Nikt tak nie hejtuje studia, jak polscy gracze. Wystarczy zajrzeć w sekcję komentarzy pod jakimkolwiek newsem dotyczącym REDów albo ich gier na jakimś branżowym portalu. Z jednej strony radość, że firma odniosła sukces, z drugiej zawiść i efekt konfirmacji.
To powiedziawszy ja doceniam, że ktoś jednak stara się wskazać niedoróbki. Mnie najbardziej martwi gunplay, zwłaszcza porównania z Borderlandsami, bo mi się to koncepcyjnie nie zgrywa. Redzi mocno eksponują PUNK w Cyberpunku, stylistycznie gra jest bardzo "in your face", więc oczekiwałem, że taka będzie też walka. Szybka, brutalna i satysfakcjonująca. Studio postawiło jednak na system mniej polegający na umiejętnościach i czasie reakcji, a mocniej sprzężony z erpegowymi mechanikami i będziemy się przyklejać do osłon i ładować w wytrzymałych przeciwników z pomocą umiejek z drzewka rozwoju.
Najważniejsze, żeby to było zrobione co najmniej przyzwoicie, i nie mam wątpliwości że tak będzie. Plus warstwa narracyjna, którą rozgrywka będzie się w dużym stopniu wspierać zapowiada się bardzo, bardzo miodnie. I nie mogę też mieć pretensji, bo REDzi od dawna trąbili, że to nie jest shooter, tylko erpeg fpp.
Gdyby produkt był skończony, to by go już wydali.
Nikt nie użył takiego sformułowania, jedyne o czym była mowa, to że grę da się przejść od początku do końca i że development jest w fazie content locka.
Czyli całą zawartość mają już ogarniętą i teraz szlifują i poprawiają niedoróbki.