Hey, w pierwszej kolejności przepraszam za spam we wiadomościach - starałem się być jak najmniej inwazyjny ale musialem odbębnić tą magiczną dzisiątkę, żeby moc załozyc new topic... Ale to nie ważne do sedna więc.
Pytanie kieruje do wszystkich osób którzy ROZPOCZĘLI przygodę z gwintem w open becie - I GRAJĄ W OBECNYM MOMENCIE.
Jak wrażenia (w porównaniu z open beta), jak się przestawić (przełknąć smak goryczy i poznawać wszystko od podszewki poświęcając jednocześnie swój czas), pierwsze kroki (wybór talii które waszym zdaniem są najprostsze w "obsłudze" i potrafią fajnie wdrożyć w zrozumienie nowych mechanik) i najważniejsze czy OBECNIE gra sprawia wam tyle przyjemności jak OPEN BETA?
Pytam, ponieważ sam wielokrotnie próbowałem wrócić i za każdym razem się odbijałem. Nie wiem czy wynikało to z ogromu zmian które wprowadzono czy po prostu z tego, że jakby nie patrzeć to teraz inna gra. Ostatecznie wszystko wydaje mi się tak odległe od ówczesnego jej kształtu...
Czy daliście nowemu gwintowi szanse i bawicie się równie dobrze czy też biernie przyglądacie się całej sytuacji traktując go jako ciekawostke od rodzimego studia?
Warto było wrócić?
Pytanie kieruje do wszystkich osób którzy ROZPOCZĘLI przygodę z gwintem w open becie - I GRAJĄ W OBECNYM MOMENCIE.
Jak wrażenia (w porównaniu z open beta), jak się przestawić (przełknąć smak goryczy i poznawać wszystko od podszewki poświęcając jednocześnie swój czas), pierwsze kroki (wybór talii które waszym zdaniem są najprostsze w "obsłudze" i potrafią fajnie wdrożyć w zrozumienie nowych mechanik) i najważniejsze czy OBECNIE gra sprawia wam tyle przyjemności jak OPEN BETA?
Pytam, ponieważ sam wielokrotnie próbowałem wrócić i za każdym razem się odbijałem. Nie wiem czy wynikało to z ogromu zmian które wprowadzono czy po prostu z tego, że jakby nie patrzeć to teraz inna gra. Ostatecznie wszystko wydaje mi się tak odległe od ówczesnego jej kształtu...
Czy daliście nowemu gwintowi szanse i bawicie się równie dobrze czy też biernie przyglądacie się całej sytuacji traktując go jako ciekawostke od rodzimego studia?
Warto było wrócić?