Odporność. Największa patologia w grze / pozostałość po nieudolnych mechanikach HC.

+
Na start kilka fotek (1 obraz jest wart tysiąc słów), żeby zrozumieć problem . Wyolbrzymi się on oczywiście dodatkowo, jeśli przegramy rzut monetą.

https://ibb.co/yFqGNy3
https://ibb.co/HTLsd1V
https://ibb.co/WBhgV1v

Jak widać na wyżej załączonych obrazkach brak jest jakiejkolwiek możliwości interakcji z jednostkami przeciwnika. Wszystko co nie jest immune albo ma małą liczbę hp/duży dmg, albo bufuje jednostki w ręce (poza zasięgiem przeciwnika). 23 punkty chronione przed jakimkolwiek atakiem (+4 punkty obrażeń losowych od czaszek), przy czym taki Gabor czy Milva spokojnie potrafią osiągnąć 10 punktów. A na końcu leci niejednokrotnie wzmocniony Sheldon.

Gabor jako uprzywilejowana / doskonała jednostka.
Nie rozumiem czemu Gabor posiada immune a nie tarczę, co czyni go lepszym silnikiem niż najlepsze silniki KP. Jeśli przeciwnik przegra 1 rundę ciska Gabora i ma 5 punktów carry over za free, które dodatkowo się będą jeszcze bufować w następnej turze, co zmusza do użycia wysokiej klasy removala. Jeśli wygra rundę pierwszą to mamy taką sytuację. R3- zagrywamy - jednostka immune, zagrywamy - kolejna jednostka immune, lub bufowanie własnej ręki/ używanie kart specjalnych. W taliach aktywno - pasywnych szybko kończą się możliwości i zaczynają straty w punktach gdy nie ma w co celować.

Rozwiązanie problemu / sprawienie, żeby gra stała się bardziej interaktywna:
-
immune powinno posiadać timer, każda karta swój własny, tak, żeby rzucona karta wcześnie pozwalała na interakcję pod koniec rundy, albo rzucona na koniec nie generowała kosmicznych wartości, taka Milva powiedzmy 5-6, Smok 3-4, jakiś zwykły brązowy wilkołak 2,
- nowe karty techniczne (jednostki) przeciwko immune (ktoś, kto stworzył przesilenie jest sadomasochistą, lub nie zna się na projektowaniu kart),
- wzmacnianie w ręce nie działa na jednostki immune (dlaczego można celować na kartę w dłoni a już nie na planszy? Znowu brak konsekwencji), co najwyżej smok - umiejętność: gdy w ręce nie posiada odporności,
- zmniejszenie prowizji pożogi (nikt nią nie gra).

Interaktywne artefakty
Kolejne cudo 0-1. Artefakt powinien mieć własną wytrzymałość, dużą, ale umożliwiającą zniszczenie go i wywieranie presji na przeciwniku.
 
Last edited:

Lexor

Forum veteran
Największą "patologią w grze" obecnie jest niezbalansowana w stosunku do pozostałych nowa frakcja.

A na odporność Magda Gessler poleca:

 
Bogowie, kolejna maruda, która chce zepsuć coś, co działa. Ot, bo tak.

To, że na wyżej wymienionych obrazkach masz talię nastawioną bardzo ofensywnie, to twój wybór.
Gdybyś miał nastawioną na robienie punktów po swej stronie stołu, odporne jednostki by ci w niczym nie przeszkadzały, bo byś miał 2 - 3 razy więcej punktów bez problemu. Za to lały by cię wówczas talie ofensywne. Ot co, papier, nożyce kamień.

Jak bardzo Ci to przeszkadza, weź to przesilenie do talii, epidemię czy inną pożogę. Ba, są nawet w Skellige czary które zadają obrażenia losowym jednostkom w rzędzie, to też mogą zdjąć odporne jednostki.
 
Wincyj kontroli. Wincyj bicia w przeciwnika. Każdy gra wszystko, co się da, by zniszczyć cały stół przeciwnika najlepiej... A potem dziwne, ze częśc ludzi zaczyna grać odpornością, by skontrować to bezmyślne strzelanie do każdej jednostki. Patologią to jest cała ręka kontrolna, wymagająca celu dla naszych kart. Patologią jest to, że nie chcesz się dostosować do przeciwników. Jak zawsze na tym forum. Po co coś zmienić u siebie? Po co zmienić talie, spróbować pomyśleć... Przecież Gwint to wcale nie karcianka. Trzeba przyjść na forum i "usuńcie, znerfcie, tak się nie da grać, ja nie mogę strzelać!". Ileż można o tym samym.
 
@Gomola Ile jeszcze tematów założysz, lub w ilu tematach wypowiesz się o Odporności tak by nie było widać jak ludzie Ci odpisują, że piszesz dyrdymały? Myślisz, że przy kolejnym wątku ludzie zniechęcą się i pozostanie tylko Twój wpis twierdzący, ze Odporność jest OP? Odporność kontruje się w miarę prosto. Nie tak prosto oczywiście jak dowolną inną kartę, ale nadal w miarę prosto jeśli jest się na coś takiego przygotowanym (tylko po co jak Odporność generuje mało punktów?). Piszesz, że Gabor jest przegięty bo generuje 10 punktów? To jest jednostka za 9 prowizji. Ile Twoim zdaniem powinna dawać punktów? Milva przegięta bo daje 10 punktów? I znów ile ma dawać skoro jej prowizja to 7 punktów, a jest silnikiem który może zejść zaraz po pojawieniu się na planszy (to naprawdę nie jest trudne). O smoku już nawet nie będę pisał bo to jest 8 punktów za 10 prowizji. Żaden build Scoia oparty o te karty jako główne silniki nigdy nie był w tier1. Aktualnie ani TLG, ani TA nie wskazują tego buildu na choćby tier3. W Skellige masz frakcyjne karty omijające Odporność. Czemu ich nie grasz? Najlepszą jest Maligna, ale kilka innych sprawdzi się również wyśmienicie. Uparłeś się na grę pod removale zwykłych jednostek i płaczesz jak przeciwnik zagra deckiem kontrującym Twój build. To jest po prostu śmieszne.
 
Widzę tutaj grupę osób, którą boli, że gra mogłaby być interaktywna. Ja rozumiem, że niektórzy nie lubią zbytnio myśleć, tylko postawić nietargetowalne jednostki i sobie strzelać zza nich. Już raz mieliśmy taką patologiczną sytuację - Radovid + smok. Szkoda, że Redzi nie umieją się uczyć na swoich błędach.

@Seavro A chowanie się za immune i strzelanie to nie jest kontrola? Nie rozśmieszaj mnie. Moja talia jest odpowiedzią na syndykat. Ma też jednostki generujące punkty, jak kapłan czy jednostki przeciw artefaktom. Inna sprawa, że nie da się grać jednostkami z dużą liczbą punktów w obecnej mecie, dlatego też większość liderów jest martwa.

@Duckingman Czytania ze zrozumieniem chyba nie nauczyli w szkole. Gabor jest przegięty, bo ma kilka przegiętych umiejętności naraz. 9 prowizji z immune albo carry over. Jak chcesz się wypowiadać, to lepiej opanuj technikę czytania. Jak się argumenty kończą, to widzę, że każdy dzieciak z "płaczem" wyskakuje :D Poziom gimnazjum. Szkoda, bo chciałem pogadać o nowych mechanikach, ale nie ma z kim.
 
@Duckingman Czytania ze zrozumieniem chyba nie nauczyli w szkole. Gabor jest przegięty, bo ma kilka przegiętych umiejętności naraz. 9 prowizji z immune albo carry over. Jak chcesz się wypowiadać, to lepiej opanuj technikę czytania. Jak się argumenty kończą, to widzę, że każdy dzieciak z "płaczem" wyskakuje :D Poziom gimnazjum. Szkoda, bo chciałem pogadać o nowych mechanikach, ale nie ma z kim.

Nie będę wchodził do Twojej piaskownicy i przerzucam się tekstami o tym kto czytać nie potrafi. Przypomnę Ci tylko tytuł tego wątku który sam stworzyłeś: "Odporność. Największa patologia w grze / pozostałość po nieudolnych mechanikach HC." Zdecyduj się co jest dla Ciebie problemem i o czym chcesz tutaj dyskutować. O Odporności jako takiej czy o Gaborze o zbyt silnej umiejętności w stosunku do kosztu prowizji. Jeśli to pierwsze to po prostu piszesz głupoty, jeśli to drugie to jestem wstanie się z Tobą zgodzić bo również uważam, że ta jednostka ma zdolność i siłę nieadekwatną do kosztu prowizji. Obecnie tego jeszcze tak nie widać, ale jak w mecie pojawi się mocny deck krasnali to wówczas Gabor pokaże pełną swoją siłę i wówczas klękajcie narody. Tylko, że problem Gabora rozwiązać może zwykły nerf tej karty (moim zdaniem zejście z siłą do 3 załatwiłoby sprawę) i nie ma nic wspólnego z mechaniką Odporności która jest bardzo cenną mechaniką dla tej gry bo pozwala na kombinowanie czegoś ponad standardowe buff-dmg-buff-dmg.
 
@Gomola
nie wygłupiaj się:)..zescrenowałeś 3 screeny z jednej gry i co to ma niby oznaczać? Koleś rzucił odporność no i co?
 
@2jacks Do screenów dołączona jest treść. Pozdrawiam.
I myślisz że po zobaczeniu screnów ktoś ją przeczytał? Zdażają się takie decki i ludzie świadomie je budują. Jesli masz deck kontrolny to się denerwujesz, bo często jesteś bezsilny....no ale to w takim razie może masz deck zbyt kontrolny? Bo ktoś z silnikiem zaraz wrzuci screeny z rozgrywki z tobą i zacznie narzekać, że wszystko co wrzucił na stół ty mu zbiłeś. Chyba nie tędy droga do balansu.
 
@Gomola a odporność jest odpowiedzią na Twoją talię... Ach, no tak. Ty możesz zrobić odpowiedź na syndykat, ale już inni nie mogę mieć odpowiedzi na Twoją talię. To faktycznie. W takiej sytuacji masz rację.

Swoją drogą, jakie strzelanie zza odporności? Nie przypominam sobie, by karty z odpornością strzelały. 3 karty na minimum 13 jednostek w decku. Jak będzie odwrotna proporcja i to 10 jednostek będzie miało odporność i do tego będą strzelać, wtedy można wrócić do tej rozmowy.
 
@Gomola odporność jest jakimś sposobem na twoją talię jednakże w gwincie na ten moment jest 18 kart z umiejką purify ...

Jeżeli nie masz odpowiedzi na kartę z odpornością np. purify, pożoga itp. no cóż życie

Odporność nie jest przegięta po prostu status karty jak każdy inny i tyle

Co do Gabora ma 9 prowizji (do tego legenda) i taką a nie inną umiejkę jako wytrzymałość można zdjąć jakimś removalem (piorun alzura) co do odporności purify i lock albo CoC/Pożoga/Igni i tyle da się jakoś przeżyć

Zawsze możesz points slamami przebić przeciwnika punktowo...
 
Panowie, proszę stonować język i przerzucać się merytorycznymi argumentami, a nie urządzać osobiste wycieczki.

@Gomola
Prosimy nie używać pejoratywnych określeń w odniesieniu do innych użytkowników.
 

Gyg

Forum regular
Ja bym Gabora widział tak :
5 siły, 9 prowizji.
Tarcza.
Bliski zasięg : wytrzymałość
Daleki zasięg : +1 do siły za każdego zagranego krasnoluda.

Wiec albo silnik albo wytrzymałość. Tarcza zwiększa przezywalnosc w obu przypadkach (nie trzeba rzucac Gabora z wytrzymaloscia jako ostatnią kartę),
 
bez przesady z tym Gaborem
w mecie coraz więcej statusów wartych aby wkładać do decków karty z oczyszczeniem
taka "wioska" o koszcie 4 spokojnie w każdym decku się może znaleźć a jej przydatność jest coraz większa (nagrody SY, locki od NG, immune od ST)
 
Jeśli cała zdolność karty polega na tym, że się nie da jej namierzyć, to jest to słaby design, nieciekawe i nieinteraktywne. Coś w stylu wilkołak 4 za 4 i immune. Wioska jest super słaba, zagranie za zero praktycznie które może ci przegrać mecz, jeśli dociągnięta w złym momencie. Przykładowo - łowca czarownic (4p) ci taguje jednostkę i co, użyjesz radośnie domku z kart?:) Już nie mówiąc o Menge. Z każdym nowym typem kart potrzebna jest kolejna kontra a stare frakcje są zbyt prymitywne, żeby wszystko pomieścić.

Dlatego mój pomysł na timer przy immune jest jak najbardziej rozsądny. Czas przestać tworzyć karty 0-1 - artefakt - usuń artefakt. Immune powinno być czasowym wspomagaczem a nie czymś stałym. Wtedy można by wzmocnić słabe silniki odpornością na na przykład 1 turę (chociażby maszyny oblężnicze). Albo karta, która daje immune na czas liczby agentów na polu walki. Możliwości jest multum na wykorzystanie takiej mechaniki.

Niestety nikt na tym forum nie potrafił odnieść się do tego pomysłu, zresztą jak sami stwierdzili, nie chciało im się przeczytać, tylko obejrzeli obrazki.

don_kichote_02.jpg
 
pomysł z timerem na immune jest nawet całkiem niezły

co do "wioski" to akurat apropos immune to brak tempa aż tak bardzo nie boli albowiem w zdecydowanej większości takie jednostki są zagrywane w decydującej 3 rundzie a wtedy można sobie spokojnie pozwolić na takie zagranie bez tempa bo gramy do końca i brak tempa w jednym zagraniu możemy spokojnie nadrobić w kolejnym, w którym dzięki wiosce jesteśmy w stanie trafić jednostkę z immune
 
Niestety nikt na tym forum nie potrafił odnieść się do tego pomysłu, zresztą jak sami stwierdzili, nie chciało im się przeczytać, tylko obejrzeli obrazki.

View attachment 11009287

Ja pamiętam jak sam robiłem jakieś konkretne talie, które miały bić aktualny top tier itd...Człowiek siedzi, myśli, zastanawia się itd...a potem w praniu okazuje się, że coś nie działa, albo trafia na coś innego z czym przegrywa regularnie.

Pamiętam też jak wchodziły do gry removale i też były protesty, że w zasadzie nic co wartościowe na stole nie da się utrzymać itd...Ty masz deck removalowy i narzekasz na deck, który taki deck kontruje. No przecież o to chodzi w tych odpornościach, że rezygnujesz z jakiejś częsci pkt, na rzecz pewności że te pkt zostaną na stole...choć i tak można je zdjąć na wiele różnych sposobów.

Chyba emocje przez ciebie przemawiają. Są decki kretyńskie, które usuwają jednostki przez całą grę i na końcu grają jakiegoś finiszera, często po drodze wyrzucając niektóre karty prosto do śmietnika....ale czy deck z kilkoma odpornymi kartami jest rakiem? Chyba przemawiają przez ciebie emocje.
 
Sytuacji gdzie gracz nie ma opcji by sukcesywnie użyć karty jest sporo i to jest cała odrębna taktyka grania, są decki, dla ktorych wlasnie ten element jest istotnym czynnikiem do wygrania gry. Problem pojawia się gdy nie masz wystarczającej ilości ruchów proaktywnych i wtedy to jest wina twojego decku, a nie gry. Odporność nie chroni karty przed wszystkim, lecz jedynie przed targetowaniem jej. Wygląda mi to na ból dupki, że twoja ulubiona frakcja ma problem z odpornością i nie umiesz sobie z tym poradzic wiec OCZYWISTYM jest, ze to błąd i patologia w grze. btw uwielbiam jak skellige player placze, ze cos jest za silne (zepsute) xdd. Idz sobie popykaj bounty skurwielem, a nie czekaj bo znowu gabor cie zmasakruje xd
 
Top Bottom