Nocna Wyzima czynna od 22 do 6.

+
Status
Not open for further replies.
Kurde, coś rano sobie zafundowałem pobudkę dzisiaj. Ale potem serwery poczty WP odmawiają posłuszeństwa i nic nie mogę zrobić. Czas się chyba przerzucić na inną.
 
Ziew.
Pewnie coś naknociłem (straszniem śpiący) więc proszę o merytoryczną krytykę, zanim to jutro wydrukuję.

Tematem miało być (z grubsza, zgubiłem kartkę z nim) "Czy bohaterowie literaccy umieją wybaczać krzywdy (jakoś tak), na podstawie podanego opowiadania Irit Amiel oraz dowolnego utworu literackiego, dwieście ileś słowek, cośtamcośtam".

https://drive.google.com/file/d/0B9wkPHeEwGZnTmwwcmtsanlITWM/view?usp=sharing

E: No dobra, już widze, że schędożyłem, marginesy nierówne

E: Wyrównane: https://drive.google.com/file/d/0B9wkPHeEwGZnMkpmRVRfT0NLaEk/view?usp=sharing
 
Last edited:
Świat bez telewizora?!

Gdybyś tak ubolewał nad światem bez komputera wykazałabym zrozumienie.
Telewizor czy telewizja?
:hai:
 
Telewizor kojarzy mi się z czasami młodości kiedy idea internetu w każdym domu istniała tylko na kartach powieści SF, a seriale oglądało się w telewizji :p Już rzadko używam, ale być musi ;)
 
Fascynujące, jak rozbieżnie można odbierać w zasadzie jasne wypowiedzi nieprawdaż? ;)
A zupełnienie niedawno Kolega raison pojaśniał, że wszyscy wszystko zrozumieli.
 
Posucha - posuchą, ale żeby tak przez tydzień czasu wszyscy kładli się spać przed 22-gą? Nawet nie ma komu Kaedweńskiego Stouta postawić. No cóż, co tu będę tak - sam - siedział...
 
Z cyklu "Za co kocham swoją pracę" tłumacz przysięgły przedstawia komedię jednoaktową pt. "Jednak nie".
- Dzień dobry, dodzwoniłem się do tłumacza przysięgłego?
- Tak, słucham.
- Mam do przetłumaczenia jeden dokument, takie zaświadczenie. Po holendersku.
- Ale ja jestem tłumaczem języka angielskiego, proszę pana.
- O, ale to po holendersku pani nie może przetłumaczyć?"

KURTYNA.

Oraz w bonusie - dziś dostałam jeden dokument od przejętego klienta; broniłam się bardzo, bo nie mam w ogóle na nic czasu, ale przekonał mnie nagłówek pisma "Greater Manchester Police Operation Wolverine"

 
Mnie tylko prześladują maniacy ładowarek do telefonów. Kiedy sprzedawałem gry planszowe to średnio raz na miesiąc przychodził ktoś z zapytaniem czy przypadkiem nie mam na stanie takiego urządzenia. Teraz sprzedaję gry video i też tacy przychodzą. To ze mną jest coś nie tak czy z nimi?
 
Ciekawe czy jakbym sprzedawał precle (obwarzanki) to też by tacy przychodzili :blink: Jeszcze trochę i skończę tak...

 

Attachments

  • brezel 1.jpg
    brezel 1.jpg
    35.7 KB · Views: 36
  • brezel2.jpg
    brezel2.jpg
    117.6 KB · Views: 33
  • eb.jpg
    eb.jpg
    94.5 KB · Views: 35
Last edited:
Status
Not open for further replies.
Top Bottom