Nasza społeczność ma już 20 lat!

+
20-Years-of-Community-Logo_16x9.gif


Serio! Dokładnie 20 lat temu założyliśmy oficjalną społeczność CD PROJEKT RED!

1 września 2004 roku, Draghmar, ówczesny Specjalista ds. Społeczności CD PROJEKT RED opublikował pierwszą wiadomość na nowiutkim Oficjalnym Forum (znajdziecie ją tutaj). Niedługo potem pojawiły się także wiadomości na międzynarodowej, anglojęzycznej części.

Od tego czasu nasza społeczność się rozrastała. Oficjalne Forum kilkukrotnie zmieniło wygląd i silnik. Otworzyliśmy nowe kanały, w nowych językach, aby nawiązać bliższy kontakt z lokalnymi społecznościami. 10 czerwca 2018 roku uruchomiliśmy oficjalny serwer Cyberpunka 2077 na Discordzie, a rok później, 14 sierpnia 2019 roku oficjalny serwer Wiedźmina.

W niezliczonych dyskusjach dostarczyliście nam bezcennych opinii na temat każdego naszego projektu. Bogactwo twórczości, zarówno rysowanej, pisanej, jak i robionej ręcznie, którą się z nami dzieliliście napędzało naszą pasję do tworzenia gier. Wasze nieustające wsparcie przez te wszystkie lata pomogły nam stać się firmą, którą dzisiaj jesteśmy i jesteśmy wdzięczni za każdy follow, komentarz czy polubienie nie tylko na oficjalnym Forum czy Discordzie, ale wszędzie gdzie jesteśmy - na Facebooku, Instagramie, Dyskusjach Steam, Tumblr, X, YouTube i nie tylko, w 11 językach.

Właśnie to chcemy uczcić w tym miesiącu — Was, Waszą kreatywność i zaangażowanie!

Już za 2 dni spotkamy się z Wami na żywo, na naszym kanale Twitch, gdzie porozmawiamy z Mają @undomiel9 Winarską, która moderuje nasze oficjalne Forum od 18 lat, Basią @Sherlotka Krasowicz, adminką kilku nieoficjalnych polskich grup społeczności i @Marcin_Momot, naszym Globalnym Dyrektorem Społeczności.

Ale to nie wszystko! Szykujemy dla Was więcej rzeczy, którymi podzielimy się w tym miesiącu. W międzyczasie, przyłączcie się do nas i podzielcie się swoimi ulubionymi wspomnieniami o naszej społeczności!

  • Czy ktoś z Was pamięta kampanię przedpremierową pierwszego Wiedźmina?
  • A może graliście w Wiedźmina: Versus na przeglądarce?
  • Jakie wyniki wykręciliście w trybie Areny w Wiedźminie 2: Zabójcy Królów?
  • Dobrze się bawiliście grając w The Witcher Battler Arena na telefonach?
  • Pamiętacie dyskusje wokół pierwszego teasera Cyberpunka 2077?
  • Na pewno kojarzycie dyskusję o Triss i Yen po premierze Wiedźmina 3: Dziki Gon? Kogo wolicie?
  • Z pewnością macie ulubioną frakcję w GWINCIE, prawda?
  • Ile razy musieliście podejść do finałowej walki w Wojnie Krwi: Wiedźmińskich Opowieściach zanim udało się ją przejść?
  • No i oczywiście, Cyberpunk 2077 — które zakończenie jest Waszym ulubionym? Może to z Widma Wolności?

PS. W załączniku znajdziecie dekoracyjne rocznicowe ramki, jeśli chcecie przyozdobić swoje awatary tak jak ja!
 

Attachments

  • Animated_avatar_black.gif
    Animated_avatar_black.gif
    476.9 KB · Views: 64
  • Animated_avatar_white.gif
    Animated_avatar_white.gif
    411.7 KB · Views: 64
  • Avatar_black.png
    Avatar_black.png
    4.3 KB · Views: 76
  • Avatar_white.png
    Avatar_white.png
    3.8 KB · Views: 66
1) Ja żem jest stary i pamiętam!! Chciałem nawet wycyganić z Empiku flagę z logiem, ale mi nie pozwolili :( Za to znaną anegdotą w gronie moich znajomych ze studiów było, jak napadłem nieznajomego człowieka grającego w W1 w rzeczonym Empiku i podpowiadałem mu jak pozabijać bandytów w Kaer Morhen :D
2) Grałem ... Przeraza była przekokszona!! Aaaa i NIECH ŻYJE WIECZNY OGIEŃ !! !! !!
3) Najlepszy atak, to atak medalionem i turlanie się w ognisko!! !! Polecam, Wallace :D
4) Telefon nie obsługiwał, nie grałem ... ale i tak wylicytowałem na Allegro naklejki :D
5) Coś tam pamiętam :p
6) TeamTRISS FOREVER!! !! !! !! :love:
7) Foltest i trebusze.
8) Nie skończyłem, odpałem właśnie na ostatniej walce ... tak ... teraz możecie rzucać kamieniami!!
9) Chyba nie mam ... każde coś we mnie zostawiło.
 
Last edited:
Wspomnień czar :D

1) Oczywiście że pamiętam, W jednej z sieci sklepów z elektroniką w Krakowie stała wielka figura Geralta. Po premierze można było sobie zagrać w prolog (a może i całą grę?) na ustawionym tam ogólnodostępnym komputerze a edycje kolekcjonerskie były po 200zł :sad: . Ehh jakbym miał wehikuł czasu!

2) Tylko lekko liznąłem temat :p

3)
1725210906027.png


4) :coolstory:
5) Jasne! Długie i pełne domysłów :ok:

6) Tylko YEN!
7) Oczywiście patriotyczną :howdy:
8) Miałem "wykokszoną" armie i jakoś to poszło :ohstopit:
9) Zakończenie z Panam, ewentualnie samotny szturm :mad:

Pytania pytaniami ale największym dobrem jakie dała mi ta społeczność to wspaniałe wieloletnie już przyjaźnie, które trwają i trwać będą!
 
Last edited:
1. Nie pamiętam kampanii, ale pamiętam że Wiedźmina 1 zakupił mi na moje urodziny brat jak miałem 16 lat. Zaraz, czy ja się teraz przyznałem że grałem w grę nieadekwatną dla mojego wieku :p
2. Nie grałem
3. Dokładnie nie pamiętam, ale pamiętam że spokojnie 2 razy pokonałem wszystkich przeciwników. Oczywiście najlepszy pomocnik na arenie to czarodziejka. :)
4. Nie miałem okazji grać, mój telefon wtedy nie obsługiwał gry.
5. Pamiętam
6. Team Płotka :ROFLMAO: a tak na poważne zawsze TEAM TRISS.
7. Villetrethenmeth - mam go cały czas jako główną kartę na profilu
8. Kilka razy, ale udało mi się pokonać Ardala movementem za pomocą gońców i adeptek które tworzyły kopie w decku. Potem posiłki w gońców i za każdą zagraną kartę mamy +8 i finisher Gascon.
9. Opuszczamy Night City z Panam i Judy przy okazji pokazując Arasace gdzie jej miejsce. Zakończenie z Widma Wolności jest najbardziej depresyjne. Wszyscy V opuścili.
 
Last edited:
1) Pamiętam nawet pierwsze materiały promocyjne z bardziej diablopodobnego Wiedźmina 1 w Clicku i rozczarowanie, że będziemy grać jakimś innym wiedźminem, a Geralt pojawi się wyłącznie jako postać drugoplanowa. Na szczęście, jak już wiadomo, ostatecznie wyszło na moje.

Pomijając oczywiste rzeczy typu wrażenia przedpremierowe, recenzje i stylowe reklamy w czasopismach, sam okres przedpremierowy wspominam również przez pryzmat CD Projekt Insiderów, gazetek promocyjnych CD Projektu dołączanych niegdyś do CD Action (albo Clicka, nie jestem do końca pewien), gdzie developerzy pracujący nad grą dzielili się kilka razy swoimi doświadczeniami. Dzisiaj na strychu nawet wygrzebałem specjalne wydanie Insidera wypuszczone na miesiąc przed premierą. Kilka zdjęć wrzucam poniżej:



Insider.jpg

Insider2.jpg

Ekipa odpowiedzialna za pierwszego Wieśka w komplecie.

Insider3.jpg

A tutaj o dodatkowych projektach promujących grę, czyli przedgwintowej karciance i Krwawym Szlaku.

Insider zawiera też profile poszczególnych developerów (tutaj szczególnie zapadła mi w pamięć anegdota Marcina Blachy o zbugowanym psie w Misiu Kudłaczu proszącym o fisstech), wywiad z zespołem Vader, relację z Polconu 2007 (gdzie stoisko gry przyozdobiono powieszonym Elfem) i dywagacje Sebastiana Stępnia o filmowości w pierwszym Wiedźminie, stylizowane na krótkie opowiadanie.

2) Versus to była bardzo sympatyczna gierka, na tyle, że spędziłem przy niej sporo godzin (jako człowiek z upodobaniem do dobrze znanych rozwiązań, oczywiście grałem Wiedźminem), nawet załapałem się raz na pseudosesję RPG prowadzoną na czacie. Niestety z czasem brak balansu zaczął poważnie mi dokuczać, szczególnie grający Wiedźminami spamujący bez przerwy Gardę, która blokowała niemal wszystkie ataki, z pominięciem Znaków, te zaś zadawały niewielkie obrażenia. Dochodziło więc coraz częściej do sytuacji, że w pojedynku między dwoma Wiedźminami używano wyłącznie tych dwóch ruchów i los decydował, kto na koniec miał więcej punktów życia, co pozbawiało rozgrywkę jakiejkolwiek atrakcyjności. Dlatego w końcu w ogóle przestałem się logować.

Chociaż nie byłem wielkim fanem tej gierki, znam dwie osoby, które poznały się ze sobą poprzez Versusa i na skutek tego zostały parą, więc choćby z tego powodu cieszę się, że istniał.

3) Wystarczająco dobre wyniki. I nie, nie podam konkretnych liczb. I nie, nie będę ciągnął dalej tego tematu.

4) Witcher Battle Arena to niestety nie był mój typ gry i dlatego w ogóle po niego nie sięgnąłem. Być może niechęć do tego podgatunku wzięła się z tego, że mój brat był uzależniony od LoL-a i przez to cały dzień potrafił okupować komputer zamiast dać mi pograć w coś sensownego, jak chociażby takiego Wiedźmina 2.

5) Premierę pierwszego teasera pamiętam doskonale, na tyle, że nadal poprawiam ludzi powielających pewne błędne założenia z nim związane, jak na przykład, że teaser był pierwszą zapowiedzią Cyberpunka 2077 (tak naprawdę grę zapowiedziano w maju 2012 na specjalnej konferencji z udziałem Mike'a Pondsmitha, oficjalny tytuł ujawniono kilka miesięcy później, a teaser wypuszczono w roku kolejnym) czy odnośnie tego jakoby w grze pierwotnie mieliśmy kierować członkiem Max Tacu, a cyberpsychoza miała być kluczowym wątkiem fabularnym, czemu przeczył wywiad z ówczesnym reżyserem gry, wypuszczony w tym samym czasie.

Ale wracając do tematu, początkowy okres od zapowiedzi Cyberpunka to był czas pełen szalonych spekulacji, desperackiego wyłapywania choćby skrawków informacji i nieuniknionych porównań z nowym Deus Eksem. Sam miałem dużo własnych przemyśleń i oczekiwań odnośnie tego czym może być ta gra i nawet jeżeli większość moich spekulacji okazała się błędna, ostatecznie i tak dostaliśmy bardzo dobrą grę, więc nie mam raczej powodu do narzekań.

6) Tak, dyskusje na temat wyższości Triss nad Yennefer i vice versa kojarzę bardzo dobrze, chociaż bardzo chętnie większość bym zapomniał. Jeżeli zaś chodzi o moje własne preferencje, Yennefer uważam za o wiele bardziej interesującą postać, więc mój wybór pada na nią. Jeżeli miałbym jednak spojrzeć na nie pod kątem tego, którą z nich widziałbym jako idealną partnerkę dla Geralta, to chyba nie wybierałbym wcale.

7) Moją ulubioną frakcją w Gwincie w wersji znanej z Wiedźmina 3 był Nilfgaard, ze względu na dużą liczbę szpiegów, zapewniających dominację na polu bitwy. W wersji samodzielnej upodobałem sobie Potwory, ponieważ nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż zalanie przeciwnika całą hordą Trupojadów w ostatniej rundzie.

8) Jeszcze jestem w trakcie ogrywania Wiedźmińskich Opowieści.

9) Mam dwóch faworytów, mniej i nieco bardziej optymistycznego. Tym pierwszym jest zakończenie po stronie Arasaki, które jest zdecydowanie najbardziej dla mnie intrygujące. Pomijając już nawet mroczny klimat i towarzące mu duszące poczucie niepewności, duża ilość kluczowych dla zrozumienia fabuły informacji oraz możliwość spędzenia większej ilości czasu z Takemurą są niewątpliwie dużymi plusami tego finału.

Jeżeli zaś chodzi o ten nieco bardziej optymistyczny finał, zakończenie z Johnnym jest moim ulubionym, ponieważ pomimo mocno melancholicznej otoczki, wydaje mi się najbardziej solidnym i ostatecznym zwieńczeniem tej opowieści, pokazując przy tym, że poświęcenie V nie poszło na marne.
 
Ja na to forum zaglądałem jakoś od 2008 roku, jak miałem ze 13 lat :) Szczególnie miło wspominam czasy nad dyskusjami nad potencjalnymi przygodami do pierwszego wiedźmina (W tym tymi które nigdy nie wyszły) dyskusje o tym co będzie i oczy m będzie wiedźmin 2, podobnie z trójką i na bieżąco relacjonowanie wrażeń z tych gier. Ach, to były też czasy, kiedy forum było znacznie bardziej żywe i często można było na nim gadać z Redami. Jestem pewien, że minigra z siłowaniem się pojawiła się w W2 właśnie dlatego, bo ktoś tu ją zasugerował zamiast ciągłego obijania się na pięści.
Kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów.
 
Ech ... kiedy myślisz, że masz fajnego posta ...a potem przychodzi @Shavod i zastanawiasz się, czy wyżyjesz ze sprzedaży puszek, które znajdziesz pod blokiem :p

A tak odbiegając, to jak już pewnie pisałem w niejednym temacie i poście ... nigdy nie myślałem, ze spędzę prawie połowę życia z grą i ludźami z internetów ... i to bardzo fajnymi ludziami :) Jak to mówią ... na forum wpadłem na chwilę, chwilę potem zostałem na dłużej, no a teraz mówią do mnie Panie Kierowniku i frytki do tego :p
 
Takie drobne niewiele wnoszące wspominki, ale siedzą mi w glowie.

Mialem taki zwyczaj od przyjazdu na studia (rok 2006), że zawsze spoglądałem na logo CDProjektu przejeżdżając obok siedziby.

Pamiętam jak spotkałem w 2007 roku pewnego Pana przy półce z grami w Empiku, polowałem na swój egzemplarz (co z pewnością w studiowaniu mi wtedy nie pomagało ;-)).
Wspomniany człowiek stwierdził, że w gry to on generalnie już nie gra, ale ze względu na sentyment do postaci/książek zrobi wyjątek.
Wszystkie znaki wskazywały, że polski gamedev już nie będzie taki sam...
 
Czy ktoś z Was pamięta kampanię przedpremierową pierwszego Wiedźmina?
Z pierwszych materiałów promocyjnych jakie się ukazywały skleiłem nawet filmik.
Później jeszcze kilka. To były fajne czasy. Co prawda, niektóre rzeczy pamiętam już jak przez mgłę, bo trochę lat zleciało. Cała kampania marketingowa była jednak sporym wydarzeniem na ówczesne czasy w naszym kraju. To przyciągało ludzi pełnych zapału, którzy udzielali się na forum, ale też tworzyli własne strony fanowskie. Pamiętam, że wówczas też media gamingowe w naszym kraju były głodne sukcesu na większą skalę i mam wrażenie, że cechowały się większą otwartością. To jednak temat na zupełnie inną rozmowę. Jeśli chodzi o taki punkt kampanii, który przyciągnął od razu znacznie większą uwagę, to był trailer bazujący na intro i outro z gry, które były robione przez Platige Image. Później to już poszło lawinowo.

A może graliście w Wiedźmina: Versus na przeglądarce?
Oczywiście, że tak. Zanim jeszcze się pojawił mocno dyskutowaliśmy na forum na temat tego czym ma być Versus. Najlepsze było to, że moderatorzy wiedzieli, ale nie chcieli zbytnio o tym mówić i tylko nas podpuszczali. Sam sporo pisałem w temacie poświęconym tej grze. Pamiętam, że zrobiłem wtedy sygnaturkę "they VS. they". Kiedy gra już się ukazała to jak mogłem w nią nie grać. Oczywiście, że grałem :)

Jakie wyniki wykręciliście w trybie Areny w Wiedźminie 2: Zabójcy Królów?
Wyniki miałem rewelacyjne. Byłem "miszczem". Wielu pewnie pamięta. Byłem drugi. Wiecie, od końca. Ok, aż tak źle to może nie było. Nie był to jednak wynik, o którym się pamięta.

Dobrze się bawiliście grając w The Witcher Battler Arena na telefonach?
To była fajna gierka, którą odpalałem w wolnej chwili, tak dla relaksu.

Pamiętacie dyskusje wokół pierwszego teasera Cyberpunka 2077?
I przypomniało mi się właśnie jak bardzo chciałem mieć figurkę tej laski z teasera. :cry:
Nadal chcę xD

Na pewno kojarzycie dyskusję o Triss i Yen po premierze Wiedźmina 3: Dziki Gon? Kogo wolicie?
#TeamYenn
Te dyskusje są do dzisiaj. @W_Wallace, cho no ino na słowo ;P

Z pewnością macie ulubioną frakcję w GWINCIE, prawda?
Najczęściej to frakcja Foltesta.

Ile razy musieliście podejść do finałowej walki w Wojnie Krwi: Wiedźmińskich Opowieściach zanim udało się ją przejść?
Ujmę to tak - kto nie ma szczęścia w kartach, ten ma szczęście w miłości. Także ten, no nie udało mi się jeszcze przejść.

No i oczywiście, Cyberpunk 2077 — które zakończenie jest Waszym ulubionym? Może to z Widma Wolności?
To jest jedno z tych pytań, na które nie ma jasnej odpowiedzi. Każde zakończenie jest na swój sposób wyjątkowe i dostarcza sporo emocji. Widmo wolności jest natomiast takim mocnym rozgałęzieniem fabularnym, które całkowicie zmienia losy naszego bohatera. Brak którejkolwiek ze ścieżek kończących grę spłyciłoby ją. Nie byłaby tym samym. Myślę, które z zakończeń jest mi w jakiś sposób najbliższe i jest nim chyba te z Widma Wolności, w którym stoję po stronie Reeda, chociaż... Nie wiem. Może jednak to, w którym resztę swoich dni spędzam u boku Panam. A może... Chyba muszę zagrać raz jeszcze.
 
Last edited:
Przyszłam na forum ze względu na Versusa (Wieczny Ogień zawsze w serduszku), potem mnie nie było i teraz znowu jestem - bo ludzie tutaj to jednak są faaaajne. W sumie czasem tęsknię za tym całym Versusem. Proste to było, powtarzalne, ale jakieś takie satysfakcjonujące jednak :D
 
Pamiętacie dyskusje wokół pierwszego teasera Cyberpunka 2077?
I przypomniało mi się właśnie jak bardzo chciałem mieć figurkę tej laski z teasera. :cry:
Nadal chcę xD
Pamiętam te dyskusje i też chciałem mieć jej figurkę. I kiedyś tam szczęście się do mnie uśmiechnęło, bo ją mam na półce :D.

Początków forum i kampanii promocyjnej pierwszego Wiedźmina jednak nie pamiętam, bo jakkolwiek by to nie zabrzmiało, gry komputerowe wtedy dla mnie po prostu nie istniały. Wszystko zmieniło się dopiero w 2010 roku (a miałem już wtedy lat 35+...), gdy od ówczesnej żony dostałem na gwiazdkę ER W1, o stwierdziła, że może spróbuję zagrać jako wielki fan książek. No i spróbowałem, i przepadłem :ROFLMAO:. Wtedy trafiłem też tutaj na forum i jestem nieprzerwanie od 14 lat :D.

Powiem jeszcze, że oczywiście solidaryzuję się z @W_Wallace w team Triss ;).

A co do zakończenia Cyberpunka, to jeszcze nie wiem, bo dopiero nadrabiam zaległości i wszystkie są jeszcze przede mną :).
 
1) Jak przez mgłę, ale kawałek Vadera, którym promowano grę wciąż za mną chodzi :D


Znacznie lepiej pamiętam za to premierę Wiedźmina 2, bo były to też czasy kiedy zacząłem się tutaj udzielać. Najpierw Tomek Gop i las w którym można się zgubić, a potem kurtka i troll na premierę :D Pamiętam również że autorski silnik miał się nazywać TSOOD, bo był istnym cudem i ponoć chciano żeby wszyscy na całym świecie tak to wymawiali, ale potem padło na RED Engine ;) A, no i Triss w Playboyu xD

2) Ano nie, bo jak już wspomniałem powyżej, na forum zawitałem dopiero przed premierą dwójeczki.

3) Spore, oj spore. Wielka szkoda że śmieszki na forum coś grzebały przy tym i ostatecznie punktacja wyleciała, bo to był fajny dodatek pod awatarem. Miło wspominam też 'bicie' się na punkty na żywo podczas jednego z naszych fanowskich zlotów w Krakowie. Swoją drogą, to właśnie podczas tych spotkań, do organizacji których przyłożyłem rękę poznałem masę świetnych ludzi, z którymi przyjaźnię się do dziś :sad:

Załączam historyczne zdjęcie z pierwszego spotkania, które miało miejsce w marcu 2014 roku (tak, to już ponad 10 lat!)



Ten w za dużej koszulce to ja, bo oczywiście coś źle kliknąłem na formularzu i dostałem XXL :ROFLMAO:

W wolnej chwili wrzucę co ciekawsze zdjęcia z tych spotkań, na których oprócz pogaduszek były też wiedźmińskie gry i zabawy, a raz nawet projekcja filmu z 2001 roku. Oczywiście jeśli chcecie ;)

4) Nie, podobnie jak punkt 2, ale tym razem winę ponosił mój za stary wówczas telefon, który nie obsługiwał tej gry :p

5) Jak najbardziej zwłaszcza że wtedy już od kilku lat pełniłem funkcję moderatora, a to zobowiązuje do bycia na bieżąco kiedy coś się dzieje. A działo się, bo nasza fantastyczna społeczność potrafiła dosłownie rozkładać na czynniki pierwsze każdy obrazek, każdy kadr, wszystko! Już nie mogę się doczekać co się będzie działo kiedy firma podzieli się jakimiś konkretami na temat kolejnego Wiedźmina :eek:

6) Yennefer, bo książkowy kanon zobowiązuje, a Triss miała swoje za uszami. Nie hejtuję jednak rudej ;)

7) Najczęściej grałem chyba Nilfgaardem, te zabawy szpiegami to było to! Szkoda, że Gwint jako osobna gra tak bardzo się zmienił, że ostatecznie zakończyłem przygodę z nim już kilka lat temu. Miło jednak wspominam udział w lokalnych mini turniejach zarówno w wersji fizycznej jak i komputerowej. Raz też udało mi się na żywo zmierzyć z Pawłem Burzą w siedzibie firmy (oczywiście mnie zniszczył) :love:

8) Oj, nie pamiętam, ale ponieważ robiłem wszystko co się dało po drodze dzięki czemu miałem dopakowaną talię to chyba nie zajęło mi to jakoś bardzo długo.

9) Nie sposób zdecydować się na jedno, każde jest na swój sposób ciekawe i pasujące do tego świata i snutej przez całą grę opowieści.
 
W wolnej chwili wrzucę co ciekawsze zdjęcia z tych spotkań, na których oprócz pogaduszek były też wiedźmińskie gry i zabawy, a raz nawet projekcja filmu z 2001 roku. Oczywiście jeśli chcecie ;)
Chcemy oczywiście! Moje gdzieś przepadły albo są na bliżej nie określonym dysku w szufladzie... Tylko w której? Tego nie wie już nikt xD
 
Pamiętam również że autorski silnik miał się nazywać TSOOD, bo był istnym cudem i ponoć chciano żeby wszyscy na całym świecie tak to wymawiali, ale potem padło na RED Engine
Też to pamiętam, szkoda że się na to nie zdecydowali. Red Engine zawsze brzmiało dla mnie właśnie jak taka generyczna, pierwsza lepsza wybrana nazwa.

Plus Dzienniki Deweloperskie omawiające postacie fabułę, postacie, mechaniki itd, ech, jaki żal że mało którzy wydawcy dzisiaj coś takiego robią...

Jeszcze pamiętam po opublikowaniu pierwszego zarysu fabuły W2 ktoś zaproponował lepszą wersję, w której Letho jest po prostu przypadkowo spotkanym przez Geralta bywalcem w karczmie, ten mu zasugeruje pięściarski sparing z racji że Biały Wilk jest ponoć mistrzem. No i Gerardo miał przegrać, zostać okradziony, i wkurzony miał szukać łysego wiedźmina i wpaść przez to w większą intrygę.

Dalej oceny i komentarze czasopism i ocen nowego wiedźmina, w tym ta:
K***A!
Szef Bioware


XD

Śmieszy mnie to tym bardziej jak pomyślę o tym jak mało dzisiaj BioWare znaczy.
 
Chcemy oczywiście!
Coś ogarnę!

Plus Dzienniki Deweloperskie omawiające postacie fabułę, postacie, mechaniki itd, ech, jaki żal że mało którzy wydawcy dzisiaj coś takiego robią...
To było fajne no i przy okazji to były jeszcze czasy w pełni polskich materiałów. Dzisiaj co najwyżej można liczyć na napisy. Zrozumiałe, bo firma bardzo się rozwinęła i stała bardziej międzynarodowa, ale jednak szkoda.

Jeszcze pamiętam po opublikowaniu pierwszego zarysu fabuły W2 ktoś zaproponował lepszą wersję, w której Letho jest po prostu przypadkowo spotkanym przez Geralta bywalcem w karczmie, ten mu zasugeruje pięściarski sparing z racji że Biały Wilk jest ponoć mistrzem. No i Gerardo miał przegrać, zostać okradziony, i wkurzony miał szukać łysego wiedźmina i wpaść przez to w większą intrygę.
Haha, tego nie pamiętam :D Pamiętam natomiast rozkminy po pierwszym materiale czy ten łysy grubas to aby nie Dijkstra :D
 
Top Bottom