Nasz hołd dla Gary'ego

+
Nasz hołd dla Gary'ego

4 marca zmarł Gary Gygax, człowiek, dzięki któremu powstała pierwsza gra fabularna, Dungeons & Dragons, a później również wiele innych gier: AD&D Dangerous Journeys czy Legendary Adventures. Wielu z nas zawdzięcza mu swoje pierwsze kroki w świecie wyobraźni, które z czasem przerodziły się w prawdziwą pasję. D&D było dla nas nie tylko wspaniałą rozrywką, ale również inspiracją podczas tworzenia Wiedźmina. Jego odejście jest dla nas wszystkich wielką stratą, ponieważ to właśnie Gary Gygax stworzył fundamenty, na których powstały wszystkie późniejsze gry RPG, nie tylko papierowe, ale również komputerowe. I mimo, że przez lata gry przeszły daleką drogę, Wiedźmin wiele zawdzięcza temu niezwykłemu człowiekowi. Dziękujemy Ci Gary, nie zapomnimy o Tobie.
 
Dostarczył w swoim życiu wielu ludziom wspaniałej rozrywki. To bardzo ważna rzecz na świecie który jest pełen bólu. Szacunek.
 
[*]Nie można nie docenić tego, co dla nas zrobił. Gry fabularne są ważnym elementem mojego życia i w sumie nie wiem, co bym robił, gdyby nie pojawił się ktoś taki jak On.
 
Młody człowiek schodząc po granitowych schodach, nie myślał dokąd prowadzi go droga, nie wiedział co kieruje jego krokami, ani co sprawiło że opuścił swój spokojny dom. Teraz gdy jego buty delikatnie szurały po kamiennej posadce, a wzrok wodził w ciemnościach szukając punktu zaczepienia gdzieś dalej, poza zasięgiem światła latarki, zamigotał jeden mały punkt na prawdopodobnym końcu korytarza. Bez tchu popędził jak najszybciej omijając tony kurzu i kamyków, nie bacząc na wystające ze ścian ostre kamienne zęby, biegł przed siebie za czymś co przykuło jego uwagę i nie pozwalało mu odpuścić.Gdy już dobiegł okazało się, że migocące światełko nie było ani końcem tunelu ani drogą do nieba, zaś jedynie odblask srebrnej klamki w drewnianych drzwiach. Nie zastanawiając się wcale popchnął drzwi przed siebie, a oczom jego ukazała się sala. Sala wypełniona po brzegi światłem świec, sala nie była ogromna, ani jakaś szczególnie piękna, dookoła ścian stały regały pełne niezliczonej ilości ksiąg. Lecz młody człowiek nie przybył tutaj szukać powieści, sprawozdań czy informacji o odległych lądach, najważniejszym dla niego był teraz obiekt po środku sali, kamienna trumna. Młodzieniec podszedł tym razem już ostrożniej do trumny, i zaczął ją oglądać, a gdy tylko zbliżył swój wzrok ku wieku, ujrzał wypalające się złotym ogniem litery, tworzące z początku nie zrozumiałe dla niego słowa. Lecz gdy już litery przestały pojawiać się niczym wypalone przez magów słowa młodzieniec odczytał co następuje: "Tutaj spoczywa Gary Gygax, jeden z Wielkich Mężów, którzy przenieśli do tego świata rzeczy i pomysły, które odmieniły życie wielu... jeśli pragniesz przybliż się bardziej, a może pod wiekiem ujrzysz kolejną z wielkich przygód Gary'ego. " * Ku pamięci Gary'ego Gygax'a, dzięki któremu wszyscy możemy cieszyć się światami i zabawą tak odległą by nasze codzienne smutki nas tam nie dosięgały.Nie jestem świetnym pisarzem, ani nawet dobrym, ale to najlepiej obrazuje jak mogę oddać szacunek Garyemu. :)
 
Rest In Peace...Dzięki ci za lata spędzone nad RPG'ami, zawdzięczam temu wiele. Rozwój osobisty i umiejętność tworzenia z pustki.Moji koledzy podobnie, jeden nawet dzięki RPG'om przestał się jąkać...
 
Ciekawym, ile osób wiedzialo przed jego śmiercią i tym newsem, że taki ktoś istniał... i ile z nich teraz udaje, że im żal, bo to jest w modzie.
 
Dorwall - przed jego śmiercią nie wiedziałem. Nie znałem go jako człowieka, nie wiedziałem kim był. Ale dla mnie liczy się jego dzieło. Gry fabularne były w moim życiu już od dawna. Kiedy ginie taka osoba, to podświadomie człowiek zaczyna się zastanawiać, co by było, gdyby ten człowiek nigdy nie istniał i i nie zrobił tego, co zrobił. Gry fabularne są pasją wielu. Uważam, że odwalił na tym świecie kawał dobrej roboty. ;)
 
Racja nieznałem go choć jego nazwisko już mi sie obiło o uszy.No to teraz trzeba zmienić Biblie,Koran i mity bo bogowie zaczynają grać w gry fabularne
 
Jakiż to smutek ogarnia serce fanatyka D&D, kiedy ten słyszy o śmierci jednego w twórców tego fantastycznego systemu. Gdyby nie on nie ujrzelibyśmy Dungeons & Dragons. Być może gry RPG nigdy by się przez to nie narodziły. Gdyby nie było ich nie poznalibyśmy radości grania w cRPGi. My, miłośnicy (c)RPG zawdzięczamy temu człowiekowi naprawdę wiele, dlatego też należy oddać mu cześć. Dla nas będziesz żyć wiecznie, wśród stronic podręczników do D&D i na każdej karcie postaci jaka zostanie przygotowana przed sesją.
 
Dorwall said:
Ciekawym, ile osób wiedzialo przed jego śmiercią i tym newsem, że taki ktoś istniał... i ile z nich teraz udaje, że im żal, bo to jest w modzie.
Gygax był dosyć znaną postacią.
 
Moje papierowe RPG też zaczęło się od D&D. Fajnych sesji tam na górze życzy półelfi bard.
Dorwall said:
Ciekawym, ile osób wiedzialo przed jego śmiercią i tym newsem, że taki ktoś istniał... i ile z nich teraz udaje, że im żal, bo to jest w modzie.
No jasne, bo wszyscy tu myśleliśmy, że D&D napisały się same.Ciekawym, czy istnieje w necie taki temat, którego ktoś prędzej czy później się nie czepi.
 
Top Bottom