Niech się dzieje Żelazna Wola!

+

Alicja.

CD PROJEKT RED


Żelazna Wola, trzeci dodatek do GWINTA, jest już dostępna na PC, PS4 i Xbox One! W tej aktualizacja do gry powraca Król Radowid V jako skórka dowódcy, oraz mechanika pancerza. Żelazna Wola wprowadza również 81 nowych kart! Pełną listę zmian znajdziecie tutaj.

Z okazji premiery dodatku, każdy gracz, który zaloguje się do gry do 8 października, otrzyma jedną beczkę Żelaznej Woli!

Dodatkowo, w sklepie znajdziecie kilka nowych rzeczy:
  • Beczki Żelaznej Woli, zawierające wyłącznie karty z dodatku.
  • Paka Królewskiej Gry (Paka Startowa Żelaznej Woli).
  • Alternatywny Rewers Novigradu.
  • Skórka premium: Zerrikański Radowid.
  • Paka Sezonu Magii zawierająca nagrody z lipcowego Szonu Magii i dodatkowy awatar Dethmolda.
 
Co jak co ale zmiana ekranu logowania to jedna z moich ulubionych zmian. Polecam odłączyć internet i wcisnąć alt w ekranie logowania.
 
Wszystko pięknie. Ale jak na cztery dodatki dające nowe karty (łącznie z 350 czy nawet więcej) dodaliście 2 karty z Wiedźminami. To jest tragedia. Gwint Wiedźmińska gra karciana a praktycznie ignorujecie to co powinno być wisienką na torcie w tej grze.
 
Dlaczego kiedy np. jednostka pod barykadą się wzmacnia to ma animację "młotkowania"? Wydaje mi się, że animacja ta powinna być zarezerwowana dla dodawania pancerza, nie punktów siły.
Nie podoba mi się też, że zniknęły znane z bety dźwięki z pancerzem, np kiedy atakujesz albo zagrywasz jednostkę z pancerzem - ułatwiało to rozeznanie się na polu bitwy.
Dziwne są te pancerne muchy Azara Javeda.
Znowu faworyzuje się karty neutralne - i powtórzę się - dalej nie ma Zygfryda!
 
Last edited:
Co się stało z kartami dowódców, skasowali na dobre? Nie widzę ani jednej. Grać mi się nie chce, ale chociaż miałem karty do poprzeglądania od czasu do czasu.
 
Niestety balans nie istnieje po tej aktualizacji. Myślałem, że Wiewiórki dostaną jakiś sensowny nerf a teraz nie ma już w ogóle szansy, żeby wygrać z Francą :) Spam krasnoludów nie do zatrzymania.
 
Nie wiem ale chyba nie tylko ja mam wrażenie że panowie z CDR sami już nie wiedzą co chcą z tą grą zrobić...
Najbardziej rozwalają ciągłe zmiany, zmiany które później są w 99 % poprawiane i ulepszane często po 2 -3 patch usuwane ale to nie koniec za rok albo dwa znowu powracają ... ale często gorzej zrobione,

to wygląda jak sen na jawie, robota narąbanego i naćpanego gościa który od młodych lat nie opuszczał zakładu zamkniętego a maił napisać pracę o praworządności ustroju naszego kraju.

Mam propozycję weźcie skopiujcie Gwinta z Wieśka tam był przynajmniej grywalny i więcej osób by w to grało
nazwijcie go ,,Gwint Vintage Clasic,,
myślę że takim akcentem powinien skończyć się ten projekt.

PS. jak byśmy mieszkali w USA mój tata wytoczyłby wam proces że mnie oszukaliście. Sprzedając TO co nazywacie GRĄ.
 
Najbardziej rozwalają ciągłe zmiany, zmiany które później są w 99 % poprawiane i ulepszane często po 2 -3 patch usuwane ale to nie koniec za rok albo dwa znowu powracają ... ale często gorzej zrobione,

Mnie najbardziej rozwala (i jednocześnie zasmuca, bo lubię grać w Gwinta) ilość błędów jakie wprowadza każda aktualizacja - albo kod gry jest tak bardzo niestabilny albo osoby, które się nim zajmują są tak bardzo niekompetentne. Najgorsze jest to, że potem na poprawki czeka się miesiącami (a przy okazji owych poprawek pojawiają sie nowe błędy i sytuacja się powtarza).

CDPR zamiast wydawać nowe dodatki powinien w końcu zająć się dopracowywaniem tego co jest. Rozumiem "kwestie finansowe", ale dobra kondycja gry jest o wiele ważniejsza jeśli chcemy mówić o jakiejkowiek jej przyszłości w dłuższym okresie czasu. Czytajac posty innych, wiem, że nie jestem w takim myśleniu odosobniony.

Chyba, że CDPR nie myśli o utrzymaniu starych graczy (którzy będą odchodzili znużeni taką polityką wydawcy) i będzie jedynie bazował na "nowej krwi" (w czym mu pewnie pomoże premiera wersji mobilnych). Jednak wtedy byłaby to wielka szkoda, bo Gwint jest fajną grą, w fajnym świecie, z fajnymi mechanikami i fajnym wyglądem - niestety nawet najlepszą rzecz można popsuć i zakopać pod warstwą wielu innych, lepiej zarządzanych produkcji.

Chciałbym, żeby Gwint nie był jedynie "dojony na potrzeby kasy" (jak to obecnie ma miejsce patrząc po cenach "dodatków"), ale faktycznie się rozwinął i powszechnie zaistniał jako dobra pozycja dla każdego wielbiciela gier strategicznych.
 
Najbardziej rozwalają ciągłe zmiany, zmiany które później są w 99 % poprawiane i ulepszane często po 2 -3 patch usuwane ale to nie koniec za rok albo dwa znowu powracają ... ale często gorzej zrobione,

W punkt. Chociażby boost foltesta tylko po to, żeby po miesiącu wrócić do tego co było. Potem boost francy po to, żeby po 2 miesiącach wrócić do tego dokładnie co było. Uważam że kolejną powtórka z rozrywki będzie ponowne zrezygnowanie z pancerza który poza kartami które po prostu za pancerzem nie nadążyly i robią przez to z im jakieś zupełnie chore wartości (jak grzybki i opancerzony drakkar w skellige czy) po prostu jest jakimś tam zbędnym utrudnianiem gry i chyba bardziej klarowne było rzeczywiście jak bylo
 
Top Bottom