Brody zmylają, ja się bardzo zdziwiłam, jak się dowiedziałam, że pewien gość,którego kiedyś przelotnie poznałam nie tylko nie jest jeszcze dorosły, a nawet jest "młodszy" (kilka miesięcy) ode mnie.
Ja z kolei za rok 18, a pielęgniarka szkolna zrobiła wielkie oczy, jak jej powiedziałam, że jestem z klasy 1b a nie B1 (w mojej szkole liceum na literki po cyfrze a gimnazjum odwrotnie). Ale póki co to mi nie przeszkadza raczej. Śmiesznie jest tylko czasem, jak np. chodziłam sama na rehabilitację (palca złamanego podczas gry w siatkówkę) i pielęgniarki ciągle dopytywały, czy na pewno mam od rodziców zezwolenie, że mogę przychodzić sama, haha.