Moją propozycją niech będzie "Lionheart" - gra, którą reklamowano jako "Fallouta w epoce renesansu" (o ile dobrze pamiętam), a w końcu wyszedł kiepski, zabugowany hack'n'slash. Chociaż mam też kilka innych pomysłów.A tak troszeczkę z innej paki - czy nie wydaje wam się, że o tych naprawdę najgorszych cRPGach nawet nie słyszeliśmy? Np. z tego prostego powodu, że były tak niskobudżetowe i nieprofesjonalnie zrobione, że nie były sprzedawane poza swoją "ojczyzną"?