Novigrad — prezentacja kart

+
Tak sobie myślę, że w sumie Syndykat mógłby być docelową frakcją dla kultystów Lwiogłowego Pająka jeżeli mieliby się pojawić w którymś z rozszerzeń.
 
Po ujawnieniu dzisiaj kolejnej brązowej karty za 4 prowizji nakładającej znacznik nagrody wydaje mi się, że kolejną kartą do szybkiego nerfa będzie Graden. Nawet wykorzystując go do ściągnięcia jedynie silnika z bazową siłą 3 który rozrósł się do powiedźmy 6 punktów siły w dwóch kartach zrobimy 15-16 punktów (zależnie od brązu którego wykorzystaliśmy do nałożenia znacznika nagrody) o koszcie prowizji 13. Im jednostka silniejsza i z większą siła bazową tym zysk punktowy większy (skasowanie niewzmocnionego Tibora to już 36-37 punktów). W dodatku dzięki trybutowi nie ma ryzyka, ze zdobyte korony zostaną stracone bo przekroczymy limit skarbca.
 
@luk757 Tak swoją drogą Sigi będzie wstanie wyciągnąć 9 koron z Profitu więc już masz odpowiedź na swoją wątpliwość co do uzyskania maksymalnego Kapitału kosztem tempa. To chyba będzie pierwsza złota jednostka jaką chciałbym mieć na pierwszej ręce by ją od razu zagrać :D Oczywiście grając archetypem na Kapitał.
 
@luk757 Tak swoją drogą Sigi będzie wstanie wyciągnąć 9 koron z Profitu więc już masz odpowiedź na swoją wątpliwość co do uzyskania maksymalnego Kapitału kosztem tempa. To chyba będzie pierwsza złota jednostka jaką chciałbym mieć na pierwszej ręce by ją od razu zagrać :D Oczywiście grając archetypem na Kapitał.
Dla mnie to nie jest żadna odpowiedź, grać kartę za 12 prowizji na starcie w 1 rundzie to porażka. Żeby jeszcze kapitał przechodził w calości z rundy na rundę to może...
A co do Filippy to ona max 12 pkt sama z siebie robi, 9 pkt to koszta innej karty.
 
Dla mnie to nie jest żadna odpowiedź, grać kartę za 12 prowizji na starcie w 1 rundzie to porażka. Żeby jeszcze kapitał przechodził w całości z rundy na rundę to może...

A dla mnie nie jeśli dzięki temu każda kolejna zagrywana w rundzie karta będzie wyciągała większe value niż bez maksymalnego kapitału. Zwłaszcza, że do uzyskania maksymalnego kapitału na start w 3 rundzie będzie lider więc zagrywanie Sigiego ma sens tylko w 1 rundzie (oczywiście rozmawiamy o archetypie na Kapitał, bo w innych archetypach może nie być nawet miejsca dla tej legendy). Tempo przy tym też jest niezłe bo po takim zagraniu pojawia się Holender na stole i już mamy 8 punktów na stole i 9 koron po pierwszym zagraniu.

A co do Filippy to ona max 12 pkt sama z siebie robi, 9 pkt to koszta innej karty.

Zgadza się. Dlatego nie uważam jej za przegiętą i nie wskazałem jej do nerfa. Uważam, że jej zdolność ma wyważony koszt prowizji bo tego maxa raczej też nie w każdym meczu uda się zrobić (zresztą moim zdaniem bardziej opłacalne będzie przejmowanie jakiegoś mocnego silnika nawet z dużo mniejszą siłą od 9). Natomiast jako karta do odzyskania straty punktowej wynikającej ze zbierania kapitału jest świetna bo można zrobić tym jednym zagraniem aż 21 punktów. Przy czym warto wziąć pod uwagę, że jednak korony nie zawsze przeliczają się 1-1 do punktów siły czy prowizji. Choćby taki Sigi który przy 12 punktach prowizji może dać 4 punkty siły i od razu wymaksować nam Kapitał.
 
To jak to w końcu jest ? :)

Dokładnie tak jak napisałem. Obawiam się o balans Syndykatu bo jest sporo kart które w ogóle nie powinny trafić do gry w przedstawionym kształcie, a dodatkowo są jeszcze bardzo silne karty opierające się o zbierane korony na które przeciwnik nie jest wstanie reagować. Sama Filipa nie jest przegiętą kartą. Obawiam się jednak, że sama mechanika Koron jest totalnie niezbalansowana. To zbieranie koron przypomina mi trochę mechanikę takich artefaktów jak np. Ołtarz Przywołań czy Przeraza. Ileś tur nie dają żadnych punktów by w odpowiednim momencie zrobić z nich zagranie za kilkanaście. Tylko, że przeciwnik zawsze może te artefakty zniszczyć nim cokolwiek z nich uzyskamy. Na Skarbiec odpowiedzi nie ma, a nawet gdyby istniała jakaś karta neutralna oddziałująca na skarbiec to przecież nikt by jej nie trzymał w decku by móc jej użyć tylko w grze przeciwko jednej frakcji. Ja tu widzę spory problem z balansowaniem Syndykatu.

PS. Drugi przykład problemu z balansowaniem Syndykatu. Ujawnione dotychczas karty w sporej mierze pokazują, że Korony to będą takie zmienione nazwy dla ładunków bo czym niby jest zdolność Opłaty jak nie rozkazem z Zapałem wielokrotnego użycia. Żadna inna frakcja nie ma możliwości kumulowania w jakiejś nienaruszalnej puli ładunków które w jednej rundzie zostaną rozdysponowane po jednostkach z rozkazami. Syndykat taką zdolność ma. Jak dla mnie to będzie bardzo trudne do zbalansowania.

PS2. Właśnie wymyśliłem finisher który unaocznia problem. Gudrun jako dowódca, mamy 9 koron, pusty stół po swojej stronie i ostatnie zagranie w meczu którym jest Morska Hiena (brąz o prowizji 4) która wejdzie za 25 punktów siły.
 
Last edited:
Tyle analizowania i obliczania, a na końcu i tak czeka uśmiechnięty od ucha do ucha Uzurpator :D

Szczerze mówiąc to dla mnie Uzurpator po zmianie mechaniki dotyczącej wpływu liderów na budowanie decku jest jednym z najsłabszych liderów. Co z tego, że wyłączy z gry lidera przeciwnika skoro sama jego talia jest zazwyczaj prowizyjnie słabsza od wrogiej o równowartość 1 złotej karty i to jest wyraźnie odczuwalne w 3 rundzie. Ilość mulliganów aż takiego wpływu na grę nie miało jak mają punkty prowizji.
 
Szczerze mówiąc to dla mnie Uzurpator po zmianie mechaniki dotyczącej wpływu liderów na budowanie decku jest jednym z najsłabszych liderów.

A moim zdaniem owa "słabość" Uzurpatora nie wynika z mniejszej ilości dostępnej prowizji, tylko z ogólnej słabości frakcji NG. Sam gram/grałem dużo tą frakcją i w jej obrębie (NG vs NG) jak dla mnie Uzurpator nie jest wcale taki słaby - owa słabość wychodzi dopiero w kontaktach z innymi frakcjami, ale ta rzecz tak się ma też z innymi liderami NG.

Co więcej, obecnie, po nerfie Morvrana, Uzurpatorem gram najczęściej.

Co z tego, że wyłączy z gry lidera przeciwnika skoro sama jego talia jest zazwyczaj prowizyjnie słabsza od wrogiej o równowartość 1 złotej karty i to jest wyraźnie odczuwalne w 3 rundzie.

Zablokowanie zdolności przeciwnika to brak pewnej ilości punktów, którą średnio też daje jedna złota karta. Do tego doliczamy zablokowanie czasem ważnej synergii talii z liderem i w ten sposób szanse się w miarę wyrównują.

@Gomola: Akurat w przypadku SY to myślę, że ta frakcja będzie "lekko przegięta" nawet jeśli nie będziemy uwzględniać zdolności dowódcy, bo jej siła leży nie w dowódcach a w mechanice zawartej w kartach, którą nie do końca da się zablokować.
 
A moim zdaniem owa "słabość" Uzurpatora nie wynika z mniejszej ilości dostępnej prowizji, tylko z ogólnej słabości frakcji NG. Sam gram/grałem dużo tą frakcją i w jej obrębie (NG vs NG) jak dla mnie Uzurpator nie jest wcale taki słaby - owa słabość wychodzi dopiero w kontaktach z innymi frakcjami, ale ta rzecz tak się ma też z innymi liderami NG.

Mam zupełnie odmienne zdanie. Aktualnie gram wyłącznie Nilfgaardem i jak trafiam na Uzurpatora to jeszcze nigdy nie przegrałem bo w 3 rundzie różnica w ilości kart dających duże value jest nazbyt odczuwalna. Nie zgodzę się też, że obecnie Nilfgaard jest jakiś słaby. Nie ma co prawda startu do SK, ale moim zdaniem jest zaraz za nim. To samo zresztą uważa Team Aretuza który w tier2 przedstawił 2 buildy Czarnych i kolejne 3 w tier3.

Zablokowanie zdolności przeciwnika to brak pewnej ilości punktów, którą średnio też daje jedna złota karta. Do tego doliczamy zablokowanie czasem ważnej synergii talii z liderem i w ten sposób szanse się w miarę wyrównują.

Przecież sam Uzurpator nie robi żadnych punktów. Zatem wyłączając zdolność dowódcy przeciwnik tak naprawdę wyłączasz obu dowódców z meczu. Pozostaje gra na samych kartach, a tutaj różnica w prowizji 5 punktów robi sporą różnicę (1 złota karta za 9 zamiast brązowej 4) jeśli trafiasz na gracza który jest tego świadomy i wykorzysta to w 3 rundzie. W przypadku Eithne, Calveita czy innych dowódców z 17 punktami prowizji to już będą ze 2 złote karty różnicy. Wyłączenie synergii z dowódcą rzadko tą różnicę zniweluje.
 
Wyłączenie synergii z dowódcą rzadko tą różnicę zniweluje.

To zależy, na kogo trafi Uzurpator.
Obecnie nabijam sobie 100 wygranych Królową Krabopająków, i wyłączenie jej zdolności jest dotkliwe, bo sporo kart traci po tym na wartości. Wszystko zależy od tego, jak bardzo talia zależna jest od lidera, ot co.

Podejrzewam, iż jeśli Syndykat będzie zbyt silny, dodadzą jakieś neutralne karty z dwoma zdolnościami, jedną, zerującą skarbiec rywala, i drugą, by sens miało jej użycie w starciu z innymi frakcjami. (ot, choćby blok jednostki czy zniszczenie artefaktu, więc starczy zatem przerobić tylko kartę kundli, nie trzeba nawet tworzyć nowej).

Póki co Filippa wygląda na przegiętą. Nie będę się czepiał, bo lubię tą postać, i zasługuje ona na dobrą zdolność, ale w tej formie wyolbrzymia ona słabość Sukkuba. To Sukkub winien być w stanie przejąć dowolną jednostkę, a nie tylko jakieś małe pionki. Wzmocnienie jej limitu do jednostki o sile 5 powinno zniwelować tą różnicę.
 
To zależy, na kogo trafi Uzurpator.
Obecnie nabijam sobie 100 wygranych Królową Krabopająków, i wyłączenie jej zdolności jest dotkliwe, bo sporo kart traci po tym na wartości. Wszystko zależy od tego, jak bardzo talia zależna jest od lidera, ot co.

Zgadza się, ale czy trafienie na Uzurpatora w Twoim przypadku oznacza przegraną czy tylko jest dużo trudniej? Z jednej strony wyłącza Twoją synergię z drugiej nie ma własnej.

Podejrzewam, iż jeśli Syndykat będzie zbyt silny, dodadzą jakieś neutralne karty z dwoma zdolnościami, jedną, zerującą skarbiec rywala, i drugą, by sens miało jej użycie w starciu z innymi frakcjami. (ot, choćby blok jednostki czy zniszczenie artefaktu, więc starczy zatem przerobić tylko kartę kundli, nie trzeba nawet tworzyć nowej).

Na tego typu karty bardzo liczę bo bez ingerencji w skarbiec przeciwnika będzie słabo. Zastanawiam się też jak będzie wyglądała sytuacja gdy grając inną frakcją (tak Nilfgaard na Asymiliacji możne w meczu zagrać sporo kart Syndykatu) zagramy jednostkę generującą korony. Też będziemy mogli je zbierać by potem wykorzystać jak zagramy jednostkę je wykorzystującą czy skarbiec będzie dostępny tylko dla graczy z dowódcami Syndykatu?

Póki co Filippa wygląda na przegiętą. Nie będę się czepiał, bo lubię tą postać, i zasługuje ona na dobrą zdolność, ale w tej formie wyolbrzymia ona słabość Sukkuba. To Sukkub winien być w stanie przejąć dowolną jednostkę, a nie tylko jakieś małe pionki. Wzmocnienie jej limitu do jednostki o sile 5 powinno zniwelować tą różnicę.

Nie zgadzam się. Sama z siebie robi maksymalnie 12 punktów pod warunkiem, że:
a) uzbieraliśmy 9 koron (a one z niczego się nie biorą)
b) mamy możliwość przejęcia jednostkę z siłą 9 (a o to nie tak łatwo w każdym meczu)
Moim zdaniem jej zdolność jest odpowiednio zbalansowana jeśli tylko przeciwnicy Syndykatu będą mieli możliwość ingerowania w skarbiec grającego Syndykatem.
 
Na tego typu karty bardzo liczę bo bez ingerencji w skarbiec przeciwnika będzie słabo. Zastanawiam się też jak będzie wyglądała sytuacja gdy grając inną frakcją (tak Nilfgaard na Asymiliacji możne w meczu zagrać sporo kart Syndykatu) zagramy jednostkę generującą korony. Też będziemy mogli je zbierać by potem wykorzystać jak zagramy jednostkę je wykorzystującą czy skarbiec będzie dostępny tylko dla graczy z dowódcami Syndykatu?

było info na twittery Burzy, że korony mogą zbierać wszystkie frakcje
 
Top Bottom