Nowy system rankingowy i progresji gracza!

+
Tylko, że Gwint obecnie jest w szczytowym momencie - obstawiam, że znaczący wzrost popularności widoczny na:
https://twitchtracker.com/games/493217
jest skutkiem HC

No przecież właśnie o tym mówię. Tydzień temu była premiera HC to i wysoka jest oglądalność na twichu. Dopiero za miesiąc jak opadnie popremierowy kurz będzie można ocenić na bazie statystyk twicha czy ludzie nadal są zainteresowani Gwintem czy też nie.
 
Po analizie tych wykresów dochodzę do jednego wniosku. Zainteresowanie Gwintem wzrośnie wraz z pierwszym dodatkiem. Dotychczas zainteresowanie gwałtownie rosło po wyjściu z CB oraz po Midwinter Update. Być może w grudniu zostanie zaserwowana jakaś kampania reklamowa w związku z wypuszczeniem Gwinta na konsole i chcą właśnie na tę okazję zrobić tego patcha. Myślę, że rezygnacja z patcha w listopadzie ma właśnie na celu jak najlepsze dopieszczenie gry na konsole, bo dwóch patchy myślę, że nie są w stanie zrobić po drodze.
Jeśli jednak patch będzie polegał jedynie na usunięciu bugów i balansie części kart a nie na drobnej korekcie gameplayu to ja nie widzę przyszłości Gwinta kolorowo. Dwa rzędy pozostaną i trzeba się z tym pogodzić, ale trzeba się zastanowić nad dobieraniem kart między rundami i ograniczeniem kart na ręce. Miało być uniknięcie drypassowania, a w efekcie mamy wyrzucanie się z kart byleby nie przepalić się w następnej rundzie. Doprawdy nie wiem skąd w REDach taka nienawiść do CA.
 
a który to 25 poziom? 5 ty? Bo te rangi chyba idą od tyłu, czy coś pokręciłem? I czy gdzieś widać wyraźnie ile gier potrzeba do wejścia na wyższy poziom?
 
Last edited:
Po analizie tych wykresów dochodzę do jednego wniosku. Zainteresowanie Gwintem wzrośnie wraz z pierwszym dodatkiem. Dotychczas zainteresowanie gwałtownie rosło po wyjściu z CB oraz po Midwinter Update. Być może w grudniu zostanie zaserwowana jakaś kampania reklamowa w związku z wypuszczeniem Gwinta na konsole i chcą właśnie na tę okazję zrobić tego patcha. Myślę, że rezygnacja z patcha w listopadzie ma właśnie na celu jak najlepsze dopieszczenie gry na konsole, bo dwóch patchy myślę, że nie są w stanie zrobić po drodze.
Też tak myślę. Były jakieś przebąkiwania o patchu w listopadzie, grudniu na zjeździe fanów gwinta. Wychodzi na to, że moce przerobowe poszły na wersje konsolowe żeby zdążyć w terminie. Możliwe, ze patch wyjdzie wyjdzie razem z premierą na ps4 i xone.
Jeśli jednak patch będzie polegał jedynie na usunięciu bugów i balansie części kart a nie na drobnej korekcie gameplayu to ja nie widzę przyszłości Gwinta kolorowo. Dwa rzędy pozostaną i trzeba się z tym pogodzić, ale trzeba się zastanowić nad dobieraniem kart między rundami i ograniczeniem kart na ręce. Miało być uniknięcie drypassowania, a w efekcie mamy wyrzucanie się z kart byleby nie przepalić się w następnej rundzie. Doprawdy nie wiem skąd w REDach taka nienawiść do CA.
CA dalej można robić tylko nie jest po prostu tak istotny jak było do tej pory gdzie na minus 1 karcie zwycięstwo graniczyło z cudem. :) Ja się nie spodziewam znacznych zmian w gameplayu, może na zasadzie 1 karta mniej dobierana na 3 rundę. Każda nowinka w zasadach to testowanie balansu na nowo.
 
No przecież właśnie o tym mówię.

W takim razie źle Cię zrozumiałem.

Jeśli jednak patch będzie polegał jedynie na usunięciu bugów i balansie części kart a nie na drobnej korekcie gameplayu to ja nie widzę przyszłości Gwinta kolorowo.

Mam nadzieję, że wprowadzą nową frakcję. Według przecieków ze spotkania ze społecznością już dwie frakcje są prawie gotowe, więc jedną przynajmniej powinni wprowadzić :D

może na zasadzie 1 karta mnie dobierana na 3 rundę

Jeżeli chodzi o ilość dobieranych kart, to już teraz bez wiedźminów jest ciężko. Jeszcze mniej dobieranych kart według mnie pogłębi ten problem.
 
a który to 25 poziom? 5 ty? Bo te rangi chyba idą od tyłu, czy coś pokręciłem?

Nie pokręciłeś. Nie rozumiem tej idei, ale najwyższa rangą teraz jest 0, a najniższą 30.

I czy gdzieś widać wyraźnie ile gier potrzeba do wejścia na wyższy poziom?

Widać w profilu. Na środku masz taki pseudowitraż. Jak policzysz sobie ile pól masz jeszcze nie wypełnionych to właśnie tyle plus jeden brakuje Ci do wbicia kolejnej rangi. Każdy taki witraż z kolei składa się z 5 elementów.
Post automatically merged:

Jeżeli chodzi o ilość dobieranych kart, to już teraz bez wiedźminów jest ciężko. Jeszcze mniej dobieranych kart według mnie pogłębi ten problem.

Dokładnie. Wydaje mi się, że jednak zbyt mocno CDPR poszedł w ograniczenie mulliganu, za to skupił się na radosnym RNG. Po rozegraniu ponad 100 meczy w finalnej wersji (i ok. 30 w PTR) uważam, że powinno wprowadzić się zasadę 1 mulliganu do wykorzystania na początku każdej rundy. Oczywiście mulligany wynikające z dowódcy i rozpoczynania meczu powinny pozostać tak jak teraz. Był by po prostu 3 dodatkowe mulligany dla każdego do wykorzystania po jednym w każdej rundzie.
 
I masz takiego Uzurpatora, który zgodnie z twoim pomysłem radośnie wsadziłby trio wiedźminów do talii.

I niech wsadza. Nieszczególnie mi to przeszkadza. Przeszkadza mi natomiast aż tak mocne ograniczenie mulliganu w stosunku do pierwotnej wersji gry bo wzmacnia to efekt RNG w Gwincie. Zwłaszcza przy tak mocnym ograniczeniu kart skracających talię.

PS. O granie Wiedźminami to bym się nie martwił, bo biorąc pod uwagę, że to podstawowe karty praktycznie każdej talii (poza Uzurpatorem) z pewnością otrzymają nerfa przy najbliższym patchu balansującym.
 
Dokładnie. Wydaje mi się, że jednak zbyt mocno CDPR poszedł w ograniczenie mulliganu, za to skupił się na radosnym RNG. Po rozegraniu ponad 100 meczy w finalnej wersji (i ok. 30 w PTR) uważam, że powinno wprowadzić się zasadę 1 mulliganu do wykorzystania na początku każdej rundy. Oczywiście mulligany wynikające z dowódcy i rozpoczynania meczu powinny pozostać tak jak teraz. Był by po prostu 3 dodatkowe mulligany dla każdego do wykorzystania po jednym w każdej rundzie.
Po to jest to dobieranie żeby tyle mulliganów nie było potrzebne, albo jedno albo drugie.
Poza tym dodanie każdemu dowódcy 3 mulliganów zniszczyło by ich balans (na co komu 8 Mulliganów w przypadku Filavandrela np.?). Uzurpator ma mieć 0 Mulliganów i tyle, coś kosztem czegoś.
 
a który to 25 poziom? 5 ty? Bo te rangi chyba idą od tyłu, czy coś pokręciłem? I czy gdzieś widać wyraźnie ile gier potrzeba do wejścia na wyższy poziom?
Żeby liczyć się w drabince rankingowej musisz rozegrać 40 rozgrywek każdą frakcją, wtedy dostajewsz gwarantowane 1250 fmrr, które naliczane jest od 25 poziomu rangi. Rangi, to taki dodatek, jak ktoś chce spróbować sił w prorank, aby tam się dostać trzeba wbić 0 rangę.W Prorank gwarantowane mmr wynosi 2500. Tak to rozumiem =].
 
Po to jest to dobieranie żeby tyle mulliganów nie było potrzebne, albo jedno albo drugie.

Też używałem tego argumentu po PTR :) Ale po ponad 100 grach w finalnej wersji już się z nim nie zgadzam. Zbyt mocno ograniczyli możliwości skracania decku przez co nawet te 6 dobieranych kart niewiele pomaga. Zwłaszcza, że nie ma nic wspólnego z Mulliganem który służy do zoptymalizowaniu kart na ręku pod danego przeciwnika. Obecnie z tego co obserwuję wszyscy oszczędzają mulligany na 3 rundę bo lepiej już przegrać 1 rundę i nie mieć ostatniego zagrania w grze, niż nie móc odpalić na 100% swojego comba w 3 rundzie. Zwłaszcza, że coraz częściej widzę, że wiedźmińskie trio wcale nie służy do skracania talii tylko do uzyskania 12 punktów z jednej karty w 3 rundzie.
 
Też używałem tego argumentu po PTR :) Ale po ponad 100 grach w finalnej wersji już się z nim nie zgadzam. Zbyt mocno ograniczyli możliwości skracania decku przez co nawet te 6 dobieranych kart niewiele pomaga. Zwłaszcza, że nie ma nic wspólnego z Mulliganem który służy do zoptymalizowaniu kart na ręku pod danego przeciwnika. Obecnie z tego co obserwuję wszyscy oszczędzają mulligany na 3 rundę bo lepiej już przegrać 1 rundę i nie mieć ostatniego zagrania w grze, niż nie móc odpalić na 100% swojego comba w 3 rundzie. Zwłaszcza, że coraz częściej widzę, że wiedźmińskie trio wcale nie służy do skracania talii tylko do uzyskania 12 punktów z jednej karty w 3 rundzie.
Musiałbys zmienić zasady w takim razie od podstaw bo dobieranie tylu kart + jeszcze dodatkowe mulligany, kłócą się z ideą balansu dowódców za pomocą mulliganów. Ja po prostu pogodziłem się z tym, ze nie ma tutorów.
 
Musiałbys zmienić zasady w takim razie od podstaw bo dobieranie tylu kart + jeszcze dodatkowe mulligany, kłócą się z ideą balansu dowódców za pomocą mulliganów.

Nie podzielam Twojej opinii. Uważam, że taka zmiana nie wpłynęłaby na balans między dowódcami.

Ja po prostu pogodziłem się z tym, ze nie ma tutorów.

Też się z tym pogodziłem. Natomiast nie pogodziłem się ze zbyt moim zdaniem dużym znaczeniem RNG na grę poprzez niewielkiego wpływu na to z czym zaczynamy na ręce w każdej rundzie.
 
Nie podzielam Twojej opinii. Uważam, że taka zmiana nie wpłynęłaby na balans między dowódcami.
Też się z tym pogodziłem. Natomiast nie pogodziłem się ze zbyt moim zdaniem dużym znaczeniem RNG na grę poprzez niewielkiego wpływu na to z czym zaczynamy na ręce w każdej rundzie.
To graj dowódcami, którzy mają więcej mulliganów, widocznie tego potrzebujesz. Jak mówię coś za coś. Albo mocna umiejętność i brak możliwości zrobienia porządku w kartach albo większy wpływ na rękę i umiejętność mniej "imponująca".
4-5 mulliganów na całą grę to podobna ilośc jak była do tej pory a takiego dobierania i możliwości wywalania śmieci nie było. Więcej nawet nie potrzeba. Grając Crachem bez wiedźmaków, który ma 3 mulligany (domyślnie) nawet czasem nie wykorzystuje ich do końca, kwestia talii.

Edit: Sorki Crach ma 4 wymiany z tego co teraz widzę.
 
Last edited:
To graj dowódcami, którzy mają więcej mulliganów, widocznie tego potrzebujesz. Jak mówię coś za coś. Albo mocna umiejętność i brak możliwości zrobienia porządku w kartach albo większy wpływ na rękę i umiejętność mniej "imponująca".

Lubię taką argumentację. Zgadza się, jak ktoś nie lubi RNG to może grać dowódcami z dużą ilością mulliganów. I ja tak robię. Tylko czy oni są słabsi od tych z mniejszą ilością mulliganów? Nie powiedziałbym. Czy Eithne jest słabsza od Francesci? Albo Foltest od Henselta? Czy uważasz Uzurpatora za najlepszego dowódcę w grze? Siła zdolności dowódcy wynika z synergii z kartami jakie włożyłeś do decku. A co mi się nie podoba? Że właśnie chcąc ograniczyć RNG do minimum ograniczony jestem do niewielkiej ilości dowódców.

4-5 mulliganów na całą grę to podobna ilośc jak była do tej pory a takiego dobierania i możliwości wywalania śmieci nie było. Więcej nawet nie potrzeba.

5 mulliganów jest wstanie wyciągnąć jedynie 3 dowódców (15%) i to pod warunkiem, że będziesz zaczynał. 4 mulligany przy założeniu że zaczynasz wyciąga 8 dowódców (40%). To jest ledwo 55% dowódców, a przypominam ze w becie mieliśmy 5 mulliganów. Z drugiej strony masz Uzurpatora z 0 mulliganów, czy Brana i Królową Krabopająków z 1 mulliganem.

Grając Crachem bez wiedźmaków, który ma 3 mulligany (domyślnie) nawet czasem nie wykorzystuje ich do końca, kwestia talii.

Gratuluję. Ja z kolei składam decki które zawsze się przewijają wiec też mulligan nie jest dla mnie aż tak kluczowy. Nie zmienia to jednak faktu, że spoglądam na Gwinta całościowo i ograniczenie mulliganów w grze poniżej wartości 3 (9 na 20 dowódców) uważam za zły kierunek zmian.
 
Dla mnie największym problemem jest brak przewijania swojego decku. Zostało według mnie to zbyt mocno ograniczone w porównaniu z betą. Osobiście grałem zawsze taliami, które mocno się przewijały. Być może pod koniec bety było to zbyt dużym problemem (przewijanie swojego decku nie wiązało się właściwie z żadnym kosztem, było raczej dodatkową nagrodą), jednak obecnie Redzi przesadzili w drugą stronę. Zwłaszcza, że teraz nie istnieje już blacklisting.
Dodatkowe muligany są według mnie ciekawym pomysłem. I tak np. Foltest byłby bardzo uprzywilejowany bo przez całą grę miałby aż 7 muliganów, więc różnice w dowódcach cały czas byłyby widoczne.
 
Lubię taką argumentację. Zgadza się, jak ktoś nie lubi RNG to może grać dowódcami z dużą ilością mulliganów. I ja tak robię. Tylko czy oni są słabsi od tych z mniejszą ilością mulliganów? Nie powiedziałbym. Czy Eithne jest słabsza od Francesci? Albo Foltest od Henselta? Czy uważasz Uzurpatora za najlepszego dowódcę w grze? Siła zdolności dowódcy wynika z synergii z kartami jakie włożyłeś do decku. A co mi się nie podoba? Że właśnie chcąc ograniczyć RNG do minimum ograniczony jestem do niewielkiej ilości dowódców.
Na pewno Uzurpator ma najbardziej uniwersalną "umiejkę" i przy okazji jako jedyny ingeruje stricte w taktykę przeciwnika więc moim zdaniem liczba jego mulliganów jest uzasadniona. Zawsze takie zagrania gdzie uprzykrza się życie rywalowi są "droższe" w koszcie niż te, które pozwalają zrobić coś jedynie w kwestii naszej taktyki.

Gratuluję. Ja z kolei składam decki które zawsze się przewijają wiec też mulligan nie jest dla mnie aż tak kluczowy. Nie zmienia to jednak faktu, że spoglądam na Gwinta całościowo i ograniczenie mulliganów w grze poniżej wartości 3 (9 na 20 dowódców) uważam za zły kierunek zmian.
Jestem w stanie zaakceptować po prostu podwyższenie ilości mulliganów o 1 każdemu dowódcy, resztę bym zostawił.
 
Na pewno Uzurpator ma najbardziej uniwersalną "umiejkę" i przy okazji jako jedyny ingeruje stricte w taktykę przeciwnika więc moim zdaniem liczba jego mulliganów jest uzasadniona. Zawsze takie zagrania gdzie uprzykrza się życie rywalowi są "droższe" w koszcie niż te, które pozwalają zrobić coś jedynie w kwestii naszej taktyki.

Skoro jest najmocniejszy to czemu prawie nikt nim nie gra? A może tylko ja jeszcze ani razu na niego nie trafiłem, a Ty na niego trafiasz co rusz? No bo skoro jest najbardziej uniwersalnym dowódcą w grze to chyba jakiś procent graczy grać nim powinien. Choćby po to by wbić te 40 meczy Nilfgaardem.


Jestem w stanie zaakceptować po prostu podwyższenie ilości mulliganów o 1 każdemu dowódcy, resztę bym zostawił.

To może spotkajmy się w połowie drogi i zgódźmy się na dodatkowy mulligan przed 2 i przed 3 rundą, a dowódców zostawmy jak są ;)
 
Skoro jest najmocniejszy to czemu prawie nikt nim nie gra? A może tylko ja jeszcze ani razu na niego nie trafiłem, a Ty na niego trafiasz co rusz? No bo skoro jest najbardziej uniwersalnym dowódcą w grze to chyba jakiś procent graczy grać nim powinien. Choćby po to by wbić te 40 meczy Nilfgaardem.
Widuje go ale rzadziej niż Eithne ;) Tylko to nie wynika z faktu jego umiejętności a tego czy gracze chcą grać Nilfgaardem i kartami pod niego a także z właśnie z mniejszej ilości mulliganów... dużo bardziej złożony problem. W ptrze był non-stop widziany.
To może spotkajmy się w połowie drogi i zgódźmy się na dodatkowy mulligan przed 2 i przed 3 rundą, a dowódców zostawmy jak są ;)
Nie mogę się na to zgodzić :D Przede wszystkim mulligan dla Uzurpatora powinien być dostępny już od 1 rundy a poza tym jestem za pomysłem redów by mulligany były na cały mecz a nie konkretne rundy, zarządzanie mulliganami to też umiejętnośc.
 
Widuje go ale rzadziej niż Eithne ;) Tylko to nie wynika z faktu jego umiejętności a tego czy gracze chcą grać Nilfgaardem i kartami pod niego a także z właśnie z mniejszej ilości mulliganów... dużo bardziej złożony problem. W ptrze był non-stop widziany.

Gracze chcąc nie chcąc by piąć się w rankingu muszą grać Nilfgaardem (no dobra w teorii można skupić się na 4 pozostałych frakcjach, ale na pewno jakiś procent graczy z dwojga złego wybierać będzie Nilfgaard) co zresztą widać bo regularnie wpadam na Nilfgaard. Jest go oczywiście mniej niż Scoia, ale na podobnym poziomie co reszta frakcji (Scoia po prostu są obecnie zbyt OP). Jednakże w większości wybierają innych dowódców. Osobiście na Uzurpatora jeszcze nigdy nie trafiłem choć sam nim właśnie wbiłem ponad 30 z 40 gier, za to trafiłem na każdego z pozostałej trójki co najmniej kilkukrotnie. Moim zdaniem wynika to z faktu, że jego zdolność wcale nie jest taka OP. Nadaje się świetnie do trollowych talii, ale raczej nie do wygrywania regularnego. Buildów na Sihila, Aglais, Wiedźminów, Zemstę czy Schirru on nie zatrzyma. Pewnie zatrzymałby mój obecny deck KP który jest mocno uzależniony od zdolności Foltesta, ale też niekoniecznie bo i bez wysypu Komandosów Niebieskich Pasów jestem wstanie ładnie Pianę wykorzystać.

Nie mogę się na to zgodzić :D Przede wszystkim mulligan dla Uzurpatora powinien być dostępny już od 1 rundy a poza tym jestem za pomysłem redów by mulligany były na cały mecz a nie konkretne rundy, zarządzanie mulliganami to też umiejętnośc.

OK to rzeczywiście słuszny argument. Dodając po 1 mulliganie co rundę zniwelowalibyśmy mocno aspekt zarządzania pulą mulliganów. Przekonałeś mnie, że lepiej postawić na zwiększenie mulliganów u wybranych dowódców. Zrezygnowałbym jednak z tak mocnego zróżnicowania tej zdolności między dowódcami. Rozrzut miedzy 0 a 4 moim zdaniem jest zbyt duży. Uważam, że przedział miedzy 3, a 5 byłby lepszy.
 
Top Bottom