Nielogiczności w W3 i inne minusy

+
Więc wnioskuję, że Geralt nie miałby oporów przed zabiciem trolla. A tu nagle Yen w K.Morhen stwierdza, że Geralt broni trolle (dokładnie powiedziała "[coś tam] dla trolli"). Czy tylko mi to nagle zaczęło nie pasować? I jeszcze dodam, że w grze zabijałem trolle tam, gdzie się dało, więc jeszcze dziwniej to wygląda.

To jest odpowiedź na to że Geralt stwierdził że Lambert nie musiał zabijać trolla skoro to bandyci byli problemem(a tych zabił, choć ludzie uważali że to troll stwarza problemy na trakcie). Yen stwierdza że mógłby jak Lambert zrobić coś dla pieniędzy, bo z tego co pamiętam, (ale może być że źle pamiętam) Geralt nie zabiłby stwora, który nie stwarzał problemu i nie wchodził w drogę ludziom
 
Geralt nie zabiłby stwora, który nie stwarzał problemu i nie wchodził w drogę ludziom
Aż z ciekawości poszukałem i znalazłem fragment.
Pod mostem siedzi troll, od każdego przechodzącego żąda opłaty. Tym, którzy odmawiają, przetrąca nogę, a czasem i obie. Idę więc do wójta, ile mi dacie, pytam, za tego trolla. Wójt otwiera gębę ze zdumienia. Jak to, pyta, a kto będzie most naprawiał, jak trolla nie stanie? Troll dba o most, naprawia go regularnie w pocie czoła, solidnie, jak się patrzy. Taniej wypada więc płacić mu myto.
Tak to jest, jak się mówi coś z pamięci, a czytało się spory kawał temu. Faktycznie, jest o przetrącaniu nóg, czyli szkodliwy. Niemniej tak czy siak dziwnie to wygląda, jak zabijałem każdego możliwego trolla, a tekst ten sam.

Swoją drogą, komentarz Yen nie był do "mogłeś oszczędzić trolla", tylko coś w stylu "Lambert, ale jesteś pragmatyczny".
 
Aż z ciekawości poszukałem i znalazłem fragment.
Pod mostem siedzi troll, od każdego przechodzącego żąda opłaty. Tym, którzy odmawiają, przetrąca nogę, a czasem i obie. Idę więc do wójta, ile mi dacie, pytam, za tego trolla. Wójt otwiera gębę ze zdumienia. Jak to, pyta, a kto będzie most naprawiał, jak trolla nie stanie? Troll dba o most, naprawia go regularnie w pocie czoła, solidnie, jak się patrzy. Taniej wypada więc płacić mu myto.
Tak to jest, jak się mówi coś z pamięci, a czytało się spory kawał temu. Faktycznie, jest o przetrącaniu nóg, czyli szkodliwy. Niemniej tak czy siak dziwnie to wygląda, jak zabijałem każdego możliwego trolla, a tekst ten sam.

Swoją drogą, komentarz Yen nie był do "mogłeś oszczędzić trolla", tylko coś w stylu "Lambert, ale jesteś pragmatyczny".

Może czytałem dawno, ale Geralt nie zabijał np. Smoków bo one nie atakowały ludzi tylko ludzie polowali na nie W tym samym opowiadaniu Geralt daje wyraźnie do zrozumienia że nie zabija każdego potwora jakiego napotkanego na drodze

- A zdarza się, ze specjalnie cię gdzieś wzywają? Na, powiedzmy, specjalne zamówienie. Wtedy co, jedziesz i wykonujesz?
- To zależy, kto wzywa i po co.
- I za ile?
- Tez - wiedźmin wzruszył ramionami. - Wszystko drożeje, a żyć trzeba, jak mawiała jedna moja znajoma czarodziejka.
- Dość wybiórcze podejście, bardzo praktyczne, powiedziałbym. A przecież u podstaw leży jakaś idea, Geralt. Konflikt sil Ładu z silami Chaosu, jak mawiał pewien mój znajomy czarodziej. Wyobrażałem sobie, ze wypełniasz misje, bronisz ludzi przed Złem, zawsze i wszędzie. Bez różnicowania. Stoisz po wyraźnie określonej stronie palisady.
- Siły Ładu, siły Chaosu. Strasznie szumne słowa, Borch. Koniecznie chcesz mnie ustawić po którejś stronie palisady w konflikcie, który, jak się powszechnie uważa, jest wieczny, zaczął się grubo przed nami i będzie trwał, gdy nas już dawno nie będzie. Po czyjej stronie stoi kowal, który podkuwa konie? Nasz oberżysta, który właśnie pędzi tu z saganem baraniny? Co, według ciebie, określa granice miedzy Chaosem a Ładem?
- Rzecz bardzo prosta - Trzy Kawki spojrzał mu prosto w oczy. - To, co reprezentuje Chaos, jest zagrożeniem, jest strona agresywna. Lad zaś, to strona zagrożona, potrzebująca obrony.

A jeśli Yen mówi o trollach gdy wybrałeś tą opcję no to rzeczywiście dziwne
 
Last edited:
A ja sie chce dowiedzieć gdzie Do cholery jest Zygfryd i zakon płonocej róży skoro gra jest oparta Na wiecznym Ogniu mogli go dodać i nic o tym że geralt rozbił salamandre,Pokonał wielkiego mistrza,i gdzie jest Saska do cholery ?
 
A ja sie chce dowiedzieć gdzie Do cholery jest Zygfryd i zakon płonocej róży skoro gra jest oparta Na wiecznym Ogniu mogli go dodać i nic o tym że geralt rozbił salamandre,Pokonał wielkiego mistrza,i gdzie jest Saska do cholery ?
Nie ma. Zabrakło funduszy, wyobraźni i konsekwencji.
 
Nie wiem czy ktoś to już gdzieś poruszał (zapewne tak) ale chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami odnośnie Ciri jako kontrolowanej przez nas postaci. Przy czym w głównej mierze chodzi mi o samą mechanikę/logikę.
Zastanawiający jest fakt czemu RED'zi pozwalając na kontrolować Ciri dali możliwość zbierania składników alchemicznych (ziółek) oraz przeszukiwania resztek wrogów, mimo iż jako pannica nie mamy żadnego ekwipunku ani tym bardziej systemu alchemii (to ostatnie jest uzasadnione w końcu Ciri nie jest wiedźminem - nie przeszła mutacji - a jedynie miała wiedźmiński trening)?
Wiem, że można wychodzić z logicznego założenia, że zbierać każdy wszystko może. Tylko po co jeśli tego nigdy nie użyjemy ani nawet nie zobaczymy? Z punktu widzenia gry mamy tutaj niedorzeczność nawet większą niż wiedźmiński pasek zdrowia dla innych postaci w Wiedźminie 2 (tam przynajmniej nie zbieraliśmy tych ziółek). Kolejną "wadą" w skonstruowaniu postaci Ciri jest fakt, że nasza wiedźminka potrafi oddychać pod wodą... niczym ryba. W sumie mamy chyba tylko jedyną sposobność aby się zanurkować ale wówczas nie mamy paska z tlenem i nie możemy się utopić (tak, sprawdziłem) choćby nie wiem co.
 
Wydaje mi się, że zbieractwo dodali specjalnie do tej pierwszej misji w której kontrolujemy Ciri, gdy musimy zebrać składniki do przyrządzenia oleju na wilkołaka. Co jest IMO fajnym i logicznym przypomnieniem, że Ciri nie posiada srebrnego miecza.
 
Co jak co ale CD Projekt nie narzeka na brak funduszy

W temacie wad, a dokładniej problemu powtarzalności głosów npc, głos zabrał członek ekipy Redów, twierdząc że gra ma ograniczony budżet i jeśli pieniądze miałyby pójść na kolejnych, ceniących się wszakże, seiyuu japońskich, żeby Zdzisiek spod wsi Rudnik mówił nie głosem Zenka z Podgajów, Zbyszka z Białego Sadu i Wacława z novigradzkich slumsów, lecz własnym oryginalnym, w dodatku mając nie jedną, lecz kilka oryginalnych kwestii, to Redzi już wolą wydać te pieniądze na kilka pobocznych questów. (Lekko ubarwiam, ale przekaz dokładnie ten sam). Czarów nie ma i ta gra też musiała mieć ustalony budżet. Nie jest to wytwórnia pokroju Rockstars, EA, Bethesda, czy co tam jeszcze jest, żebym tu czasem czegoś nie przekręcił. Większość hajsu i tak pewnie poszła w marketing, gdyż to się bardziej opłaca, niż dopieszczanie tych kilku procent wrednych krytyków, którzy podobnym pierdołom poświęcają czas i uwagę.
 
Ale tu nie chodzi o głosy postaći mogą mieć wszystkie głosy Zenka z Podgajów czy jakoś tak ;) mi chodzi,o to że nie dodali., kilku istotnych postaći jak no zygfryd Saska i inni co jak co.,ale mogli wspomnieć coś o salamandrze albo jakiś Quest z przeszłością tej organizacji tak jak w wiedzminie2 Zapach kadzideł;).
 
o salamandrze wspomniane masz
w liście w jaskini pod Kaer Morhen
Zygfryd prawdopodobnie bronił Wyzimy jak wparował Emhyr (więc zginął) i tyle :)
 
Był, ale popadli w niełaskę Foltesta (W1) i Radowid im ziemię sprezentował, więc jak coś to poległ w walce pod Ard Carraigh.
 
Podczas misji z Letho w Velen gdy pozwolimy łowcom głów zabrać jego medalion jako dowód że wypełnili swoje zadanie to podczas pobytu w Kaer Morhen ma go już z powrotem.
 
Raczej jest gdzieś na froncie wątpię żeby Radowid od tak dał spokojnie,budować zakonowi nowy zamek gdy Emyrh napier a co od Salamandry to powiano być więcej takich nawionzań np jakiś Quest niedobitki tak jak ti było w Wiedzminie2 Zapach kadzideł ;)
 
Podczas misji z Letho w Velen gdy pozwolimy łowcom głów zabrać jego medalion jako dowód że wypełnili swoje zadanie to podczas pobytu w Kaer Morhen ma go już z powrotem.
Pamiętaj, że Letho przygotowywał to wszystko od dawna. Mógł więc sobie zrobić kopię medalionu u byle kowala i to ją zabrali łowcy. ;) Takie czepianie się dla czepiania. :p
 
to nie takie proste,zacytuje.Raymonda z wieska1.to nie byle,gówno z kości proroka,lebiody byle kowal nie zrobi go od tak Fringila Vigo stworzyła dla ,Geralta taki sam amulet i był nic niewart. chyba że to podróba ;d
 
Top Bottom