Nowa twarz Geralta

+
tutaj macie powiększone zdjęcie - teraz się przypatrzcie na część szramyhttp://bi.gazeta.pl/im/2/9373/z9373022X,Wiedzmin-2--Zabojcy-Krolow.jpgfakt, jest zbyt świeża ;) - wygląda to tak, jak by skóra na krańcach rany się zagoiła, lecz jej środek został nienaruszony
 
Według mnie świetny jest ten nowy wizerunek Geralta. Kiedy patrzę na tę twarz nie widzę starego człowieka, ale raczej młode rysy, na których odcisnęło się piętno wielu tragicznych wydarzeń.
 
WielkiSzu said:
WielkiSzu said:
Chyba tylko 45 letnie żule tak wyglądają...
No i myślę, że to porównanie nie jest takie głupie jakie może się wydawać. Geralt przeżył tyle, że można go nazwać takim "życiowym żulem". Wypił pewnie sporo więcej niż przeciętny żul, przespał na powietrzu też pewnie więcej. Po mordzie dostał też więcej. Mógłbym jeszcze tak trochę powymieniać...
Wszystko fajnie - gdyby nie brak spójności. Ty argumentujesz że wiedźmiństwo tak podle na niego wpływa, podczas gdy cały czas budowane było przez Sapkowskiego u czytelników przekonanie że wiedźmiństwo ma raczej zbawienny wpływ na wiek...EDIT:Co do tego opisu z Triss - to jest to spostrzeżenie kogoś kto się troszczy o Geralta, dostrzega jego zmęczenie ostatnimi wydarzeniami, widzi go w nie najlepszej kondycji psychicznej.Ale my mówimy o okładce do gry, a nie filozoficzno-egzystencjalnych rozważaniach na bazie powieści! Ten na okładce to nie jest gość po którym nagle widać zmęczenie psychiczne. To po prostu stary dziadek...
 
Morda piękna, jak z... obrazka. Cud miód i orzeszki.Paskudna, charakterna morda, zniszczona cera, kilkudniowy zarost i skurwysyńskie spojrzenie, jak dla mnie lepiej być nie mogło. W książkach Geralt sam swoje lico ocenia, jako paskudne, po za życiu eliksirów, tym bardziej. Nie jest stary, jest w mocnym wieku średnim, bym rzekł. Podoba mi się bardzo "zadziora" Redów, i nie uznawanie kompromisów. Oczywiście, że twarz się niektórym nie spodoba, ale jak świat, światem, nie było jeszcze takiego coby zadowolił wszystkich. Nocny, nie wiem skąd u Ciebie, aż takie poruszenie. W grze będziesz miał fajną mordę, a po zakupie i instalacji, możesz pudełko wrzucić w najgłębsze czeluści piekieł, by sczezło w czarcich ogniach. ]:-> Twarz się nie zmieni, a jako, że jest ona kwestią gustu, to raczej osób pozytywnie do niej nastawionych nie przekonasz, że jest zła, tak jak one nie przekonają Ciebie, że jest dobra. Według mnie teraz, to teraz kłótnia dla samej frajdy kłócenia się. :] Peace.
 
Dla mnie ta morda jest rewelacyjna ,cały czas miałem nadzieje że nie spapracie tej sprawy i się nie zawiodłem ;) Gęba jest należycie paskudna ,należycie zajechana przez życie .Tak wygląda Geralt w książkach ;) Jak by wyglądał jak tu
czyli jak pomieszanie Dolph Lundgrena z Terminatorem ,to bym się załamał ;) .Świetna robota
 
Samemu Sapkowskiemu twarz Geralta się spodobała więc...@Nocnypowiedz jasno jakie szczegóły byś zmienił w jego twarzy.
 
@Nocny:Jest dokładnie tak jak mówisz. Geralt nie starzał się fizycznie (tzn starzał, ale wolniej). To znaczy, że nie łysiał, nie słabły mu kości i stawy, nie wypadały zęby i zwykłe starzenie się twarzy też było wolniejsze. Ale w przypadku twarzy z okładki ja nie zauważam zwykłego starzenia. Wygląda dla mnie jak 45 latek z tym że taki, który przeżył wiele (walki z potworami, głód, życie w ekstremalnych warunkach, picie niezliczonych ilości alkoholu itp). Jego twarz wygląda bardziej na zniszczoną życiem, a nie zestarzałą :) Przynajmniej jak tak to widzę.
 

Jimp

Forum veteran
WielkiSzu said:
Zmienił się. Sprawiał wrażenie, jakby się postarzał. Triss wiedziała, że to biologicznie niemożliwe - wiedźmini starzeli się, owszem, ale w tempie zbyt wolnym, by zwykły śmiertelnik lub czarodziejka tak młoda jak ona mogli zauważyć zmiany. Ale wystarczyło jednego spojrzenia, by pojąć, że mutacja mogła powstrzymywać fizyczny proces starzenia. Psychicznego nie mogła. Posieczona zmarszczkami twarz Geralta była tego najlepszym dowodem. Triss z uczuciem głębokiej przykrości oderwała wzrok od oczu białowłosego wiedźmina. Oczu, które ewidentnie widziały zbyt wiele. Poza tym nie dostrzegła w tych oczach nic z tego, na co liczyła.
Bardzo dobry cytat . Sapek cały czas przez CAŁĄ sagę podkreśla jaki to Geralt jest paskudny . Nagle gdy twórcy gry robią taki wizerunek ktoś próbuję im wmówić coś totalnie sprzecznego .
WielkiSzu said:
Samemu Sapkowskiemu twarz Geralta się spodobała więc...@Nocnypowiedz jasno jakie szczegóły byś zmienił w jego twarzy.
Błagam powiedz skąd to wiesz ? Nie musisz mi nawet wrzucać linku do jakiegoś wywiadu , po prostu powiedz .
 
Jimp said:
Tutaj przyznam Ci trochę racji . Jednak nie wiemy jak bardzo dostał w "tyłek" Vesemir . Pamiętajmy ,że Geralt to mocno aktywny Wiedźmin . Prawie śmiertelna rana od strzygi , walka z Bruxą , Te małe stworki których nazwy nie pamiętam gdy Geralt uratował kupca i wyleczyła go Vesenna i cholernie dużo eliksirów . Jednak pytanie - Na ile to wszystko mogło wpłynąć na jego wygląd . Myślę ,że NAWET Sapkowski nie zastanawiał się nad tak powiedźmy szczerze błahymi sprawami .
Każdy wiedźmin w sile wieku (i nie tylko) musi być aktywnym jeśli chce jeść, zarabia na byt w pewien określony sposób. Nie będąc aktywnym umrze z głodu. I z tego co w sadze stoi wynika, że aktywnymi jak najbardziej są. U kresu zimowania wiedźmini radzili, gdzie tu się na wiosnę za chlebem udać. Cieszyli się nawet, że po wojnie potworów się namnożyło i będzie od groma roboty (Krew elfów). Geralt nie jest więc żadnym unikatem pod tym względem nie jest.Panowie mają niesamowity refleks, czterokrotnie wolniejsze niż ludzie tętno, niesamowite zdolności regeneracyjne, szybko wracają do zdrowia nawet po bardzo poważnych urazach. Rany, to dla wiedźminów codzienność, chleb powszedni można rzec. Na Geralcie wszelkie przejścia powinny odbić się nawet mniejszym echem, niż w przypadku innych przedstawicieli tego cechu, jako że został poddany dodatkowym mutacjom mających na celu uczynić go doskonalszym zabójcą. Zapewne ma podkręcony refleks, zdolności regeneracyjne, szeroko pojętą żywotność. Jest poprawiony względem "pobratymców", pod tym względem unikatem jak najbardziej jest. Starzej niż inni wyglądać zwyczajnie nie może.A okładka, to jeno okładka.Zmarszczki mimiczne, a wygląd staruszka, to dwie zupełnie różne sprawy, miejmy to na uwadze.
 
Rosaliusz said:
Samemu Sapkowskiemu twarz Geralta się spodobała więc...@Nocnypowiedz jasno jakie szczegóły byś zmienił w jego twarzy.
Mniej zasuszona, pergaminowa gęba, mniej podkrążone oczy, bardziej białe włosy. Mniej niebieskiej dominanty całego obrazka, która też postarza Geralta...Gęba jest dobra, ale rozchodzi się o to żeby wyglądała młodziej.
 
@JimpTomasz Gop to powiedział podczas wideo-czatu z fanami gry kiedy to można było zadawać różne pytania na polygami.
 
Mnie podoba się ta nowa twarz Geralta, gdyby przyjąć że miał ok 50-tki to faktycznie byłabyby może nazbyt stara, ale myślę że bliżej prawdy są szacunki oscylujące koło setki. Blizna wydaje się dość głęboka, ale eskel miał znacznie paskudniejszą i choć nie było o niej mowy w sadze to w zasadzie jest ok.
 
Zapytałem koleżankę na ile on wygląda lat biorąc pod uwagę to że białe włosy ma od urodzenia. Odpowiedziała, że 30 pare. Nie ma co płakać w tamtych czasach botoks nie istniał, więc współczuje wszystkim wielbicielom gładkiej twarzy Geralta która nie była skalana nawet zmarszczkami mimicznymi. Moim zdaniem ciężko o lepszą Twarz niż jest teraz, ale ja nie lubie botoksu, więc to tylko moje zdanie.
 

Jimp

Forum veteran
Rosaliusz said:
@JimpTomasz Gop to powiedział podczas wideo-czatu z fanami gry kiedy to można było zadawać różne pytania na polygami.
Powiedział ,że twarz Geralta nie podoba się Sapkowskiemu ? Ale to może mówił jeszcze o tej "starej" młodej twarzy ?
Rosaliusz said:
@Nocny:Jest dokładnie tak jak mówisz. Geralt nie starzał się fizycznie (tzn starzał, ale wolniej). To znaczy, że nie łysiał, nie słabły mu kości i stawy, nie wypadały zęby i zwykłe starzenie się twarzy też było wolniejsze. Ale w przypadku twarzy z okładki ja nie zauważam zwykłego starzenia. Wygląda dla mnie jak 45 latek z tym że taki, który przeżył wiele (walki z potworami, głód, życie w ekstremalnych warunkach, picie niezliczonych ilości alkoholu itp). Jego twarz wygląda bardziej na zniszczoną życiem, a nie zestarzałą :) Przynajmniej jak tak to widzę.
W 100% się z tobą zgadzam ! Myślę ,że właśnie o to chodziło Redom gdy tworzyli tego parszywca :)
 
Na początku, tak jak kilku forumowiczom nowa twarz z okładki mi się nie specjalnie podobało... co więcej pomyślałem sobie "rozumiem że Geralt jest brzydki ale to to jest ku**rczak przesada" ;)Jednak teraz widzę, że jego twarz nie jest tak brzydka jak bardziej po przejściach. Pamiętam jak w jednej z książek były "wrażenia" bodajże Triss na widok Geralta i właśnie tak on został tam opisany. Wygląda jakby się postarzał, chodziarz to niemożliwe i jego twarz była zmęczona. Obecnie baaaaaardzo mi się podoba ta nowa gęba, jest ona hardkorowo wiedźmińska ;)Jedyne co nie tyle mi się nie podoba co jest troszkę dziwne to ta jego blizna. Sama blizna jest super i nie wyobrażam sobie go bez niej ale jest ona już chyba wiekowa, bo była w pierwszej cz. a tu wygląda jakby była wczorajsza.
 
To jest to. Kto czytał sagę ten chyba się zgodzi, że Geralt właśnie tak powinien wyglądać. Jak dla mnie obecna facjata lepsza od poprzedniej. Tamta wygląda przy tej teraz bardzo dziwnie. Zmiana na plus. Tylko jedno mnie dziwi - te "błyski" w tle są po lewej stronie, a łepetyna Geralta świeci się po prawej... ;]
 
Rosaliusz said:
@Nocnyzapodaj ten wywiad.
http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=453Pod koniec. W całej tej wypowiedzi Sapkowski obraca się wokół wieku 45 - 60 lat i ani w głowie mu jakieś wypady w kierunku 100 lat... Co by dało Geraltowi ukrywanie wieku jeśli sam wygląd wskazywałby na "dziada po pięćdziesiątce"?Zresztą mniejsza z tym ile Geralt ma lat w zamierzeniu Sapkowskiego.Gra to inne medium, okładka to jeszcze inne... Wrzucanie na okładkę dziadka o twarzy, której obraz zrozumie się ewentualnie po przeczytaniu Sagi i tysięcy wynurzeń fanów Sagi jest dziwne...EDIT:Co do tego opisu z Triss - to jest to spostrzeżenie kogoś kto się troszczy o Geralta, dostrzega jego zmęczenie ostatnimi wydarzeniami, widzi go w nie najlepszej kondycji psychicznej.Ale my mówimy o okładce do gry, a nie filozoficzno-egzystencjalnych rozważaniach na bazie powieści! Ten na okładce to nie jest gość po którym nagle widać zmęczenie psychiczne. To po prostu stary dziadek...
 
Wielki Szu, z przytoczonego cytatu wynika jednoznacznie, że postarzeć się nie mógł słowo "niemożliwe" użyte przez Sapka definiuje rzecz jednoznacznie.Sprawiał wrażenie jakby się postarzał. Otóż to, Triss odniosła takie wrażenie, nic więcej. Sam fakt posiadania zmarszczek mimicznych nie czyni z nikogo starego dziada. Taki Adam Małysz, by daleko nie szukać ma ich pokaźną kolekcję, ale z żadnej strony na sześć dych nie wygląda.Krótko, Geralt, który wygląda na równolatka Vesemira to istne kuriozum, niedorzeczność, zaprzeczenie sagi, nie żadna tam zgodność. Samo w sobie nie jest to możliwe.Geralcia setka (o ile faktycznie tyle ma) to niewiele, zważywszy na to, że Vesemir mógł mieć tych setek na karku spokojnie powyżej trzech i jeszcze kilka dekad na dokładkę.Wersja pudełkowa Geralta to nadinterpretacja, nadinterpretacja w pełni zamierzona, zastosowana w celach marketingowych, niemniej fakt pozostaje faktem. Można tłumaczyć ten stan działaniem dekoktów wiedźmińskich, szokiem po walce, walce w której odniósł ranę. Ranę głowy, ta blizna wygląda na świeżą, bo u licha jest świeża. Tak mówił jeden z Czerwonych. Pamiętajmy, że eliksiry przestają działać, szok mija, rany się goją, dlatego w grze Geralt wygląda zdecydowanie mniej wiekowo.
 
O ile mogę zrozumieć uwagi co do wpływu wyglądu okładki na odbiór wywołany pierwszym wrażeniem, a co za tym idzie - sprzedaż gry (choć ich nie podzielam), o tyle dyskusja o wieku Geralta z okładki w kontekście wypowiedzi Tomka Gopa wydaje mi się nieco nieuzasadniona. To ma być wiedźmin sponiewierany, na "zjeździe" po eliksirach, może świeżo po walce, zmęczony i niewyspany - no i taki jest.
 
Kumpela właśnie powiedziała że wygląda na 47 lat i że skoro twierdzicie że wygląda jak dziadek to nigdy dziadka nie widzieliście! ;P Zgadzam się z nią! Twarz jest jak najbardziej odpowiednia!
 
Top Bottom