Wiem że na ten temat wylano już może łez i było wiele wezwań do REDsów o poprawienie działania logiki policji i zwykłych mieszkańców NPC.
Ale ja chciałbym podzielić się innymi spostrzeżeniami.
1) Po pierwsze odnoszę wrażenie że Policja i cały ten tłum ludzi jest wyłącznie dla mnie.
Jak tylko strzelę na ulicy to wszyscy reagują - ludzie kucają, wrzeszczą, biegają, a policja zaczyna mnie ścigać... ale jak ja zostanę zaatakowany i nie odpowiem ogniem tylko zacznę uciekać, to pies z kulawą nogą się nie zainteresuje że strzelają do mnie. Ludzie nie kucają, nie wrzeszczą, chodzą sobie spokojnie - bo ja nie wyciągnąłem broni. To samo dotyczy policji. Mogę uciekać przed bandytami strzelającymi do mnie, a stojący obok policjanci nie reagują (no chyba że przypadkowa kula bandycka akurat ich trafi), ale jak ja wyciągnę tylko broń i choćby przez przypadek skieruję ją w kierunku NPC - natychmiast dostaję ostrzeżenie że robię czyn nielegalny i muszę się liczyć ze zmasowanym i bezwzględnym atakiem policji. Odnoszę wrażenie że cała ta policja, jest wyłącznie po to żeby mnie pilnować na każdym kroku, a bandyci są niemal bezkarni... a już na pewno są bezkarni jeśli moja gęba im się nie spodoba i zaczną wygarniać do mnie - to nikogo to nie interesuje.
2) To samo dotyczy hakowania bojowego. Inteligencja NPC bandytów i policji jest postawiona do góry nogami. Mam 20 poziom Inteligencji i 3 poziom siły - moja postać zbudowana jest pod walkę netranerską. Używam "Resetu Systemu" jako najskuteczniejszego oręża "nieśmiertelnego". Mając 25 komórek pamięci mogę użyć Resetu systemu do najbardziej niebezpiecznych i odpornych wrogów (nawet tym z czerwoną czaszką którzy wymagają 19-20 komórek pamięci dla Resetu Systemu)... i tu zaczynają się "schody" i brak logiki postaci w grze. Jak użyję z ukrycia resetu systemu - to zgodnie z opisem towarzysze zaatakowanego nie są o tym powiadamiani, i jeśli nie widzieli naocznie faktu zaatakowania to częstokroć potrafią nawet obojętnie potrzeć na leżące ciało swojego kolegi... ale to dotyczy tylko towarzyszy zaatakowanego. Wszyscy pozostali już reagują "normalnie" czyli kucają, wrzeszczą i biegają - to po prostu jest chore! Przykład: W restauracji przebywają wrogowie i postronni NPC. Ja w odosobnionym pomieszczeniu obok (bez świadków) używam Resetu systemu na przeciwniku - wszyscy bandyci nie zauważają tego faktu, za to zwykli NPC nagle będąc za ścianą zaczynają wariować jakby odebrali wiadomość telepatyczną. Tak samo się dzieje z policją, jak tylko użyję Resetu systemu na policjancie. To choćby nikt tego nie widział i choćbym "zapadł się pod ziemie" to w oka mgnieniu jestem otoczony przez policję. Cała policja telepatycznie wie kto, kiedy i kogo zaatakował i natychmiast za moimi plecami represjonuje się batalion ekspedycyjny. Aż dziw bierz że Night City jest "miastem bezprawia", skoro policja jest wszechwiedząca i ma nadludzkie możliwości reakcji na przestępstwa.
Kończąc, uważam że zwykli NPC w "mieście bezprawia" reagują irracjonalnie histerycznie i nadwrażliwie do sytuacji. Zamiast kucać jak kurczaki, powinni albo uciekać albo włączać się do walki (dlaczego nie - przecież większość społeczeństwa to cyborgi). W odróżnieniu do niezwykłej wrażliwości NPC-tów zwiększyłbym wrażliwość bandytów, którzy być może reagują normalnie na zwykłe ataki, ale na ataki netranerskie są jak "dzieci we mgle". O policji już nic nie napiszę, ich działania są zupełnie nie logiczne, jak napisałem; to nie jest miasto bezprawia - to miasto terroru policyjnego. Działania policja wzorem GhostRecon, mają od jednej do czterech gwiazdek określających poziom mobilizacji. Ale o ile w w GhostRecon jedna gwiazdka oznaczała jeden samochód bojowy i czterech żołnierzy... tutaj praktycznie ilość gwiazdek nie ma żadnego znaczenia. Policjanci pojawiają się znikąd i są non stop respawnowani, a ilość gwiazdek nie oznacza siły bojowej policji a jedynie czas jej aktywności.