"No Save Point" od Run the Jewels jest już dostępny!

+
Ale to nawet jak na rap, który ciężko nazwać realną muzyką, jest wyjątkowo słabe. W ogóle w ucho nie wpada, straszne męczenie.
Pozostaje mieć nadzieję że nawet jeżeli ścieżka dźwiękowa nie sprawdzi sie do słuchania jako taka (co jest bardzo możliwe) to jednak będzie doskonale komponować się z grą i maksymalizować immersję.
 
Do jakiejś strzelaniny może się sprawdzić rzeczywiście. W radiu samochodowym pewnie przełączę na coś lżejszego.
 
Ale to nawet jak na rap, który ciężko nazwać realną muzyką, jest wyjątkowo słabe. W ogóle w ucho nie wpada, straszne męczenie.
Sam mówisz, że nie jesteś ani fanem, ani znawcą gatunku, a wypowiadasz się o utworze w takich kategoriach. :cool:
Rozumiem, że komuś sercem może być do tego typu muzyki daleko, ale osąd w takim wypadku jednak zatrzymał bym na "nie podoba mi się", niż na całościowej ocenie czegoś, o czym nie mam pojęcia.
Just sayin'. :shrug:

Ed: Stosunek dislajków do lajków jest całkowicie normalny, jak na niemal każdy youtube'owy utwór, więc to nie jest żadna opinia ogółu, która może służyć za poparcie tezy, że utwór jest wujowy.
 
Mi akurat podoba się ten kawałek i nawet żałuję, że kończy się tak szybko. Widocznie jestem w tej mniejszości 32 tysięcy lubiących kawałek, a nie w większości 3 tysięcy :shrug:
Ja to rozumiem w ten sposób, że większość uznaje się za niewybrednych i generalnie lubiących różne gatunki muzyczne. I owszem tak jest, tyle tylko, że wtedy najczęściej te kawałki mają w sobie coś z muzyki popularnej (czytaj: popu). Do mnie nie akurat mniej przemawia Refused, bo przywykłem do tego rocka, jaki najczęściej puszcza się w stacjach radiowych. Każdemu inaczej słoń nadepnął na ucho. Mimo wszystko myślę, że wszystko co do tej pory się pojawiło bardzo dobrze komponuje się ze światem przedstawionym.
 
Miałem okazję słuchać innych wykonawców tego gatunku, tutaj raczej mamy coś słabego, podbudowanego marką Cyberpunka. Jak to mówią, że w sreberku wszystko da się sprzedać. Poza tym gatunek sam w sobie to taka poezja uliczna, w stylu murzyńskiego getta, gdzie trzeba nawijać co kogo boli. Jeśli miałbym wskazać inne twory afroamerykańskie, to między rapem a jazzem jest przepaść. A przy takim Jimim Hendrixie to już klękajcie narody.
 
Mnie się podoba ale ja lubię wszystkie gatunki muzyki od utworów klasycznych po rap, country i nawet czasem disco :)shrug:)
 
Ujdzie w tłoku, przy czym nie jest to nic oryginalnego i specjalnie odkrywczego. Takie same mam odczucia co do zespołu Refused, który warsztatowo niczym się nie wyróżnia. Czekam na NCW 5 na świeży wysyp dźwięków ale generalnie kierunek muzyczny, jaki obrali leży mi tak sobie...
 
Ja też przerobiłem wszystkie możliwe gatunki muzyczne, zaczynając w dzieciństwie od twórców jak Animals, Uriah Heep, Aerosmith, ACDC (które obrzydzili mi pakując do wszystkich filmów), poprzez klasyczny metal jak Iron Maiden czy Saxon, potem agresywniejsze odmiany, south rock, dark country, trochę bluesa , trochę jazzu, muzyka filmowa pokroju wielkiego Ennio Morricone, odrobina muzyki klasycznej (uwielbiałem Dvoraka), muzyka elektroniczna w wykonaniu Bilińskiego, ba nawet w latach 90 słuchałem "Piejo kury piejo". Ale nigdy nie przekonałem się do 3 gatunków - disco, techno i rap. Jak dla mnie trójca tandetnej muzyki (bez urazy).

Oczywiście jak stwierdziliśmy, gra jest dla wszystkich i każdy powinien być zadowolony z różnorodności jaką zaserwuje nam ekipa CDPR. Co nie zmienia faktu, że jako osoba, która ma wyrobiony słuch wolę coś takiego do przemierzania NC (wchodzi jak wysokiej jakości alkohol):

 
Wybaczcie za banał, ale im więcej utworów/gatunków tym lepiej. Do mnie ww. utwór również nie przemawia (street kid V pewnie ma inne zdanie), a takie Refused jest mi obojętne. Podobnie mogę powiedzieć o większości stacji radiowych z GTA. Nie moja bajka, nie oceniam, po prostu zmieniam kanał. Najważniejsze, żeby stacje radiowe były na tyle różnorodne by każdy znalazł coś dla siebie. Co jeśli nie znajdzie? Możliwość importowania własnej muzyki byłaby pewnym rozwiązaniem. Pozostaje pytanie, czy CP zaoferuje możliwość tworzenia własnego radia. Wspominali coś Redzi na ten temat?
 
Poza tym gatunek sam w sobie to taka poezja uliczna, w stylu murzyńskiego getta, gdzie trzeba nawijać co kogo boli.
Tak można to skrótowo określić. Rap ma swoje korzenie w Jazzie, ale bardziej stawia na przekaz niż na formę.
Jeśli miałbym wskazać inne twory afroamerykańskie, to między rapem a jazzem jest przepaść. A przy takim Jimim Hendrixie to już klękajcie narody.
To chyba nie do końca właściwa droga na rozważanie... Równie dobrze możemy powiedzieć, że między techno a muzyką klasyczną jest kolosalna przepaść, a tak przecież nie musi być.
Wspólny mianownikiem w muzyce zawsze jest jakiś emocjonalny przekaz, wyraz, a forma muzyczna może być różna. Jedni wolą muzyczną wirtuozerię, inni przekaz z prostotą. Każdy gatunek ma swą niszę. Nie ma sensu porównywanie utworów, czy gatunków muzycznych.
 
Ujdzie w tłoku, przy czym nie jest to nic oryginalnego i specjalnie odkrywczego.
Ileś lat temy słyszałem, że na potrzeby tworzenia Cyberpunka będą wymyślane instrumenty oraz gatunki muzyczne jakie będą być może modne w 2077 roku. Nie zwdziwiłbym się, jeżeli powstanie coś czym będziemy naprawdę zaskoczeni, bo póki co, wszystkie prezentacje posiadają muzykę jaka jest niezwykle podobna do znanej nam współcześnie.
 
Co do Chippin in, to lepiej wypadała wersja z 2018. Z drugiej strony nie pasowała do wizerunku Samurai - grupy buntowników. Także Refused może nie jest jakimś super wybitnym zespołem, ale na pewno się sprawdzą w roli krzykaczy.
 
Tak można to skrótowo określić. Rap ma swoje korzenie w Jazzie, ale bardziej stawia na przekaz niż na formę.

To chyba nie do końca właściwa droga na rozważanie... Równie dobrze możemy powiedzieć, że między techno a muzyką klasyczną jest kolosalna przepaść, a tak przecież nie musi być.
Wspólny mianownikiem w muzyce zawsze jest jakiś emocjonalny przekaz, wyraz, a forma muzyczna może być różna. Jedni wolą muzyczną wirtuozerię, inni przekaz z prostotą. Każdy gatunek ma swą niszę. Nie ma sensu porównywanie utworów, czy gatunków muzycznych.

Przykro mi, ale z "g..na bata nie ukręcisz". Miedzy techno a muzyką klasyczną JEST kolosalna przepaść i tego typu "aranżacje" własnie boleśnie to pokazują.
 
1) Muzyka ma przedewszystkim różną funkcje. Ciężko zrobić zabawowe wesele przy którym zasiądzie Bach jak i rozkoszować się każdą nutą majteczki kropeczki przy doskonałej akustyce w filharmonii.

2) Cyberpunk to przedewszystkim świat brutalnej ulicy i gangów i prezentowana myzyka do tego pasuje. Gwarantuję, że w klubach będzie grane techno, a i fragmenty z muzyką klasyczną też się znajdą. Bo te wszystkie elementy muzyczne składają się na kompletny i wiarygodny świat w rzeczywistości roku 2077.
 
Last edited:
Przykro mi, ale z "g..na bata nie ukręcisz".
Widzisz, ja mówię na to muzyka współczesna, a przełożenie jej na muzykę instrumentalną mogę nazwać co najwyżej przełożeniem klasycznym. To nigdy nie będzie tym czym jest muzyka klasyczna, bo nią nie jest i nie próbuje być. A przykład jest jedynie aranżacją mającą pokazać, że utwór da się przedstawić na różne sposoby. Jedyne co chciałem zaznaczyć to fakt, że dyskurs o wyższości jednego gatunku nad inny jest niewłaściwy.
 
Nie będę szczególnie oryginalny, bo podobnie jak wielu użytkownikom mnie też podoba się teledysk, ale sama muzyka w ogóle nie w moim klimacie.

Co w ogóle stało za tym żeby przygotować teledysk z tą ekipą zamiast wziąć Refused i zrobić teledysk stylizowany na występ Samuraia?
 
Top Bottom