Oficjalna baza kart Gwinta

+
W Północnych Królestwach najciekawsze wydają mi się karty:

Henselt
Reaver Scout - daje darmową kartę

Ciekawe czy skoro eliksiry (1 i 2) działają na karty Geralta (1 i 2) to czy można równocześnie potraktować go Adrenaliną?

Ja właśnie walcze z dwoma deck'ami Królest Pólnocy i już widzę, że idzie tam poskładać naprawdę fajne kombosy :)

Eliksiry nie działają na złote karty (pisze w opisie), ale za pomocą na przykład takiego Kaedweni Sergeant możesz zdjąć złoty status z 12 STR Geralta, użyć na nim Jaskółkę (która mu doda 15 STR), a później użyć adrenaliny i masz geralta z 27 STR który ci przejdzie na następną rundę :). Co prawda jako srebrna karta ale zawsze idzie mu zapodać promocję na złotą :) Sprawa się ma o wiele lepiej w przypadku mustera z wiedźminów.

Ogólnie jeżeli chodzi o NR. To jedynym minusem obecnej talii którą mamy na GwentDB są złote karty, które nie bardzo się chcą łączyć w fajne 2-3 kartowe kombinacje z innymi kartami z tego deck'u. W innych deckach wygląda to dużo lepiej.
 
Eliksiry nie działają na złote karty (pisze w opisie), ale za pomocą na przykład takiego Kaedweni Sergeant możesz zdjąć złoty status z 12 STR Geralta, użyć na nim Jaskółkę (która mu doda 15 STR), a później użyć adrenaliny i masz geralta z 27 STR który ci przejdzie na następną rundę . Co prawda jako srebrna karta ale zawsze idzie mu zapodać promocję na złotą

Opcja wydaje się zacna i warta przetestowania, oby do bety! Choć w chwili obecnej już widać, iż aby wykonać to co piszesz potrzeba 4 (a jeżeli chcemy złotego Geralta z 27 siły zostającego na każdą rundę to nawet 5) kart, gdzie pod drodze przeciwnik ma sporo czasu na użycie pożogi, ranienia, pogody itp. aby zniweczyć ten misterny plan.

Inna sprawa że po rozpoczęciu bety każdy szczęśliwiec który się do niej dostanie będzie miał dostęp tylko do najbardziej podstawowych kart aby złożyć po jedynym decku z każdej frakcji. Dzięki GwentDB możemy sobie teoretyzować, co jest super, ale do przetestowania tych teorii minie sporo czasu bo wiele z najczęściej wykorzystywanych kart, a więc też najpotężniejszych, ma status Legendarda lub Epicka, co sprawia, że szybko ich nie zdobędziemy :) Co nie zmienia faktu że samo kolekcjonowanie jest czymś co uwielbiam :)
 
Opcja wydaje się zacna i warta przetestowania, oby do bety! Choć w chwili obecnej już widać, iż aby wykonać to co piszesz potrzeba 4 (a jeżeli chcemy złotego Geralta z 27 siły zostającego na każdą rundę to nawet 5) kart, gdzie pod drodze przeciwnik ma sporo czasu na użycie pożogi, ranienia, pogody itp. aby zniweczyć ten misterny plan.

Ja osobiście nie mam zamiaru iść w tą stronę, jeżeli chodzi o talię NR. Bardziej mi się podoba pomysł z Ves + 3x BSC albo Reinforcement + 3x RE bądź 3x BSS (+ grom lub promote).


Co nie zmienia faktu że samo kolekcjonowanie jest czymś co uwielbiam

Trzeba grzać debetówę z visy pod pachą już :p
 
Sprawa się ma o wiele lepiej w przypadku mustera z wiedźminów.

Trochę lepiej. Trzech wiedźminów nie będzie potraktowanych najpewniej jako różne karty, więc Thunderbolt raczej podziała tylko na jednego.

Ja właśnie walcze z dwoma deck'ami Królest Pólnocy i już widzę, że idzie tam poskładać naprawdę fajne kombosy

Duże te decki? Po tej aktualizacji wychodzą mi najczęściej decki po około 30 kart. Ciężko mi zejść do 25 :/

Plus wydaje mi się, że KP z uwagi na kiepską elastyczność powinny zrezygnować z kart pogody (co najwyżej Aeromancy) i mieć zawsze pod ręką Czyste niebo. Teraz mamy tylko jedną pożogę (oprócz kilku złotych kart z pożogą) w grze więc większym zagrożeniem jest pogoda.
 
Duże te decki? Po tej aktualizacji wychodzą mi najczęściej decki po około 30 kart. Ciężko mi zejść do 25 :/

Moje decki a robie po 2 z każdej talii mają średnio po około 30-33 karty. Ale staram się je składać tak aby był jak największa synergia i jak najmniej losowości, ogólnie nie wkładam kart sytuacyjnych czyli takich które mogą być pomocne w niektórych przypadkach a zamiast tego staram się wkładać karty które się sprawdzają w dużej ilości przypadków, mają synergię z większą ilością kart w decku. Oprócz tego staram się aby każdy deck miał przynajmniej jedno długie kombo które idzie rozpocząć za pomocą 2 lub więcej wariantów.

Plus wydaje mi się, że KP z uwagi na kiepską elastyczność powinny zrezygnować z kart pogody (co najwyżej Aeromancy) i mieć zawsze pod ręką Czyste niebo. Teraz mamy tylko jedną pożogę (oprócz kilku złotych kart z pożogą) w grze więc większym zagrożeniem jest pogoda.

Zależy ;) Ja mam w decku Aeromancy i Ragh nar rogh. Z racji tego, że jak wejdzie jedno z tych kombosów to na stole nie będę miał niezłotych kart może oprócz jednej srebrnej, więc pogoda mi nie straszna. Wziąłem 2 czyste nieba tylko po to aby się oczyścić jeżeli przeciwnik by zagrał jakąś niewygodną pogodę zanim zakończę kombosa :)

Jeżeli chodzi o pożogę to jeszcze nie wsadziłem jej do żadnego decku jak na razie.
 
Jeżeli chodzi o pożogę to jeszcze nie wsadziłem jej do żadnego decku jak na razie.

Właśnie z tą srebrną pożogą jest z jednej strony dobrze a z drugiej źle. Dobrze, bo mniejsza szansa że przeciwnik będzie taką kartę posiadał, więc można bardziej zaryzykować w wystawianiu kart o równych wartościach, po czym można je ozłocić, podwoić, wzmocnić itp. Ale z drugiej strony źle bo my też możemy mieć jedną taką kartę, więc trzeba sobie zadać pytanie czy jest warta zajmowania srebrnego miejsca. A nie ukrywajmy, że większość (jak dotąd) zysku z pożogi było około 10-12 pkt, a do tego warunek, że najwyższa wartość musi być u przeciwnika. Ponadto np deck Skellige tylko czerpie korzyści na bycia palonym, więc przeciwnik grający tą frakcją tylko ucieszy się z naszej pożogi :)
 
Właśnie z tą srebrną pożogą jest z jednej strony dobrze a z drugiej źle. Dobrze, bo mniejsza szansa że przeciwnik będzie taką kartę posiadał, więc można bardziej zaryzykować w wystawianiu kart o równych wartościach, po czym można je ozłocić, podwoić, wzmocnić itp. Ale z drugiej strony źle bo my też możemy mieć jedną taką kartę, więc trzeba sobie zadać pytanie czy jest warta zajmowania srebrnego miejsca. A nie ukrywajmy, że większość (jak dotąd) zysku z pożogi było około 10-12 pkt, a do tego warunek, że najwyższa wartość musi być u przeciwnika. Ponadto np deck Skellige tylko czerpie korzyści na bycia palonym, więc przeciwnik grający tą frakcją tylko ucieszy się z naszej pożogi :)

Wszystko zależy od tego jak sfokusujemy swoją talię, jeżeli ktoś sfokusuje talię na niszczenie jednostek przeciwnika/czyszczenie stołu to pożoga jak najbardziej znajdzie zastosowanie w talii. Myśle, że jeden z 8 decków spróbuję ukierunkować właśnie w tym kierunku. Czy warto jest w takim przypadku poświęcać jeden srebrny slot na kolejną kartę niszczącą ? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Cała sztuka przy budowaniu takiego decku to wymyślić jakiś sposób na to aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji w których pożoga nie będzie mogła zostać użyta ponieważ to nasze jednostki zostały by zniszczone. Myślę, że np. wspomniana już prędzej talia NR może być tutaj dobrym przykładem na to jak można by zaimplementować temat niszczenia bez martwienia się o to czy aby w danym momencie nie będziemy mieli okazji użyć pożogi. Oczywiście to tylko jeden przykład a myślę, że każdą talię da się mniej lub bardziej "zabezpieczyć".
 
Cała sztuka przy budowaniu takiego decku to wymyślić jakiś sposób na to aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji w których pożoga nie będzie mogła zostać użyta ponieważ to nasze jednostki zostały by zniszczone.

W obecnej konfiguracji kart dość łatwo zabezpieczyć się przed pożogą. Jest sporo kart dających punkty, wedle uznania gracza, konkretnym jednostką, a więc łatwo ustawić strażnika chroniącego przed pożogą. Jeżeli masz do dyspozycji tylko jedną pożogę to nie będziesz jej marnować na np. 7. Jednocześnie w KP przeciwnik może wyłożyć trzy kopie tej samej karty, dodać jednej z nich +3 i w ten sposób zabezpieczyć sobie resztę, a potem już tylko Thunderbolt, Róg, Adrenalina i Promocja.

Większym problemem może być epidemia, równocześnie może się bardziej opłacać. Większość z bufujących kart ma dość niską wartość, więc łatwo je w ten sposób wyciąć. Zamiast kombinować jak przyciąć kilka najsilniejszych kart przeciwnika może bardziej się opłacać, samemu uciekać ze swoimi kartami w wysokie liczby i podgryzać przeciwnika od dołu epidemią.
 
Większym problemem może być epidemia, równocześnie może się bardziej opłacać. Większość z bufujących kart ma dość niską wartość, więc łatwo je w ten sposób wyciąć. Zamiast kombinować jak przyciąć kilka najsilniejszych kart przeciwnika może bardziej się opłacać, samemu uciekać ze swoimi kartami w wysokie liczby i podgryzać przeciwnika od dołu epidemią.

Z obecnymi kartami bez problemu możemy ułożyć deck w takiej konfiguracji i z takim motywem przewodnim ;)

Ja obecnie poskladałem jedną talię Potworów i jedną NR. Teraz walczę z pierwszą talią Skellige ale mam kilka problemów związanych z tym, że nie do końca wiem jak dokładnie działają niektóre karty, dlatego napisałem dużego posta na angielskim forum z frapującymi mnie pytaniami. Jak ktoś jest ciekaw to podaje linka:
http://forums.cdprojektred.com/thre...from-new-GwentDB-update?p=3089660#post3089660
 
Last edited:
5) Monster Nest (Create and play a copy of all units on your side od the battlefield whose disciptions state they are copied by this card). So if i'll play Nekker which will spawn 2 more Nekkers from my deck and than Arachas which will spwan 2 more Arachas from my deck and than ill use Monster Nest, it will simply add 1 more Nekker and 1 more Arachas to the battlefield ? Because at this moment only those 2 cards have a monster nest in their description and they are musters so once we will play 1, all others will apear on the battlefield, that means this copied card wont be able to summon any more monsters (use their special ability - Muster) since they need to be in our deck.

Wydaje mi się, że Monster Nest powinno stworzyć po jednej kopii każdej karty na stole (z odpowiednią umiejętnością). Czyli w sytuacji jaką opisałeś z 3 Nekkerami i 3 Arachasami na stole Monster Nest powinien stworzyć po 3 kopie każdej z kart.

Lepszym zagraniem byłoby użycie karty muster reagującej na Monster Nest, a następnie użycie Nekker Warrior, a dopiero potem Monster Nest.
 
Wydaje mi się, że Monster Nest powinno stworzyć po jednej kopii każdej karty na stole (z odpowiednią umiejętnością). Czyli w sytuacji jaką opisałeś z 3 Nekkerami i 3 Arachasami na stole Monster Nest powinien stworzyć po 3 kopie każdej z kart.

Lepszym zagraniem byłoby użycie karty muster reagującej na Monster Nest, a następnie użycie Nekker Warrior, a dopiero potem Monster Nest.

Hmm jeszcze nie pracowałem nad muster deckiem dla potworów ale chyba dzisiaj posiedzę i zobaczę czy idzie to jakoś fajnie ugryźć.
 
Top Bottom