie wiem czemu, może przez walki ze smokami, może przez wrażenie rozległości i nieskończoności jakie na mnie wywarła (mimo że dziś po Oblivionie czy G3 wydaje się to śmieszne)
 
Top Bottom