Pani w szkole pyta dzieci, kim chciałyby zostać w przyszłości. Zgłasza się Marysia i mówi:
- ja chciałabym zostać lekarzem. Leczyłabym chorych ludzi.
- Bardzo dobrze - odpowiada Pani. - A ty, Zosiu?
Zosia wstaje z krzesła i stwierdza:
- Ja chciałabym zostać prawnikiem. Skazywałabym przestępców i broniła niewinnych.
Pani podchodzi do Jasia:
- A ty, Jasiu?
Jaś odpowiada:
- A ja chciałbym zostać żulem.
Zaskoczona Pani dopytuje:
- Ale dlaczego, Jasiu? Przecież twój ojciec jest znanym naukowcem, profesorem, szanowaną w społeczeństwie osobą, więc dlaczego chcesz zostać żulem?
- Bo, proszę Pani, jak przechodzimy z ojcem u nas na osiedlu obok trzepaka, przy którym przesiadują żule, to ojciec zawsze powtarza: "Widzisz synu, ci to mają dobrze. Nie przejmują się pracą, podatkami, rachunkami, na wszystko mają czas, a do tego ludzie z respektem omijają ich z daleka, bo się ich boją". I dlatego właśnie chciałbym zostać żulem.
*********************************
Mija 20 lat. Na najwyższym piętrze Burj Khalifa w Dubaju do apartamentu wchodzi elegancka sekretarka. Podchodzi do mężczyzny siedzącego w wygodnym fotelu i trzymającego w ręku szklaneczkę najdroższej whisky.
- Panie Prezesie, helikopter na dachu właśnie ląduje. Zabierze Pana bezpośrednio na pokład pańskiego jachtu zacumowanego w zatoce.
Mężczyzna wstaje.
- Dobrze, za chwileczkę, dziękuję. - Sekretarka wychodzi.
Prezes podchodzi do olbrzymiego okna z widokiem na panoramę Dubaju. Opiera się rękami o szybę, w której odbija się zadumane oblicze o rysach małego Jasia:
- K***a, w którym momencie coś poszło nie tak?