Nie do końca się z Tobą zgodzę. Polityka na grę F2P - na przykładzie innych karcianek - polega na tym, że dodaje się nowe karty, a jak pula kart jest już dostatecznie duża część z nich ulega rotacji i albo jest wyrzucana z gry, albo - tak jak w HS - tworzy się specjalny tryb, w którym można grać wszystkimi kartami. Ponadto, polityka na grę F2P z oczywistych względów musi zakładać, że karty dodawane do gry muszą być bardziej grywalne, czy silniejsze niż karty dotychczasowe. Dlatego też, nie zgodzę się również z tym, że polityka Redów powinna zmierzać do tego, jak to nieustannie powtarza @Gomola, aby zmieniać umiejętności kart, które na obecną chwilę są - często zresztą w subiektywnej ocenie - niegrywalne. Zawsze będą karty mniej lub bardziej grywalne. Jak już wspomniałem pojawianie się nowych dodatków siłą rzeczy powodować będzie, że najstarsze karty będą coraz mniej grywalne. Zmiana kart, które teraz uważamy za niegrywalne, spowoduje ponadto, że inne karty staną się albo mniej grywalne, albo równie niegrywalne, jak te karty, które zmieniliśmy. Oczekiwanie, że wszystkie karty w grze - zakładając zwłaszcza pojawiające się dodatki - będą grywalne raz jest utopią, a dwa dla Redów byłoby całkowicie nieopłacalne. O wiele bardziej racjonalne i zdrowsze założenie byłoby takie, że wraz z pojawiającymi się dodatkami, z uwagi na nowe mechaniki, przewartościuje się dotychczasowe podejście do kart grywalnych i niegrywalnych (tzn. jakieś dotychczas niegrywalne karty, staną się grywalne). Ale wniosek z tego jest dla mnie jeden - dla życia karcianki F2P jest tylko jedna droga: dodatki.
Wydaje mi się że mylisz grę "free to play" którą obecnie jest gwincik z grą "pay to win" którą jest Hearthstone. W gwinta pograłem trochę w betę i przestałem wróciłem do niego niedawno gdy wyszedł na androida. Widać że gwint stawia na płatną kosmetykę skórki do dowódców, plansze, Battlepas z wersją "premium" wypchaną fajnymi bibelotami itd. Jest to fajne ale nie wymagane do kupna, w grze mamy szybki progres zdobywamy mnóstwo pkt nagród które wymieniamy na skrawki, złoto, pył. Ja w ciągu około 3 tygodni zdobyłem jakieś 300 pkt nagród co po wymianie na inne dobra daje tyle że głowa mała. Bez płacenia ani złotówki w ciągu miesiąca można sobie złożyć spokojnie 2 topowe talie i fajnie się bawić. A teraz o HS gram a raczej grałem przez przez jakieś 1,5-2 lata i osiągnąłem dosłownie nic... najwyższa ranga na jakiej byłem to chyba 10 w starym systemie. Talie własne mam bardzo słabe. Sytuacja do niedawna ratował świstomig (niestety już jest w dziczy a gra na nim w dziczy na przeciwników z starymi mega taliami np dr huk nie ma żadnego sensu). Owszem dodatki wychodzą często tylko że po wyjściu nowego gra na starych czy też podstawce nie ma sensu bo właściwie nic przeciw przekokszonym nowością nie ugrasz tu kłania się np quest druid czy też gladatrony. Dodając do tego bardzo mozolny postęp (przez ten czas w HS zebrałem jakieś 10k golda) co daje 100 pakietów jaki z tego wniosek chcesz coś ugrać i grać na nowych dodatkach dawaj kase na pakiety. Dla porównania gwint 3 tyg gry 15-20 k złota około 150-200 beczek. Nie wiem jak wy ale ja wole nawet te 2 dodatki rocznie ale w systemie w którym wszystkie karty z nich uzyskam za darmo po prostu grając gdzie każdy ma podobne szanse. A z tego co widzę na dobrej kosmetyce też sporo mozna zarobić gracze na 25 rangach mają już bibeloty z podróży premium. Ja co prawda nie wydałem jeszcze ani grosika ale kusi ta kosmetyka więc gdy będę widział że te poziomy fajnie wchodzą to 30 zł dla Redów pewnie poleci
Tak więc mam wielką nadzieję że z HS nigdy przykładu nie będą brali.
Last edited: