Ogólna jakość fabuły W2 (spojlery)
Witam.
Tak jak w temacie, chciałbym poruszyć kwestię ogólnej jakości fabuły W2 oraz porównać ją do fabuły części pierwszej. Zacznę może od tego, iż poziom fabularny W2 mocno mnie rozczarował. Historia jest dość przewidywalna i nie trzyma w takim napięciu jak ta z W1. W zasadzie bez żadnych emocji patrzyłem na to, co dzieje się na ekranie. Brakuje jej nieoczekiwanych zwrotów akcji (jak np. podszywanie się Azara Javeda pod Reymonda w akcie 2 W1), no i jest oczywiście zdecydowanie za krótka, widać, że twórcy nie mieli za bardzo pomysłu na sensowne przedłużenie i urozmaicenie fabuły. Główne postacie W2, moim zdaniem, również prezentują się gorzej niż w poprzedniczce. Duet Javed-Magister po prostu wgniata w ziemię Letho i Iorwetha. Letho wydaje mi się taki apatyczny i mało wyrazisty w porównaniu do Javeda. W ogóle w całym W2 brakuje mocnej, charakterystycznej postaci, którą byśmy zapamiętali na dłużej (np. Talar z W1). Na koniec może 2 zdania o podobieństwach W1 i W2, które jednak świadczą o braku pomysłów twórców. W drugiej części znowu wałkowany temat konfliktu pomiędzy ludźmi i Scoia'tael tzn. gracz ponownie musi opowiedzieć się po jednej ze stron. Po drugie, w W2 nasze działania (podobnie jak w W1) ponownie sprowadzają się do ścigania dwójki oponentów; szukamy informacji o nich, zastanawiamy się gdzie mogą być itd.
Podsumowując, uważam fabułę W2 za znacznie mniej klimatyczną i ciekawą w porównaniu do W1. Już sam motyw zabójców królów od początku do mnie nie przemawiał. Według mnie twórcom zabrakło pomysłów w wielu aspektach gry. Pozostaje mi tylko nadzieja, że prawdopodobna wyprawa do Nilfgaardu po Yennefer w części trzeciej będzie znacznie ciekawsza.
Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.
Witam.
Tak jak w temacie, chciałbym poruszyć kwestię ogólnej jakości fabuły W2 oraz porównać ją do fabuły części pierwszej. Zacznę może od tego, iż poziom fabularny W2 mocno mnie rozczarował. Historia jest dość przewidywalna i nie trzyma w takim napięciu jak ta z W1. W zasadzie bez żadnych emocji patrzyłem na to, co dzieje się na ekranie. Brakuje jej nieoczekiwanych zwrotów akcji (jak np. podszywanie się Azara Javeda pod Reymonda w akcie 2 W1), no i jest oczywiście zdecydowanie za krótka, widać, że twórcy nie mieli za bardzo pomysłu na sensowne przedłużenie i urozmaicenie fabuły. Główne postacie W2, moim zdaniem, również prezentują się gorzej niż w poprzedniczce. Duet Javed-Magister po prostu wgniata w ziemię Letho i Iorwetha. Letho wydaje mi się taki apatyczny i mało wyrazisty w porównaniu do Javeda. W ogóle w całym W2 brakuje mocnej, charakterystycznej postaci, którą byśmy zapamiętali na dłużej (np. Talar z W1). Na koniec może 2 zdania o podobieństwach W1 i W2, które jednak świadczą o braku pomysłów twórców. W drugiej części znowu wałkowany temat konfliktu pomiędzy ludźmi i Scoia'tael tzn. gracz ponownie musi opowiedzieć się po jednej ze stron. Po drugie, w W2 nasze działania (podobnie jak w W1) ponownie sprowadzają się do ścigania dwójki oponentów; szukamy informacji o nich, zastanawiamy się gdzie mogą być itd.
Podsumowując, uważam fabułę W2 za znacznie mniej klimatyczną i ciekawą w porównaniu do W1. Już sam motyw zabójców królów od początku do mnie nie przemawiał. Według mnie twórcom zabrakło pomysłów w wielu aspektach gry. Pozostaje mi tylko nadzieja, że prawdopodobna wyprawa do Nilfgaardu po Yennefer w części trzeciej będzie znacznie ciekawsza.
Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.