OMÓWIENIE NADCHODZĄCEJ AKTUALIZACJI – STREAM 28 SIERPNIA

+
Martinez48;n9405361 said:
Moim subiektywnym zdaniem NG był lepszy przed dzisiejszym porankiem i dostał po dupie. Zagrałem NG kilka tysięcy meczy. Zabójstwo potrafiło zrobić kilkadziesiąt punktów, nie szesnaście. Letho doskonale kontrował bufowane jednostki m.in. krasnoludy a teraz jest dziecinnie prosty do zablokowania(przeplatanka silna i słaba jednostka), natomiast w dalszym ciągu wymaga aż dwóch zagrań - pożoga jest zdecydowanie lepsza a to srebrna karta. Menho usuwał wszystkich szpiegów, a teraz jednego. Zdrada potrafiła namieszać w talii przeciwnika kradnąc nawet złotą kartę, a teraz tylko swing 10 punktów. Zwiadowca zupełnie się nie sprawdza, ponieważ bufuje się o siłę bazową odkrytej wrogiej jednostki i stał się całkowicie losową kartą, zależną od tego co odkryjesz i co ma przeciwnik w talii, czyli 100 % RNG, ponieważ nie ty kreujesz talie przeciwnika. W przypadku finiszerów zdecydowanie lepiej wyszło SK (buf o siłę najsilniejszej jednostki na cmentarzu piratów) z kolei ST są bez zmian i Spelltael osiąga takie same wartości jak wcześniej. Co więcej, ponieważ złote karty nie są nietykalne, nie masz możliwości zdobycia dodatkowych, jakże ważnych punktów w pojedynkach ze Spelltael czy innymi taliami opartymi na specjałach.

Nowe karty NG nie ratują do końca sytuacji - wartości punktowe są niższe niż u konkurencji, chociażby nowy muligan - te karty bufują się tylko na stole, kiedy konkurencja bufuje swoje finiszery na ręce i w talii. Też mogę napisać, że piszesz stek bzdur, ale po co? Starczy mi interpretacja że nie umiesz czytać.


1. Zabójstwo było praktycznie niegrywalne ponieważ użycie złotej karty do zniszczenia brązu/srebra jest zwyczajnie nieopłacalne. Nie twierdzę, że teraz jest to dobra karta bo go nie testowałem ale na pewno nie jest gorzej niż było.
2. Letho zabija mniej ale nie potrzebujesz już srebra żeby go aktywować. Wystarczą zwykłe grzybki. Jest też znacznie podatniejszy na wszelkie inne formy removalu i może chociażby zablokować przeciwnikowi możliwość zagrania pożogi. Na pewno nie jest to teraz bezmyślna karta, którą po prostu zagrywasz w najbardziej napakowany rząd żeby zapewnić sobie wygraną rundę, ale wciąż powinien dawać radę w odpowiednio złożonym decku i przy odpowiedniej mecie.
3. Menno usuwa tylko jednego szpiega ale jest to szpieg dowolny (w tym złoty Letho na którego narzekasz). Dochodzi do tego combo z infiltratorem więc bez problemu za pomocą Menno możesz zabić zbuffowaną do 50 punktów jednostkę przeciwnika (albo bardzo mocnego golda).
4. Zdrada daję swing do 20 punktów (10 zabierasz i 10 dostajesz). Jestem też prawie pewny, że wcześniej nie działała na goldy. Dochodzi też wspomniana przy Menno kombinacja z infiltratorem więc możesz zabrać coś co wprawdzie ma poniżej 10 punktów ale w kilka tur znacznie urośnie.
5. Grając na full reveal i czekając z odkrywaniem ze 2 tury powinieneś dojść do momentu, w którym w 1/2 rundzie widzisz całą (albo prawie całą) rękę przeciwnika. Praktycznie zawsze będzie tam coś z przynajmniej 10 punktami siły (chociażby ze względu na goldy). Uzyskujesz wtedy brązową jednostkę o sile 14. Faktycznie, prawie niegrywalne.
6. Strasznie dużo ludzi stwierdza, że spelltael jest teraz takie przegięte bo może niszczyć nam goldy. Rzecz w tym, że po pierwsze stracili Saskie, a po drugie my też możemy niszczyć ich goldy. Biorąc pod uwagę, że klasyczny spelltael opiera się na 3 jednostkach brązowych, karcie lidera i 3 goldach (czwarty to Ithlina, która sama w sobie ma aż 2 punkty) to zniszczenie 2 goldów/golda i lidera w 1 rundzie staje się dla tej talii bardzo problematyczne bo zwyczajnie nie ma czym tej rundy wygrać. Wystarczy tylko nie układać pasjansa po swojej stronie i pomysleć o rozgrywce nieco szerzej. Przy okazji skoro piszesz z punktu widzenia gracza NG to Sweers od zawsze niszczył (i dalej niszczy) każde spealtael.
7. Co do finisherów to masz Tibora. I nie, zagranego dobrze Tibora nie można usunąć za pomocą pożogi. Jeżeli tak bardzo bolą Cię zbuffowane jednostki w ręce przeciwnika to złóż reveal i wykorzystaj Serrita. Dochodzi do tego też prosty fakt, że wystarczy zmusić przeciwnika go zagrania jego finishera przed 3 rundą. Próbuję tłumaczyć to ludziom przynajmniej od połowy closed bety i dalej będę to robił.
 
MajekX;n9407841 said:
7. Co do finisherów to masz Tibora. I nie, zagranego dobrze Tibora nie można usunąć za pomocą pożogi.
To prawda, ale mimo wszystko 23 punkty i brąz dla przeciwnika, który może zrobić kilkanaście punktów to kiepska wymiana, jako fnishera wolę grać Rainfarna w Joachima. Chociaż osobiście uważam, że ogólnie Nilfgaardem gra się teraz lepiej niż przed patchem, przynajmniej na razie i przynajmniej na szpiegach.
 
Na szpiegach pewnie tak, ponieważ nowe karty dość mocno wzmocniły ekipę szpiegowską. Będę musiał wypróbować. Póki co męczę samą odkrywkę oraz trochę muligan i mam wobec nich więcej zastrzeżeń niż zachwytów. Z takich już nie związanych z tematem uwag, to strasznie przeszkadza mi brak możliwości sprawdzenia siły bazowej jednostki w sytuacji kiedy czerwoni posługują się siłą bazową, a pokazują na stole/ręcę siłę wzmocnioną. W znacznej części pamiętam siły bazowe kart, jednak nie wszystkie i jest to mocno upierdliwe. I zgadzam się, że Tibor jako finiszer to kiepska wymiana.
 
Biorąc pod uwagę, że klasyczny spelltael opiera się na 3 jednostkach brązowych, karcie lidera i 3 goldach (czwarty to Ithlina, która sama w sobie ma aż 2 punkty) to zniszczenie 2 goldów/golda i lidera w 1 rundzie staje się dla tej talii bardzo problematyczne bo zwyczajnie nie ma czym tej rundy wygrać.

Właśnie teraz jest czym. Żywiołakami wyskakującymi z trzęsień ziemi napędzanych przez niby znerfionych elfich najemników, którym obniżenie siły do 1 wyszło na dobre. Plus wyrocznie wzmacniające się za każdym zagranym zaklęciem, reagując na boosta obrońców doliny, którzy wchodzą jako finisher. Do tego drobne ulepszenia, jak czasem grany krąg przywołań, który działa już konkretnie, nieosłabiająca się Aglais i mamy dobrą talię, którą kopiuje już połowa graczy.
 
stoper12;n9404661 said:
Nie ma się co dziwić że najbardziej zyskało znowu Scoia bo to ulubione frakcje twórców gwinta sądząc po ich wypowiedziach i ta frakcja zawsze bedzie miała lepiej.

No tak, bo Scoia przez całą open betę było najlepszą frakcją, niepokonanym Tier 0, gdzie nie spojrzeć na rankedy, tam Scoia, nie? A nie, zaraz, tak wcale nie było. Scoia ssało. Ogólnie mam wrażenie, że piszesz to, bo nigdy nie umiałeś wygrać ze scoia i wylewasz swoją frustrację. A teraz jest pełno scoia bo streamerzy grają ową frakcją, a gracze gwinta robią to w czym są najlepsi - netdeckują :shrug:
 
Ja tam mam nowa talię i trzaskam teraz te socia aż kurz leci, moja nowa rankingowa talia niszczy elfy aż miło nie ważne czy spele czy mulligan a wcześniej używałem jej tylko dla zabawy. Teraz po aktualizacji i kilku zmianach wymiata aż miło. Pierwsza runda wygrywana w 90% wypadków a trzecia to już podpada nad znęcanie się nad przeciwnikiem (jeśli pozwolę by do trzeciej doszło zwykle pierwszą wygrywa się na równej liczbie kart) :D Hahaha rangi non stop same wygrane na razie 100% win ratio i to na wszystkie nacje socia skelige foltest potwory nawet dwa razy nifgard idę grać puki gracze się z nią nie otrzaskają i nauczą na nią walczyć.
 
ragnarson A podałbyś chociaż frakcję z jakiej to talia? Bo jak ktoś mówi "o patrzcie moja talia jest najlepsza" bez podania żadnych dowodów to... no nie chce mu się wierzyć.
 
Muszę przyznać, że gra jest teraz bardzo dynamiczna. Na tym można teraz budować.

Oczywiście muligan jest trochę OP i pewnie będzie dominował do najbliższego hotfixa. Mimo wszystko teraz wreszcie czas na patche +1 - 1 siły i wzmacniające nieco niektóre złote karty.
 
Akuumo;n9413981 said:
ragnarson A podałbyś chociaż frakcję z jakiej to talia? Bo jak ktoś mówi "o patrzcie moja talia jest najlepsza" bez podania żadnych dowodów to... no nie chce mu się wierzyć.

Powiem tyle gram Kp i henseltem resztę się domyśl ale jutro albo nawet jeszcze ze dziś ktoś na youtube pokaże ten deck bo jest on już nie taki nowy tylko teraz dostał nowego wiatru w żagle po patchu.
ps kolejne mecze i wciąż 100% skuteczności to się w końcu skończy ale cieszę się puki mogę
 
Regnarson;n9413911 said:
Hahaha rangi non stop same wygrane na razie 100% win ratio i to na wszystkie nacje socia skelige foltest potwory nawet dwa razy nifgard idę grać puki gracze się z nią nie otrzaskają i nauczą na nią walczyć.

Nie uwierzę, póki nie zobaczę ;)
 
Okie. Ze wszystkich archetypów na NG chyba najlepiej gra się na szpiegach. Ciekawa i kombinacyjna gra, która potrafi dać zadowalający efekt. Uwielbiam odkrywkę, ale niestety trzeba będzie się z nią pożegnać, ponieważ mocno odstaje od reszty. No cóż... szpiedzy zarówno na Calveicie jak i Emhyrze są dużo lepsi. Szkoda mi odkrywki, którą gram od CB ale nic na to nie poradzę i pora na reroll. Uśmiercili odkrywkę pozbawiając ją sensownego finishera. Zwiadowca - wybierz odkrytą kartę z ręki przeciwnika i wzmocnij ją o siłę bazową tej karty... Jak masz pecha i odkryjesz złe karty albo nie daj boże przeciwnik gra na niskich creepach to jesteś ugotowany. Szkoda archetypu... Jakby Zwiadowca obejmował jeszcze karty na stole byłoby znacznie lepiej, chociaż nie idealnie, a tak to dupa.
 
Last edited:
Jak dla mnie odkrywka jest całkiem mocna. Zwiadowca może wzmacniać się o kartę z twojej ręki, np. okryjesz swojego szpiega i zwiadowcy mają +11 do siły. W prawie każdej grze odkrywką odkryłem wszystkie karty przeciwnika, wyjątek stanowi Scoia'tel pod mulligan.
PS: Nilfgard ma teraz 100% pewności Gaunterem O'Dim, dzięki nowej karcie która pokazuje 3 karty ze szczytu talii przeciwnika.
 
Last edited:
Martinez48;n9417761 said:
Okie. Ze wszystkich archetypów na NG chyba najlepiej gra się na szpiegach. Ciekawa i kombinacyjna gra, która potrafi dać zadowalający efekt. Uwielbiam odkrywkę, ale niestety trzeba będzie się z nią pożegnać, ponieważ mocno odstaje od reszty. No cóż... szpiedzy zarówno na Calveicie jak i Emhyrze są dużo lepsi. Szkoda mi odkrywki, którą gram od CB ale nic na to nie poradzę i pora na reroll. Uśmiercili odkrywkę pozbawiając ją sensownego finishera. Zwiadowca - wybierz odkrytą kartę z ręki przeciwnika i wzmocnij ją o siłę bazową tej karty... Jak masz pecha i odkryjesz złe karty albo nie daj boże przeciwnik gra na niskich creepach to jesteś ugotowany. Szkoda archetypu... Jakby Zwiadowca obejmował jeszcze karty na stole byłoby znacznie lepiej, chociaż nie idealnie, a tak to dupa.

Morvran - buff, odkrywa jedną kartę więcej. Mangonela - buff, +1 siły. Serrit - nieoceniony buff, może zmienić siłę złota na 1, a jeśli jakimś cudem nie ma czego zmieniać to przy wejściu bije za 5. Bonhart również korzysta na nowej sytuacji i chyba też ma +1 siły. Do tego buff golemów, które są teraz exclusivami dla odkrywki. Nie zgadzam się, by zwiadowca był wyraźnie słabszy - wcześniej w pierwszej rundzie był bezużyteczny, a żeby z niego dobrze skorzystać trzeba było trafić na Vattiera co się czasem może nie zdarzyć. Tutaj wystarczy nam odkryć jedną mocną kartę, może być to nawet nasza karta i zwiadowca wchodzi za np 14 - jest to możliwe od pierwszej rundy.

No to co w tej odkrywce tak oberwało? To nigdy nie była topowa talia, raczej deck dający frajdę z rozgrywki.
 
Top Bottom