Pułapki jak zawsze, pozostają w erze closed beta. Gdzie jest obecnie sens robienia pułapek, które się nie odkryją po pasie przeciwnika. Takimi kartami, nie można ani rozpocząć, ani nadrabiać tempa, gdzie ST wyraźnie brakuje silnych zagrań. Obecnie najsilniejsze zagranie ST to agitator w dwarfa najemnika za 12 punktów, gdy pozostałe talie luźno robią po 14+. Najlepsze jest to, że ani srebra ani złote karty, ba nawet liderzy nie potrafią robić dobrego tempa. Frakcja praktycznie z zerową kontrolą decku, poza elfimi najemnikami i liderami, nie mają jak wyciągać odpowiednich jednostek z talii.
Niestety ST pozostaje daleko w tyle. Stanowczo Redzi wymyślają im za dużo archetypów. W open beta dostaliśmy mulligan - zginął śmiercią naturalną, został zastąpiony handbuffem, który kuleje właśnie z powodu słabego tempa, spella'teal, które jest wrażliwe dosłownie na wszystko, movement, który jako tako daje rade. Teraz dostajemy kolejne pułapki, czyli już w sumie 5 bezużytecznych kart, kolejne dwarfy, które od dawna przestały istnieć. Wygląda na to, że Wiewiórki zbyt bardzo upodobniły się do książkowego pierwowzoru. W ich skład wchodzą jednostki, które nie wiadomo co mają reprezentować i o co mają walczyć.