Ten temat w tej kwestii to pikuś w porównaniu z angielskim. Nie czytałem żadnego w całości ale według fragmentów to w tym przewijała się głównie kwestia błędów; w angielskim dyskusja poszła aż w odwoływanie się do historycznych imperiów, moralności na wojnie itd.
Czyli zachód myśli zgodnie z polityką Redów co do trailera, tylko u nas jak zwykle na odwrót i kombinacja skąd nóż, czemu żołnierze mają popsute zęby choć służą w armii Emhyra i że z Geralta niedorobiony koksu.
Ja wiem, że jest mocno po terminie, ale mnie zmotywowały co ciekawsze odpowiedzi w wątku więc powiem co ja w temacie myślę:
Żołdacy to zwykli maruderzy jakich się wiecznie pałęta za regularną armią mrowie i wtedy to jest dopiero koniec świata. Ew. jednostki tyłowe, zabezpieczające aprowizację armii, pozyskujące niewolników etc. Więc nie dziwota, że wiedźmin pochlastał ich in no time. Gdyby byli lepiej uzbrojeni pewnie by to inaczej wyszło.
Dziewczyna może wisieć za nic. Złapali przy szwendaniu się po polu, może faktycznie jak szperała w sakwach zabitego wojaka, zobaczyli że młoda i ładna, do tego z Północy więc stwierdzili że się zabawią a potem powieszą.
Albo uznali za wiedźmę mieszkającą na odludziu. Różnie może być, ale wojakom na wyprawie dużo nie trzeba żeby komuś wpakować nóż pod żebro.
Co z Geraltem robi Vesemir nie mam pojęcia, ale fajnie by było jakby się chłopaki z Kaer Morhen pojawili jeszcze w grze. Fajnie by to podsumowało całą trylogię i ich rozjechanie się w świat z jedynki.
A motywacja Geralta? A o czym tu dyskutować? Każdy kto cytał książki wie, że wiedźmin na ludzką krzywdę obojętny nie jest, nawet jeśli sam przed sobą udaje że mysli inaczej. Jest anachroniczny, staromodny i gdzieś w głowie ciągle ma zasady. Mimo wszystko.
Czekam na gameplay teraz, bo ciekawym jak rozwiązali system walki i o ile przije ten z dwójki ^^