@Nars, to był jeden ze wspomnianych przeze mnie problemów. Podobna sprawa ze strzelaniem, celuję w środek głowy i nie trafiam, bo postać ma za słabe statystyki strzeleckie. Niemniej jeśli przymknąć oko na te niedoróbki, gra jest naprawdę dobra, a dzięki temu że akcja toczy się w takich właśnie realiach była bardziej oryginalna od innych przedstawicieli gatunku. Dlatego wielka szkoda że gra zebrała tak marne opinie, bo ewentualny sequel poprawiający wszystkie problemy pierwowzoru mógłby być świetny.
Oczywiście przy robieniu gry w świecie współczesnym bądź historycznym nie mam na myśli 100% realizmu, a jedynie rezygnację z elementów nadprzyrodzonych bądź bardziej zaawansowanych technicznie niż to co mamy obecnie (w przypadku akcji osadzonej w czasach obecnych). Pewna umowność byłaby do przełknięcia o ile wszystko by się kleiło
Po namyśle dochodzę do wniosku, że gra w ww. przykładowych realiach z domieszką fantasy też mogłaby być oryginalna. W końcu na ogół jeśli ktoś robi cRPG w klimatach fantasy to (o ile nie jest Japończykiem
) wpycha tam elementy bardzo stereotypowe będące zapożyczeniami z Tolkiena, Howarda czy Lewisa. Nawet Wiedźmin mimo że dojrzalszy też podpada pod kanon (piękne elfy, brodate krasnoludy, smoki, świat w dużej mierze inspirowanych europejskim średniowieczem). Gdyby natomiast pójść w klimaty antyczne, western albo coś bardziej współczesnego z domieszką magii oraz istot nadprzyrodzonych też mogłoby być ciekawie. Wspomniane już tutaj Mity Cthulhu czy Świat Mroku podpadają pod tę kategorię. Western z indiańskimi szamanami wzywającymi duchy na pewno byłby ciekawszy i bardziej oryginalny niż kolejny świat inspirowany wiekami średnimi, w którym żyją elfy i krasnoludy, a bohaterowie władają magią i mieczem
Albo coś z domieszką SF, bohater z przyszłości podróżujący w czasie - w każdym rozdziale gry odwiedzamy inne realia i wykonując zadania zmieniamy przyszłość.